[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Oprowadzajc wzrokiem odjedajc karetk, Patrycja przez krótk chwilpoczua dla synowej co w rodzaju wspóczucia.Wrócia do salonu i zadzwoniado syna, by jednak zajty na sali operacyjnej.Poprosia, by mu przekazano,eby zadzwoni do matki.Thomas spojrza na zegarek: trzydzieci cztery minuty po pónocy.o jedenastej pitnacie powiadomiono go o telefonie matki.Bya bardzozdenerwowana, gdy oddzwoni; ze szczegóami zrelacjonowaa mu przebiegwypadków.Miaa pretensj, e pozostawi Cassi sam i zobowizaa go, eby jaknajprdzej pojecha do szpitala, do którego j zabrano.Thomas natychmiast zatelefonowa do Essex General: dyurujca pielgniarkapotwierdzia przyjcie Cassi, ale nie bya w stanie mu powiedzie, jak sichora czuje.Thomasa nie trzeba byo ponagla - chcia si jak najszybciejdowiedzie, co si dzieje z Cassi.Nie zatrzyma si nawet na czerwonym wietle kilkadziesit metrów przedszpitalem, ale podjecha z piskiem opon wprost przed wejcie.W portierni niezasta nikogo; za to u góry nad okienkiem odczyta napis wietlny: "Informacjana ostrym dyurze".Biegiem puci si we wskazanym przez strzak kierunku.Wnet si znalaz w niewielkiej poczekalni, oddzielonej szyb od stanowiskadyurujcej pielgniarki, która popijajc spokojnie kaw ogldaa telewizj.Thomas zastuka w szyb.- Czym mog panu suy? - zapytaa z wyranym bostoskim akcentem.- Szukam swojej ony - nerwowo odpar Thomas.- Przywieziono j tutaj karetk.- Prosz usi i poczeka.- Czy ona jest tutaj? - dopytywa si niecierpliwie Thomas.- Jeli pan usidzie, poprosz lekarza.Lepiej, jeli pan z nim porozmawia.Mój Boe, pomyla Thomas siadajc posusznie.Na szczcie nie musia dugoczeka.Rycho pojawi si mczyzna o orientalnym typie, w biaym, wymitymfartuchu.Olepiony ostrym, jarzeniowym wiatem, mrugajc oczami przedstawisi: - Jestem Chang.Przepraszani bardzo, ale paska ona ju nas opucia.Przez chwil Thomas sdzi, e doktor powiadamia go o zgonie Cassi, ale tenspokojnie informowa go dalej: Cassi wypisaa si ze szpitala na wasnedanie.- Niemoliwe! - zawoa Thomas.- Paska ona jest take lekarzem - usprawiedliwia si doktor Chang.- Co pan chce przez to powiedzie? - zapyta Thomas z trudem hamujcwcieko.- Cierpiaa na przedawkowanie insuliny.Podalimy jej glukoz i wszystkowrócio do normy.Potem postanowia si wypisa.- A wy na to pozwolilicie.- Ja nie chciaem si zgodzi.Odradzaem, ale paska ona nalegaa.Wypisaasi wbrew mojemu stanowisku i potwierdzia to podpisem - mog go panu pokaza.Thomas chwyci go z pasj za rami.- Jak pan móg pozwoli jej opuciszpital! Przecie ona znajduje si w szoku! Z pewnoci nie wiedziaa nawet, corobi!- Podpisujc formularz dla opuszczajcych szpital bya zupenie przytomna.Owiadczya, e udaje si do Boston Memorial.Niewiele mogem uczyni w tejsytuacji.Nie jestem specjalist od leczenia cukrzycy.- W jaki sposób std wyjechaa? - zapyta jeszcze Thomas.- Wezwaa taksówk.Thomas wybieg na korytarz, a stamtd na szpitalny dziedziniec.Musi j jaknajszybciej znale!Prowadzi samochód brawurowo - na szczcie ruch na drodze by niewielki.Wpadna krótk chwil do domu, a potem pdzi dalej, a do Bostonu.Gdy znalaz sina parkingu obok szpitala, dochodzia druga.Uda si wprost na oddzia nagychwypadków.W przeciwiestwie do Essex General, zasta tutaj tum pacjentów.Niestety, wrejestracji powiedziano mu, e doktor Cassidy tutaj nie ma.Po sprawdzeniu wkomputerze urzdnik owiadczy: - Paska ona opucia szpital dzi rano.Thomas poczu mdoci.Gdzie ona moga si podzia? Moga jeszcze tylko pójna Clarkson 2.Nie zastanawia si nigdy dlaczego, ale nie lubi chodzi na oddziapsychiatrii.Nie czu si tam dobrze.le dziaao na niego nawet skrzypieniecikich, przeciwpoarowych drzwi, które zamykay si z hermetyczndokadnoci za kadym przychodzcym.Idc ciemnym korytarzem, sysza gone echo wasnych kroków.Min pustzupenie sal klubow z wczonym telewizorem.W znajdujcym si obok pokojusiedzca przy biurku pielgniarka czytaa spokojnie czasopismo medyczne.Gdypodszed do niej, spojrzaa na niego jak na jednego z pacjentów.- Jestem Kingsley, doktor Kingsley - oznajmi.Pielgniarka skina gow.- Szukam ony, doktor Cassidy.Czy pani jej nie widziaa?- Nie, panie doktorze.O ile mi wiadomo, jest na zwolnieniu.- Ma pani racj, ale mylaem, e moe przysza tutaj.- Nie widziaam jej dzisiaj, ale jeli tylko j spotkam, powiem, e pan jejszuka.Thomas podzikowa i postanowi pój do biura: tam si zastanowi, co dalejrobi.W swoim gabinecie przede wszystkim podszed do biurka i wyj z szuflady kilkapastylek talwinu.Przekn je, popijajc szkock, i usiad w fotelu.Odczuwaprzenikliwy ból tu pod mostkiem - czy to przypadkiem nie wrzód odka? Zbólem da si y - najgorszy jest cigy, drczcy niepokój.Mia wraenie,jakby za chwil mia si rozpa na drobne kawaki.Musi odszuka Cassi - odtego, czy j znajdzie, zaley jego ycie.Sign po suchawk telefonu.Mimo pónej godziny zadzwoni do doktoraBallantine'a.Poniewa Cassi rozmawiaa z Ballantine'em przedtem,niewykluczone, e i tym razem zwrócia si do niego.Ballantine, wyrwany ze snu, odezwa si zaspanym gosem ju po drugim dzwonku.Thomas przeprosi go i zapyta, czy rozmawia dzisiaj z Cassi.- Nie rozmawiaem - odpar Ballantine.- A niby dlaczego miabym z nirozmawia?- Nie wiem - wyzna Thomas.- Dzi wypisano j ze szpitala, pojechalimy wicdo domu.Sam wróciem do szpitala, gdy miaem nagy przypadek.Kiedyzakoczyem operacj, dowiedziaem si, e szuka mnie matka [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl