X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.� Natychmiast otwieraj te drzwi, albo je zaraz rozwal�!� Tylko spróbuj, to zobaczysz, co b�dzie si� dzia�o!� Otwórz, prosz�.To nie twoja maszyna, wi�c co si� wpierniczasz? � b�aga�em �a ja i takb�d� pisa�.Bo bez tego nie wyobra�am sobie �ycia.� zbiera�o mi si� nap�acz.Ka�da takasytuacja przypomina�a mi ca�� nienaturalno�� mojej pozycji.By�em doros�ymm�czyzn�, aleojciec wci�� widzia� we mnie dziecko.Mia�em wra�enie, �e walczymy w jakim�grz�zawisku.� Powiedzia�em: nie! � wrzasn�� przez drzwi.� I przesta� si� awanturowa�, bozadzwoni� namilicj�!� Ciekawe, jak zadzwonisz? � drwi�em � w kuchni nie ma telefonu.Zreszt� nie mago wca�ym domu, bo nie chcia�o ci si� go za�o�y� ze strachu przed rachunkami.� Co ty wiesz o strachu.Jeste� pyskatym gówniarzem, którego nie �ycz� sobiewidzie�.Tatwoja ob��dna literacka mania tylko ci� o�miesza.Spróbowa�by� zaj�� si� czym�porz�dnym, anie takimi chimerami.!Zrobi�em to w jednej chwili.Odwróci�em si�, spr�y�em i waln��em ty�kiem.Drzwinatychmiast pu�ci�y i wpad�em do kuchni.Zd��y�em dostrzec, �e mama chroni si�w k�cie, a namojej drodze, jak kamie� ci�ni�ty z podwórka, znalaz�a si� pi�� ojca.Zaliczy�em gleb�.Alewsta�em szybko.Podszed�em do niego.Krew broczy�a mi z nosa, gdy wysapa�em:�Czego odemnie chcesz, ty stary Karamazowie!�Wtedy ojciec zemdla�.Wszystko co dot�d robi�em, by�o wynikiem niezale�nych ode mnie okoliczno�ci.Nasze�ó�eczka dziecinne sta�y w du�ych puszkach po marmoladzie z UNRRY, wype�nionychwod� wnaiwnej wierze, �e b�dzie to przeszkod� dla szczurów.Mieszkanie panaKonstantego zaj�li�liwowie z podwórka, i spod ich drzwi �mierdzia�o kartoflami, kapust� i cebul�.W naszejpiwnicy za czasów Loebinga rozbrzmiewa�y najpi�kniejsze arie operowe �wiata.Kr�ci�y si�szybkoobrotowe p�yty z nagraniami kabaretowych znakomito�ci Berlina i Pary�a.Wtej piwnicyspotyka�a si� ca�a natchniona, roz�piewana Europa.Uczy�em si� w technikum, bo takie by�o �yczenie rodziny.Teraz ciotka chcia�a,bymkontynuuj�c jak�� zasran� tradycj�, zdawa� na politechnik�.Ojciec zabra� mimaszyn� dopisania.Co wi�c mia�em zrobi�, by poczu�, �e jestem sob�? Co mo�e zrobi�cz�owiek, bypoczu� t�tno w�asnego istnienia, niezale�ne od cudzego krwiobiegu? Nie chcia�emporzuca�rodziny � by�a cz�ci� mnie.Chcia�em by� wolny, nie odrywaj�c si� do korzeni.Lecz czy toby�o mo�liwe?Bomba by�a gotowa � potrzebowa�a tylko zapalnika.By�em naiwny, by�em heroicznyjakpowstaniec albo jak zakochana dziwka.O moim �yciu móg� zdecydowa� ka�dy krok.Umówili�my si� z Ol� do kina Bajka na kolejny film Kurosawy.Ola nie chcia�asi� ju� zemn� spotyka�.Chyba uzna�a, i� oddaj�c mi si�, zrobi�a ju� swoje, a teraz mo�euczestniczy� wbalangach w akademiku jako kobieta wolna � co te� i czyni�a.Je�li walisz w murg�ow�, nawetw pi�knej pikelhaubie, nikt nie postawi na ciebie, �e w�asnym �bem wykujeszwyj�cie.G�owa �to piekielnie delikatny kilof.Nie nadaje si� nawet do �cian z kartonu, a codopiero do walki zmurami wi�zienia.By�em gówniarzem.A gówniarz, nawet gdy ukradnie z muzeum zbroj�, nadalpozostajegówniarzem.Ola mo�e nie by�a dziewczynk� z zapa�kami, ani tym bardziejKopciuszkiem, alemia�a w sobie kup� dziewczy�skiego l�ku i pragn�aby schowa� si� za czyimi�plecami, byspokojnie sko�czy� dzierganie szalika na drutach.Jak�e ja mia�bym to jejzapewni�, skoro samby�em nerwem, wydartym ostr� szpil� z w�asnego mi�sa? Bola�o mnie ka�dedotkni�cie.Ola zwodzi�a mnie, broni�c si� przed m� natarczywo�ci�, lecz wreszcie obieca�a,�eprzyjdzie.Na Ja�kowej le�a� cieniutki �nieg, �lizga�em si� po chodniku jak na�y�wach.Gdyduje zachodni wiatr, wypadaj�c z przecznic, ta pi�kna ulica staje si�najzimniejszym miejscemna �wiecie.Mija�em du�y fotos nast�pnego programu, na którym Ich Dwoje le�a�oprzytulonychna pla�y.� �Jak im nie zimno?� � pomy�la�em, sam bowiem ze zwyk�ej pró�no�cizamiastpodkolanówek w�o�y�em krótkie, plastikowe skarpetki i mia�em wra�enie, �e namych �ydkachkruszy si� lód Na rogu Sienkiewicza, w ogrodzie starej willi, ro�nie grupakilkusetletnich cisów.Stan��em troch� si� im poprzygl�da�.Wygl�daj� marnie, ale przecie� w�a�nie ote drzewaociera� si� t�um, d���cy do parku Gutenberga, by wspina� si� na s�up i zdoby�zatkni�te trofea.Te drzewa, pami�taj�ce polskie królewskie orszaki, Napoleona, F�rstera iwszystkichkrzykaczy, którzy próbowali odebra� temu miastu dumn�, tysi�cletni�niezale�no�� � by�yprawdziwe.Ola sta�a ju� w szarym p�aszczyku przed kinem i musia�em wysili� si� mocno, byujrze� wniej kogo�, kogo w akademiku przekonywa�em o swoim uczuciu, kogo�, na któregocielezwiedzi�em ka�dy ciep�y zakamarek.�nieg zmoczy� jej w�osy, a z ust bucha�a jejpara.� Masz bilety? � zapyta�a g�osem drewnianym jak p�ozy sanek.Przed wej�ciem do kina ustawi�y si� ju� dwie kolejki i kinomanii powoli znikaliwe wn�trzu.Sprawdzi�em w kieszeni spodni.Moje palce niczego tam nie wyczu�y.Po�pieszniesprawdzi�emkieszenie p�aszcza.Tam te� nic nie by�o! Przypomnia�em sobie o tylnychkieszeniach spodni.Poszpera�em w nich nerwowo, walcz�c z po�ami sukiennego p�aszcza.Ola surowoprzygl�da�asi� tym czynno�ciom.Zauwa�y�em, �e by�a w pó�butach i cienkich rajstopach.By�mo�e my�ag�ow� przed wyj�ciem, bo kuli�a si� z zimna.� No wi�c masz wreszcie te bilety, czy nie, do cholery!By�em za�amany.Powinienem mie�.Przecie� je kupi�em!� Wi�c co? Masz te bilety, czy nie? � powtórzy�a.Zdr�twia�em ze strachu.Ta przemoczona, zmarzni�ta dziewczyna, po prostu Ola,by�a terazmoim s�dzi�! By�em bowiem winny [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.