[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Gdzie przechowujesz pieniądze, z których utrzymujesz- Chyba rozumiesz - odparła surowo.- Mogłeś dom, panie Erneisie?okłamywać mojego męża, ponieważ jest żołnierzem i nie Spochmurniał.przywykł do kierowania gospodarstwem.Nie można- W jednej z komnat stoi zamknięta skrzynia.oczekiwać, że wie, jakie pochłania to sumy.Byłeś jednak- Mój mąż uzupełnia potrzebne fundusze?głupcem, sądząc, że możesz oszukać mnie.Nie lubię- To nie było do tej pory konieczne.Sporo zostawił.bezczynności, przez wiele lat byłam swoim własnym- Ile?rządcą.Dokładnie wiem, do ostatniej marki, ile kosztuje- Milady?utrzymanie domu tej wielkości.- Ile zostawił ci pieniędzy na utrzymanie domu? -spytała Spojrzał na Leonie rozszerzonymi ze strachu oczyma, a ostrym tonem.ona uśmiechnęła się szeroko.- Kilkaset marek - odparł niechętnie.-Widzę, że zrozumiałeś.- Ile? - spytała cicho.Erneis zacisnął wargi.- Ja nie.- Ile?- Nie masz żadnego dowodu, milady, że postąpiłem sprawy.Strażnicy podeszli do niej nieśmiało i oświad-niewłaściwie.Crewel to nie Pershwick.Przed przybyciem czyli, że rządca uciekł, gdy przeszukiwali jego rzeczy.sir Rolfa panował tu chaos.Zapasów brakowało i drogo Znaleziono zaledwie pięćdziesiąt marek.Z tysiąca tylko kosztowały.pięćdziesiąt? Jak ma o tym powiedzieć Rolfowi?- Gdyby mój mąż nie był ranny, pozwoliłabym mu załatwić tę sprawę, ponieważ nadużywasz mojej cierpliwości - odparła z gniewem Leonie.- Powiadasz, że nie Rozdział 27mam dowodu? - Odwróciła się do kucharza.-Napisano w rachunkach, panie Johnie, że w zeszłym tygodniu potrzebowałeś produktów za trzydzieści pięć marek.Czy to się zgadza?Rolf jęknął, gdy pochylił się, żeby podnieść ciężkie- Milady, nie! - wykrzyknął kucharz.- Nie wydano nawet wieko skrzyni.Wiedział, że nie powinien jeszcze wstawać z dziesięciu marek.łoża, Thorpe go kilkakrotnie przed tym ostrzegał.ByłLeonie spojrzała na rządcę.Na jego pobladłej twarzy jeszcze bardzo słaby, a ranę zaszyto dopiero poprzedniego malował się gniew.dnia.- Cóż powiesz, panie Erneisie?Rolfa ogarnęła niecierpliwość.Od kiedy dowiedział- Nie masz prawa kwestionować moich rachunków, lady się, że Leonie mu pomogła i że nie była sprawczynią rany, d'Ambert.Porozmawiam z twoim mężem.chciał jej jakoś wynagrodzić swoje zachowanie.Co musiała- Nie, na pewno nie porozmawiasz! - zawołała.Podeszła myśleć o jego niechęci i braku zaufania tuż potem, jak do drzwi i zwróciła się do strażników, którzy stali tam i pomogła mu zdobyć warownię Wroth?przysłuchiwali się ze zdumieniem.- Zabierzcie pana Cały dzień zastanawiał się, co mógłby jej ofiarować.Emeisa do jego kwatery i przeszukajcie rzeczy.Jeśli Nie chciał, żeby Leonie myślała, iż kupuje sobie jej znajdziecie pieniądze, które ukradł, będzie mógł opuścić przebaczenie, ale chciał jej dać coś ładnego, co miałoby dla Crewel w tym, co ma na sobie.Z niczym więcej.Jeśli niej wartość.Uświadomił sobie, że nic nie wie ani o jej pieniądze się nie znajdą.- raz jeszcze spojrzała na upodobaniach, ani co już posiada.Musiał zajrzeć do jej rządcę -.spełni się twoje życzenie i pomówisz z moim skrzyni stojącej w przedpokoju.Poczekał, aż Thorpe mężem.Wątpię, czy będzie wyrozumiały.wyjdzie z komnaty, i wstał z łoża.Leonie wróciła do wielkiej sali, żeby tam zaczekać.W pierwszych dwóch skrzyniach były tylko ubrania.Zastanawiała się, czy dobrze postąpiła, zajmując się tą W trzeciej, mniejszej, znajdowały się skarby Leonie, Poczułsprawą sama.Może powinna powiedzieć o tym sir żal, gdy zobaczył, jak niewiele tego jest.Znalazł tam Evarardowi lub Thorpe'owi de la Mare i pozwolić, aby to szachy z kości słoniowej, drewniane pudełko wykładane oni ukarali rządcę?aksamitem, a w nim leżało dwanaście srebrnych łyżek, Wkrótce dowiedziała się, że to był już koniec całej woreczki z korzeniami.Na samym dnie skrzyni leżała owinięta miękką wełną skórzana opaska wybijana szlachetnymi kamieniamii obręcz ze złotego splotu.W małym pudełku znalazł dwie- Nie byłem pewien, czy przyjdziesz.złote broszki.Jedna z granatami, druga pokryta emalią.Spojrzała mu w oczy.Od razu zrozumiała, że jesz Oprócz tego jeszcze dwie srebrne szpilki do włosów, złotą cze nie słyszał o rządcy.Gnębiło go coś innego.zapinkę i tylko jeden naprawdę cenny przedmiot: złoty- Dlaczego miałabym nie przyjść, milordzie? - spy naszyjnik z sześcioma dużymi granatami, połączonymi tała z naciskiem.- Dałeś mi wyraźnie do zrozumienia, łańcuszkiem, i złotym krzyżykiem pośrodku.że zawsze muszę ci być posłuszna.Tak mało klejnotów dla tak pięknej istoty.Rolf- Ale i tak robisz, co chcesz.wiedział, że ojciec Leonie odsunął ją od siebie, kiedy była Nieoczekiwanie zaczęli rozmawiać o tym, co ich dzieckiem.Kto zatem dał jej ten piękny naszyjnik, kto dzieli, a żadne z nich nie planowało tej rozmowy.widział, jak jej oczy zapalają się ze zdumienia i radości?- Nie pozwolę nikomu, milordzie, by wydawał mi Rolf poczuł nienawiść do człowieka, który tak skrzywdziłrozkazy co do moich uczuć lub myśli.Poza tym mo Leonie.żesz mi wydawać rozkazy jako żonie.Drzwi otworzyły się cicho.Stanęła w nich Leonie.Rolf prawie się roześmiał.Miała rację.Nie mógłZobaczyła Rolfa przy otwartej skrzyni, krew przesiąkała kontrolować jej myśli ani uczuć.Byłoby nierozsądne z jego przez prześcieradło, którym się owinął.Przyłapała go na strony, gdyby próbował.Musiał postarać się zmienić jej gorącym uczynku, nie czyniąc wymówek.uczucia.Patrzyła na niego bez słowa, z nieodgadniona miną.- Zrozumiem, jeśli nie będziesz chciała mnie pie Rolf zarumienił się i odwrócił do niej plecami.Ruszyłlęgnować.powoli w stronę łoża.Nie przekonał jej ton pokory w jego głosie.Leonie poszła za nim do komnaty.Pierwsza- Otrzymałam od mojej matki dar leczenia i muszę przerwała ciszę.się nim dzielić.Jeśli nie będę go wykorzystywać, stanie- Jeśli szukałeś moich leków, panie, to de la Mare się bezużyteczny.Czy pozwolisz mi zatamować krwa powinien ci powiedzieć, że mój koszyk stoi przy ko wienie?minie.Kiwnął głową.Odciągnęła prześcieradło na bok, żeby Rolf westchnął [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl