[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jeœli przez te próby przejdziemy zwyciêsko, dokonamyrzeczy najwa¿niejszej - prze³amiemy psychiczn¹ izolacjê na-szego rozmówcy.Teraz nasz znajomy bêdzie mówi³ o rze-czach coraz g³êbszych.Mo¿e opowie nam swoje ¿ycie, mo¿epodzieli siê swoimi pogl¹dami filozoficznymi czy religijnymi.Mo¿emy wówczas z jego strony us³yszeæ wiele zaskakuj¹com¹drych myœli.Bêdzie to nas wzbogaca³o i zarazem nagra-dza³o nasz trud przejœcia przez wszystkie próby.Równie¿ i na tych g³êbszychpoziomach du¿o mo¿e byæ py-tañ, w¹tpliwoœci, niepokoju.Czasem bêd¹ one w³aœciwe tylkonaszemu rozmówcy, czasem bêd¹ wspólne.Nie obawiajmy siê takiej sytuacji.Patrz¹c wspólnie z cz³owiekiem stoj¹cym w obliczu œmier-ci na nasze istnienie, przejdziemy razem z nim drogê od nie-pewnoœci i zw¹tpienia do prawd niekwestionowanych i spokoj -nej nadziei.Prawdopodobnie raz jedna strona rozmowy, razdruga, bêdzie tutaj przewodnikiem.Jak wynika z poprzednichzdañ, i wówczas nie powinniœmy ukrywaæ naszej w³asnej g³êbi.Zachêceni przez naszego rozmówcê bêdziemy mówiæ o tym, codaje nam sens, nadziejê, w co wierzymy i co kochamy.W szczególnoœci nie obawiajmy siê mówiæ o religii.Jednakka¿da nasza wypowiedŸ dotycz¹ca g³êbi istnienia musi mieæcharakter œwiadectwa, musi byæ nasza w³asna, wypowiedzianabezinteresownie, nigdy z intencj¹pouczania czy korygowaniadrugiej strony.Mo¿e siê zdarzyæ, ¿e nasz znajomy poprosi naso skontaktowanie go z duchownym swojego wyznania.Przyj-mijmy to zlecenie jako wyraz du¿ego zaufania.S¹ jednak równie¿ ludzie, którzy choæ "nosz¹ w sobie"du¿¹ g³êbiê, jednak nie dziel¹ siê ni¹ z innymi, zachowuj¹cdyskrecjê nawet w ostatnich swoich chwilach.Uszanujmy i ta-k¹ postawê.Nie sk³aniajmy naszego rozmówcy do zwierzeñ,jeœli sam nie zapocz¹tkuje tego tematu.Czasem milczenie by-wa bardziej wymowne ni¿ najtrafniejsze s³owa.Akceptujmyi uczmy siê z szacunkiem podziwiaæ takie milczenie.Nasz rozmówca mo¿e zacz¹æ mówiæ o sprawach zaskaku-j¹co konkretnych, na przyk³ad radziæ siê, gdzie powinien byæpochowany czy wypowiadaæ siê na temat kszta³tu grobowcalub szczegó³Ã³w pogrzebu.Mo¿e te¿ poruszaæ sprawy dotycz¹-ce dyspozycji jego maj¹tkiem.Takie kwestie mog¹ nas szokowaæ.Nic dziwnego -wspó³-czesna cywilizacja umieœci³a œmieræ w krêgu spraw nieco-dziennych i nienormalnych, zatar³a jej podstawowe znaczeniejako naturalnego kresu ¿ycia.A przecie¿ dla cz³owieka w obliczu œmierci takie w³aœniezaskakuj¹ce konkrety s¹ czymœ zwyk³ym i wa¿nym zarazem.Dlatego nie bójmy siê tych szokuj¹cych przeciêtnego cz³owie-ka tematów.Pamiêtajmy jednak o zachowaniu w tych spra-wach wielkiej delikatnoœci wobec rodziny naszego znajome-go.Nigdy nie powinniœmy wchodziæ w rolê "lepiej zoriento-wanego" czy eksperta od woli zmar³ego.Zawsze zapytajmy,czy mówi³ ju¿ o tych sprawach z rodzin¹, zachêæmy, by to zro-bi³, a nawet podzielmy siê naszymi w¹tpliwoœciami co do swo-jej roli wobec rodziny.Pytania rodziny odsy³ajmy zawsze dosamego chorego, a po jego œmierci relacjonujmy jego wypo-wiedzi z wielk¹ ostro¿noœci¹ i wy³¹cznie na ¿¹danie osoby,która uczuciowo by³a naszemu rozmówcy najbli¿sza.Czêstojednak lepsze jest milczenie.W koñcu nadejdzie moment ostatecznego rozstania.Jestbardzo prawdopodobne, ¿e w tej chwili nasz znajomy bêdziechcia³ byæ tylko z najbli¿sz¹ rodzin¹.Uszanujmy to i jeœli tomo¿liwe po¿egnajmy siê z nim wczeœniej.To po¿egnanie mo-¿e byæ prostym gestem w³aœciwym dla naszej przyjaŸni, cza-sem spojrzeniem w oczy.Miejmy œwiadomoœæ tego momentupo¿egnania, by go nie przegadaæ, nie przegapiæ, zachowaæ.Jeœli nasz rozmówca bêdzie chcia³, byœmy byli przy nimw chwili œmierci, powie nam to sam.Zapytajmy wówczas, czytê sprawê przedstawi³ ju¿ swojej rodzinie i zachêæmy go do te-go.Powinniœmy zachowywaæ niezwyk³¹ delikatnoœæ wobecrodziny chorego.Bêd¹c ju¿ przy ³o¿u umieraj¹cego nie ekspo-nujmy siê, trzymajmy siê raczej z boku, pozwólmy bliskimbyæ blisko.Nie obawiajmy siê - nasz chory przyjaciel bêdziemia³ silne poczucie naszej obecnoœci i najprawdopodobniej danam wyraŸny znak, ¿e tak jest rzeczywiœcie.Nasz smutek po œmierci przyjaciela bêdzie mia³ czystoœækryszta³u.Jego dope³nieniem bêdzie wielka radoœæ z tak g³ê-bokiego kontaktu z cz³owiekiem i dziwna pewnoœæ ponowne-go spotkania [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl