[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.No, dalej, doktorze.Zbli¿ siê.Nie, rozmyœli³ siê.— Wci¹¿ uwa¿asz, ¿e pojedziesz do jakiegoœ miejsca, w którym bêdziesz mia³okno? ¯e bêdziesz spacerowa³ po pla¿y i przygl¹da³ siê ptaszkom? W¹tpiê.Zadzwoni³em do senator Ruth Martin.Nie wie nic o ¿adnej umowie z tob¹.Musia³em jej przypomnieæ, kim w ogóle jesteœ.Nigdy równie¿ nie s³ysza³a oClarice Starling.Ta ma³a wystrychnê³a ciê na dudka.Po kobietach zawsze mo¿nasiê spodziewaæ drobnych œwiñstw, ale to, co zrobi³a z tob¹, naprawdê nie mieœcisiê w g³owie, nie uwa¿asz?Kiedy ju¿ wyci¹gn¹ z ciebie wszystko, Crawford wniesie przeciwko tobieoskar¿enie o umyœlne zatajenie przestêpstwa.Bêdziesz oczywiœcie struga³wariata, ale sêdziemu wcale siê to nie spodoba.Siedzisz za szeœæ morderstw.S¹d nie bêdzie siê d³u¿ej nad tob¹ roztkliwia³.Nie bêdzie ¿adnego okna, Hannibal.Resztê swojego ¿ycia spêdzisz w jakiejœstanowej dziurze siedz¹c na pod³odze i wypatruj¹c, czy nie przeje¿d¿aprzypadkiem obok wózek z pieluchami.Wypadn¹ ci zêby, stracisz si³y i nikt ju¿nie bêdzie siê wiêcej ba³ takiego zdechlaka.Przenios¹ ciê na oddzia³ ogólny.M³odszym od ciebie wystarczy pchn¹æ ciêpalcem.Bêd¹ ciê wykorzystywaæ seksualnie, kiedy tylko przyjdzie im na toochota.Do czytania bêdziesz mia³ tylko to, co sam sobie napiszesz palcem naœcianie.Myœlisz, ¿e s¹d bêdzie siê nad tob¹ roztkliwia³? Widzia³eœ tych, cosiê zestarzeli w mamrze.P³acz¹, kiedy im nie smakuje morelowy kompot.Jack Crawford i ta jego cizia.Po œmierci jego ¿ony nie bêd¹ siê ju¿ kryæ pok¹tach.On zacznie siê ubieraæ jak m³odzie¿owiec i weŸmie siê za jakiœ sport,który bêd¹ mogli wspólnie uprawiaæ.S¹ ze sob¹ od czasu, kiedy zachorowa³aBella Crawford, wszyscy o tym wiedz¹.Pójd¹ w górê i nie bêd¹ myœleæ o tobieczêœciej ni¿ raz do roku.Crawford prawdopodobnie zechce do ciebie przyjœæ ju¿po zakoñczeniu sprawy, ¿eby osobiœcie oznajmiæ, jak¹ przyszykowa³ dla ciebienagrodê.Bêdzie to coœ w rodzaju ³upu.Jestem pewien, ¿e mowê na tê okazjê maju¿ gotow¹.On nie zna ciê tak dobrze jak ja, Hannibal.Uwa¿a³, ¿e jeœli poprosi ciê oinformacje, bêdziesz przeci¹ga³ sprawê po to tylko, ¿eby zadrêczaæ matkê.I ca³kiem s³usznie, pomyœla³ doktor Lecter.Nieg³upio to sobie Jack wymyœli³ —ta prostoduszna szkocko-irlandzka gêba mo¿e cz³owieka ³atwo wprowadziæ w b³¹d.Ale jeœli siê wie, jak na ni¹ spojrzeæ, ca³a jest poznaczona bliznami.No, naupartego znalaz³oby siê tam jeszcze miejsce na kilka nowych.— Wiem, czego siê boisz, Hannibal.Nie bólu ani samotnoœci.Jedyn¹ rzecz¹,której nie mo¿esz znieœæ, jest upokorzenie.Przyrzek³em, ¿e bêdê siê o ciebietroszczy³, Hannibal, i dotrzymam s³owa.Z mojej strony nie mo¿e byæ wobecciebie mowy o ¿adnych osobistych uprzedzeniach.W³aœnie teraz zamierzam siê ociebie zatroszczyæ.Nie by³o nigdy ¿adnej umowy z pani¹ senator, ale teraz bêdzie.Albo mo¿e byæ.Od paru godzin nie odchodzê od telefonu, wystêpuj¹c w twojej sprawie i w imiêocalenia tej dziewczyny.Powiem ci, jaki jest pierwszy warunek: bêdzieszprowadzi³ rozmowy wy³¹cznie za moim poœrednictwem.Profesjonalny raport na tentemat i mój wywiad z tob¹, wywiad, który doprowadzi³ do sukcesu w sprawie,opublikujê tylko ja.Ty nie dasz do prasy niczego.Bêdê mia³ wy³¹czny dostêp doinformacji przekazanych przez Catherine Martin, jeœli uda siê j¹ ocaliæ.Tenwarunek nie podlega negocjacjom.Musisz odpowiedzieæ mi teraz.Tak czy nie?Doktor Lecter uœmiechn¹³ siê.— Lepiej mi teraz odpowiedz albo bêdziesz zeznawa³ przed wydzia³em zabójstw wBaltimore.Oto nasza propozycja: jeœli podasz to¿samoœæ Buffalo Billa i uda siêna czas dotrzeæ do dziewczyny, senator Martin za³atwi ci przeniesienie dowiêzienia stanowego BrushyMountains w Tennessee, poza zasiêgiem jurysdykcji stanu Maryland.Pani senatorpotwierdzi to telefonicznie.Bêdziesz pod jej opiek¹, daleko od JackaCrawforda.Umieszcz¹ ciê w specjalnie strze¿onej celi z widokiem na las.Dostaniesz ksi¹¿ki.Co do ewentualnego opuszczania murów wiêzienia, szczegó³ys¹ do omówienia.Pani senator jest generalnie sk³onna do ustêpstw.Wymieñ jegonazwisko i bêdziesz móg³ jechaæ ju¿ zaraz.Na lotnisku przejmie nad tob¹ nadzórpolicja z Tennessee, zgodzi³ siê na to gubernator.Nareszcie doktor Chilton powiedzia³ coœ sensownego, choæ sam nawet o tym niewie.Doktor Lecter zacisn¹³ pod mask¹ czerwone wargi.Nadzór policji.Policjanie jest taka sprytna jak Barney.Policja jest przyzwyczajona do postêpowania znormalnymi przestêpcami.U¿ywa na ogó³ kajdanek i ¿elaznych kajdan na nogi.Ijedne, i drugie dadz¹ siê otworzyæ kluczem.Takim jak mój.— Na imiê ma Billy — powiedzia³ doktor Lecter.— Resztê powiem osobiœcie panisenator.W Tennessee.Rozdzia³ 28Jack Crawford podziêkowa³ doktorowi Danielsonowi za kawê, ale skorzysta³ zkubka, ¿eby nalaæ sobie wody z kranu.Rozpuœci³ w niej tabletkê alka-seltzer.Wszystko by³o tu z nierdzewnej stali: pojemnik na fili¿anki, obudowa zlewu,kosz na œmieci i oprawka okularów doktora Danielsona [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl