Thomas Harris Hannibal (2)

Linki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na osobno�ci.- Strzeli� zdrowymokiem w stron� Tommasa.Margot zastanowi�a si�.- Tommaso, zostaw nas na moment samych.- Przykro mi, signorina, to niemo�liwe.Stan� na zewn�trz przy otwar�tychdrzwiach.- Tommaso wyszed� ze strzelb� ze stodo�y i obserwowa� doktora Lecteraz oddali.- Nie zamierzam stawia� ci� w kr�puj�cej sytuacji moimi pro�bami o li�to��,Margot.Jestem jednak ciekaw, dlaczego to robisz.Powiesz mi? Czy zacz�a�przyjmowa� czekolad�, jak to ujmuje Mason, po tak d�ugiej walce z nim? Niemusimy udawa�, �e chodzi ci o zemst� za twarz Masona.Wyja�ni�a wszystko.Opowiedzia�a o Judy, o ch�ci posiadania dziecka.Zaj�o jejto niespe�na trzy minuty; by�a zdziwiona, jak �atwo mo�e podsumo�wa� swojeproblemy.Odleg�y d�wi�k, pisk i urwany krzyk.Za stodo��, pod wzniesionym przez siebieogrodzeniem Carlo manipulowa� przy magnetofonie.Za pomoc� ró��nych krzykówprzera�enia przygotowywa� si� do wezwania z pastwiska �wi�.Doktor Lecter nie pokaza� po sobie, czy co� us�ysza�.- Margot, my�lisz, �e Mason dotrzyma s�owa? Odpowie na twoje b�agania? Ale czyb�agania odnios�y skutek, kiedy si� do ciebie dobiera�? Zupe�nie jakby�przyjmowa�a od niego czekolad� i ulega�a mu ca�kowicie.Ale on b�dzie zmusza�Judy do �wi�stw, do których nie jest przyzwycza�jona.Margot zacisn�a szcz�ki.- Wiesz, co by si� sta�o, gdyby� zamiast si� skrada� do Masona, po�asko�ta�ajego gruczo� krokowy paralizatorem Carla? Popatrz, le�y tam na stole.Margotzacz�a wstawa�.- Pos�uchaj - sykn�� doktor.- Mason nie pójdzie ci na r�k�.B�dziesz musia�ago zabi�.Wiesz o tym od dwudziestu lat, odk�d kaza� ci wbi� z�by w poduszk� inie robi� tyle ha�asu.- A wi�c zrobi�by pan to dla mnie? Nie mog�abym panu zaufa�.- Nie, oczywi�cie, �e nie.Przysi�gam jednak, �e nigdy bym si� nie wy�par� tegoczynu.Zabicie Masona przez ciebie b�dzie mia�o doskona�y efekt terapeutyczny.Pami�tasz, zaleca�em ci to samo, gdy by�a� dzieckiem.- �Poczekaj na dogodny moment", powiedzia� pan.Znajdowa�am w tym pewn�pociech�.- To rodzaj katharsis.Jako lekarz musia�em ci poleci� t� terapi�.Terazdoj�rza�a� do czynu.Jak� ró�nic� sprawi mi kolejne oskar�enie o morderstwo?Wiesz, �e musisz go zabi�.A kiedy to zrobisz, pieni�dze legalnie dostan� si�tobie i dziec�ku.Margot, tylko na mnie mo�esz zrzuci� ca�� win�.Je�li zgin�przed Masonem, na kogo padnie podejrzenie? Mo�esz to zrobi�, kiedy zechcesz.Janapisz� list, w którym b�d� si� chwali�, jak wielk� przyjemno�� sprawi�o mizabicie Masona.- Nie, doktorze Lecter.Przykro mi.Jest ju� za pó�no.Wszystko przygo�towa�am.- Spojrza�a mu w twarz b��kitnymi oczyma rze�nika.Zabicie Masona nie zak�ócimi snu, wie pan o tym.- Owszem.Zawsze podoba�a mi si� w tobie ta cecha.Jeste� du�o bar�dziejinteresuj�ca, du�o.zdolniejsza od brata.Wsta�a, �eby odej��.- Przepraszam, doktorze, je�li moje przeprosiny maj� dla pana warto��.Zanimdotar�a do drzwi, us�ysza�a g�os Lectera.- Margot, kiedy Judy ma nast�pn� owulacj�?- Co? Chyba za dwa dni.- Masz wszystko, czego ci trzeba? Preparaty, sprz�t do szybkiego zamra��ania?Przytakn�a.- Zaopatruje nas klinika.- Zrób co� dla mnie.- Tak?- Przeklnij mnie i wyrwij mi troch� w�osów, najlepiej z czubka g�owy.Zkawa�kiem skóry.Trzymaj je w d�oni, wracaj�c do domu.Pomy�l o w�o��eniu ichdo r�ki Masona.Kiedy ju� nie b�dzie �y�.- Zamilk� na chwil�.- W domupoprosisz Masona o to, czego potrzebujesz.Zobaczysz, co powie, jak zareaguje.Dostarczy�a� mnie, wywi�za�a� si� ze swojej cz�ci umowy.Kiedy roze�mieje cisi� w twarz, wró� do mnie.B�dziesz musia�a wzi�� strzelb� ze �rodkiemusypiaj�cym i strzeli� do tego za tob�.Albo uderzy� go m�ot�kiem.Ma przysobie nó�.Przetniesz mi tylko p�ta na jednej r�ce i dasz nó�.Potem b�dzieszmog�a wyjecha�.Ja zrobi� reszt�.- Nie.- Margot?Po�o�y�a r�k� na drzwiach, zdecydowana nie poddawa� si�.- Nadal potrafisz roz�upa� orzecha w d�oni?Si�gn�a do kieszeni i wyj�a dwa orzechy.Mi�nie przedramienia napi�y si� iskorupki trzasn�y.Doktor zachichota�.- Wspaniale.Co za si�a! Orzechy.Mo�esz je da� Judy, �eby mog�a zabi� smakMasona.Margot wróci�a do niego z zaci�ni�tymi z�bami.Splun�a Lecterowi w twarz iwyrwa�a mu kosmyk w�osów z czubka g�owy.Trudno powie�dzie�, dlaczego tozrobi�a.Wychodz�c ze stodo�y, s�ysza�a, �e doktor co� nuci.Sz�a w stron� o�wietlonego domu z ma�ym zakrwawionym kawa�kiem skóryprzyklejonym do d�oni.Nie musia�a zaciska� palców wokó� w�osów.Min�� j� Cordell w meleksie za�adowanym sprz�tem medycznym.Jecha� przygotowa�pacjenta.Rozdzia� 84Z estakady przy wyje�dzie z autostrady numer trzydzie�ci Starling dostrzeg��a wodleg�o�ci oko�o kilometra o�wietlon� stró�ówk�, forpoczt� Muskrat Farm.Podrodze do Marylandu podj�a decyzj�: wjedzie od ty�u.Gdyby poja�wi�a si� przyg�ównej bramie bez odpowiednich dokumentów i bez nakazu, zosta�aby pod eskort�wywieziona z okr�gu lub wyl�dowa�aby w areszcie.I zanim wysz�aby na wolno��,by�oby ju� po wszystkim.Mniejsza o pozwolenie.Dojecha�a do wyjazdu numer dwadzie�cia dzie�wi��, sporoza Muskrat Farm, i wróci�a drog� lokaln�.Asfaltowa trasa wydawa�a si� bardzociemna w porównaniu z jasno o�wietlon� autostra�d�, która teraz by�a po prawejstronie.Po lewej ci�gn�� si� rów, a za nim by�o wysokie siatkowe ogrodzenieoddzielaj�ce drog� od pos�pnej czerni lasu.Starling znalaz�a na mapie oddaloneo niespe�na dwa kilometry miej�sce, gdzie asfaltówk� mia�a przeci�� wirowadroga.Tam w�a�nie przez pomy�k� zatrzyma�a si� podczas pierwszej wizyty.Wed�ug mapy �wirów-ka bieg�a przez las a� do Muskrat Farm, poza polem widzeniastra�ników.Spogl�da�a na licznik kilometrów.Mustang wydawa� si� g�o�niejszyni� zwykle.Cho� silnik pracowa� na niskich obrotach, jego warkot odbija� si�od drzew.�wiat�a samochodu wy�owi�y z mroku ci�k�, metalow� bram� uwie�czon� na górzedrutem kolczastym.Tabliczka z napisem WJAZD S�U�BO�WY, któr� widzia�a podczaswcze�niejszego pobytu, znikn�a.Przed bram� i na przeje�dzie wyros�y chwasty.W �wiat�ach reflektorów dostrzeg�a, �e ro�liny niedawno przygnieciono.Tam,gdzie drobny �wir zosta� podmyty, a zamiast niego le�a�a warstwa pia�sku,zobaczy�a �lady opon.Czy by�y takie same, jak �lady furgonetki na pasiezieleni przy supermarkecie? Nie mog�a tego stwierdzi� na pewno, ale niewyklucza�a takiej mo�liwo�ci.Bram� zabezpieczono chromow� k�ódk� i �a�cuchem.Starling rozejrza�a si�.Niktnie nadje�d�a�.Ma�e w�amanko.Czu�a si� jak przest�pca.Sprawdzi��a, czy nas�upkach nie ma przewodów od czujników.Nie.Za pomoc� dwóch spinek, z ma��latark� w z�bach, w nieca�e pi�tna�cie sekund otworzy�a k�ód�k�.Wjecha�a nateren posiad�o�ci, zatrzyma�a si� daleko mi�dzy drzewami i wróci�a zamkn��bram�.Z powrotem za�o�y�a �a�cuch, z k�ódk� na zewn�trz.Lu�no wisz�ce ko�ce�a�cucha zostawi�a po wewn�trznej stronie, �eby móc w razie konieczno�cistaranowa� bram� samochodem.Kciukiem odmierza�a odleg�o�� na mapie i obliczy�a, �e od centrum farmy dziel�j� trzy kilometry drog� przez las.Ruszy�a ciemnym tunelem.Spomi�dzytworz�cych sklepienie ga��zi czasem przebija�o nocne niebo.Wrzuci�a drugi biegi jecha�a na wolnych obrotach na �wiat�ach postojowych.Stara�a si� robi� jaknajmniej ha�asu.Chwasty ociera�y si� o podwozie.Kiedy licznik pokaza� dwa ipó� kilometra, zatrzyma�a wóz i wy��czy�a silnik.Us�ysza�a krzyk wrony wciem�no�ci.Wron� co� zdenerwowa�o.Starling modli�a si�, �eby to by�a wrona.Rozdzia� 85Cordell wszed� do magazynu w stodole dziarskim krokiem niczym kat.Pod pachaminiós� kroplówki ze zwisaj�cymi rurkami.- Doktor Hannibal Lecter we w�asnej osobie! - powiedzia� na powita�nie.-Bardzo chcia�em mie� pa�sk� mask� w naszym klubie w Baltimore [ Pobierz całość w formacie PDF ]

zanotowane.pl

doc.pisz.pl

pdf.pisz.pl

listy-do-eda.opx.pl

ebook @ pobieranie @ download @ pdf @ do ÂściÂągnięcia

Linki