[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Lêk przed skumulowan¹ w podœwiadomoœci kobiety de­strukcyjn¹ si³¹ odegra³ zpewnoœci¹ swoj¹ rolê tak¿e w zbioro­wej psychozie polowañ na czarownice.Czarownice oskar¿ano nie tylko o spó³kowanie z diab³em, ale równie¿ o celoweczy­nienie z³a.Czynienie z³a polega³o oczywiœcie na powodowa­niu œmierci przezrzucanie tak zwanych uroków.Jeœli komuœ pad³a krowa, nagle umar³o dziecko lubktoœ bliski, nie uda³y mu siê zbiory, ³atwiej by³o przypisaæ to czarownicy ijej mo­codawcy - Szatanowi - ni¿ woli wspó³czuj¹cego Boga-Ojca.W czasachpolowañ na czarownice przeœladowano wiêc ko­biety nie tylko za ich ¿yciodajnyurok seksualny, ale tak¿e za ich urok - nazwijmy go - "œmierciodajny".Mo¿epolowanie na czarownice by³o mêsk¹, karko³omn¹ prób¹ rozprawienia siê zBogini¹-Matk¹ za jej inicjatywê i samowolê w dawaniu ¿ycia i dawaniu œmierci?W wielu niechrzeœcijañskich religiach niszcz¹cy aspekt Bo­gini-Matki (a wiêc ikobiety) jest rozumiany i doceniany.Naj­bardziej znanym wspó³czesnymprzyk³adem jest hinduistyczna Kali.Kali, bêd¹c równorzêdn¹ postaci¹ wobec BogaSziwy, ³¹czy w sobie zarówno aspekt daj¹cy ¿ycie, jak i ten obda­rzaj¹cyœmierci¹.Przedstawiana bywa w formie wielorêkiego potwora dzier¿¹cego miecze iw³Ã³cznie, obwieszonego krwa­wi¹cymi czêœciami ludzkich cia³ i przyozdobionegonaszyjni­kiem z czaszek.W odró¿nieniu od naszej kostuchy posiada m³ode kobiececia³o, kszta³tne piersi i jest zdecydowanie ¿ywa, wrêcz tryskaj¹ca energi¹.Gdysiê jednak patrzy na jej wizeru­nek, trudno poj¹æ, jak kogoœ tak przera¿aj¹cegoHindusi mog¹ nazywaæ Matk¹?Nasza Matka jest wy³¹cznie opiekuñcza, ciep³a, dobra i bez­radna.Podlegamêskim bogom, sama stworzona przez Boga­-Ojca, pozbawiona wiêc swojejBogini-Matki i wszelkiej mocy sprawczej, mo¿e siê jedynie wstawiaæ za nami uwszechmo­g¹cych mê¿czyzn.Nawet w sprawie dawania ¿ycia zale¿y od tego, czymê¿czyzna zechce j¹ ³askawie - pokalanie lub nie­pokalanie - zap³odniæ.Œwiat³oksiê¿yca ju¿ na ni¹ nie œwieci.My chcemy takiej matki.Upokorzonej ipodporz¹dkowanej.S³odkiej i dobrej, która przeprasza, ¿e ¿yje.Nale¿a³oby oczekiwaæ, ¿e w tych czêœciach œwiata, gdzie przetrwa³ wizerunekBogini-Matki, która daje ¿ycie i daje œmieræ, sytuacja kobiet jest zupe³nieinna.Nic z tego - sytu­acja kobiet w Indiach jest straszna.Okazuje siê, ¿e wczasach patriarchalnych czeœæ dla Bogini nie przenosi siê jakoœ na ko­biety.Œmiem przypuszczaæ, ¿e wynika to tak¿e z obawy przed ukryt¹ si³¹ kobiety, któr¹reprezentuje Kali.Najwa¿niejsz¹ konsekwencj¹ patriarchalnego okrojenia ar­chetypu matki w naszychobyczajach i kulturze jest to, ¿e ko­bieta-matka zosta³a pozbawionaodpowiedzialnoœci za ¿ycie.Odpowiada za nie mêski Bóg-Ojciec - Stwórca.Mo¿na to zobaczyæ œledz¹c dyskusjê wokó³ ustaw anty­aborcyjnych.Podzia³ ról wdramacie jest w istocie nastêpu­j¹cy: mê¿czyŸni czyni¹ siê odpowiedzialnymi za¿ycie i wi­dz¹ swoj¹ misjê w powstrzymywaniu nieobliczalnych, zbrod­niczychzapêdów kobiet wobec ¿ycia, czuj¹ siê powo³ani do tego, aby powstrzymaæz³owrog¹ i niezrozumia³¹ kobiec¹ po­trzebê zabijania w³asnych dzieci.Wrezultacie odpowiedzial­noœæ kobiet za ¿ycie sprowadza siê do rodzenia ile siêda, bez szemrania i ogl¹dania siê na okolicznoœci.A póŸniej wspanialimê¿czyŸni - obroñcy ¿ycia - urz¹dz¹ jak¹œ wojnê i wszyscy siê pozabijaj¹.Zauwa¿my, ¿e przy okazji dyskusji o aborcji kobiety sta³y siê raz jeszczeistotami podejrzewanymi o najgorsze.NajwyraŸniej przejawia siê to w tych zapêdach ustawodaw­czych, które zmierzaj¹do wymuszania macierzyñstwa bez wzglêdu na okolicznoœci.Ile¿ mêskiej pychy,agresji i okrucieñ­stwa kryje siê za próbami stanowienia prawa zmuszaj¹cegoko­bietê do rodzenia dzieci, tak¿e tych poczêtych w wyniku przemocy czykazirodztwa.Przecie¿ to dla cz³owieka skrajne upokorzenie - nie móc decydowaæ o w³asnymciele i o w³asnych losach.Jaki mê¿­czyzna zniós³by sytuacjê, w której odebranoby mu prawo do w³asnego cia³a i pod groŸb¹ kary zmuszano by go, na przyk³ad, dodzielenia siê swoimi organami wewnêtrznymi dla ratowania ¿ycia innym?Ogrom upokorzeñ, jakich kobiety doœwiadczaj¹ w swoim ¿yciu, sprawia, ¿e - poto, aby pozostaæ przy zdrowych zmy­s³ach - musz¹ one odci¹æ siê od swojegocia³a, a tym samym od mo¿liwoœci rzeczywistego doœwiadczania swojej duchowoœci.W ten sposób cia³o kobiety, zamiast staæ siê naczyniem Boga, przestaje byæczyj¹kolwiek w³asnoœci¹.Nale¿y do wszystkich i do nikogo [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl