[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Potem oczywiœcie chc¹ jepowtórzyæ.— Próbowaliœmy ich namówiæ, ¿eby zrezygnowali z biopsji tegoguza.Jesteœmy w stanie rozpoznaæ medulloblastoma za pomoc¹rezonansu magnetycznego.Ale nie pos³uchali nas.Widzi pan,musimy i tak zrobiæ biopsjê, niezale¿nie od tego, czy oni j¹ robili,73czy nie.Musimy za³o¿yæ hodowlê tkankow¹ z komórek guza.Tointegralna czêœæ leczenia.— Kiedy bêdzie mo¿na to zrobiæ?— Im szybciej, tym lepiej.— W ka¿dym razie nie musia³aœ wrzeszczeæ - powiedzia³ Sean.Ci¹gle jeszcze nie doszed³ do siebie po przestrachu, jakiego dozna³w³¹czywszy œwiat³o.— Nie wrzeszcza³am - zaprotestowa³a Janet.-Zawo³a³am"Niespodzianka!" Nie muszê chyba dodawaæ, ¿e nie wiem, ktomia³ najwiêksz¹ niespodziankê; ja, ty, czy ta osoba.— Ta osoba pracuje w Forbes Cancer Center.Mówi³em cidziesiêæ razy.Jest z dzia³u public relations.Dosta³a zadanie, ¿ebysiê mn¹ zaj¹æ.— I to zajmowanie siê mia³o polegaæ na sk³adaniu wizyt w two-im mieszkaniu po dziesi¹tej wieczorem? - spyta³a pogardliwieJanet.- Nie traktuj mnie jak dziecko.Nie wierzê ci.Jesteœ tuniespe³na dwadzieœcia cztery godziny i ju¿ odwiedza ciê kobieta.— Ja jej nie chcia³em zapraszaæ - t³umaczy³ siê Sean - alesytuacja by³a niezrêczna.Ona mnie tu dziœ przywioz³a, potemzabra³a mnie na przyjêcie u dyrektora.Kiedy przyjechaliœmy pojej samochód, chcia³em okazaæ goœcinnoœæ.Zaproponowa³em jejpiwo.Uprzedza³em j¹, ¿e jestem wykoñczony.Do diab³a, przecie¿zwykle narzekasz, ¿e brak mi og³ady.— Wydaje mi siê to dziwnie wygodnym zbiegiem okolicznoœci,¿e nabra³eœ pewnej og³ady w sam¹ porê, by zaprezentowaæ j¹wobec m³odej, atrakcyjnej istoty p³ci ¿eñskiej - wybuchnê³a Ja-net.- Nie wydaje mi siê, ¿eby mój sceptycyzm by³ nieuzasadniony.— O rany, robisz wiêcej szumu, ni¿ ca³a sprawa warta.A w ogóle jak siê tu dosta³aœ?— Mieszkam tu, trzecie drzwi za twoimi - odpar³a Janet.-A ty zostawi³eœ balkon otwarty.— Jak to siê sta³o, ¿e pozwolili ci tu mieszkaæ?— Zosta³am zatrudniona przez Forbes Cancer Center.To jestczêœæ niespodzianki.Bêdê tutaj pracowaæ.Po raz drugi tego wieczoru Janet wprawi³a Seana w os³upienie.— Pracowaæ tutaj? - powtórzy³, jakby nie us³ysza³ dobrze zapierwszym razem.- Jak to?— Zadzwoni³am do szpitala - wyjaœni³a Janet.- Oni usilnieposzukuj¹ pielêgniarek.Przyjêli mnie z miejsca.Zadzwonili samido Izby Pielêgniarskiej stanu Floryda i za³atwili mi tymczasow¹74studwudziestodniow¹ rejestracjê, ¿ebym mog³a pracowaæ, dopókinie zgromadz¹ wszystkich dokumentów potrzebnych do wyrobie-nia mi prawa wykonywania zawodu na Florydzie.— A co z twoj¹ prac¹ w Boston Memorial?— Nie ma problemu.Dali mi bezp³atny urlop od zaraz.Jednymz plusów zawodu pielêgniarki w dzisiejszych czasach jest to, ¿ejest nas ma³o.Raczej my, nie nasi pracodawcy, dyktujemy warunkizatrudnienia.— To ciekawe - powiedzia³ Sean.Chwilowo nie potrafi³ wy-myœliæ nic wiêcej.— Wiêc w dalszym ci¹gu bêdziemy pracowaæ w tej samej in-stytucji.— Czy nie przysz³o ci do g³owy, ¿e powinnaœ porozmawiaæo swoich planach ze mn¹? - zagadn¹³ Sean.— Nie mog³am - odrzek³a Janet - poniewa¿ wyjecha³eœ.— A zanim wyjecha³em? Mog³aœ te¿ poczekaæ, a¿ przyjadê namiejsce.W ka¿dym razie uwa¿am, ¿e powinniœmy byli o tymporozmawiaæ.— No w³aœnie, w tym ca³a rzecz.— Co chcesz przez to powiedzieæ?— Przyjecha³am tu, ¿ebyœmy mogli porozmawiaæ o nas - wy-jaœni³a.- Myœlê, ¿e to doskona³a okazja.W Bostonie by³eœbardzo zajêty studiami i swoimi badaniami.Tutaj na pewnobêdziesz mniej obci¹¿ony.Bêdziemy mieli czas, którego w Bo-stonie nigdy nie by³o.Sean podniós³ siê z kanapy i podszed³ do rozsuniêtych drzwi.Nie móg³ znaleŸæ s³Ã³w.Ca³a ta historia z przyjazdem na Florydêzaczyna³a wychodziæ mu bokiem.— Jak tu dojecha³aœ? - spyta³.— Przylecia³am samolotem, a potem wypo¿yczy³am samochód.— A wiêc to nic nieodwo³alnego?— Jeœli sobie wyobra¿asz, ¿e mnie tak po prostu odeœlesz dodomu, radzê ci siê jeszcze zastanowiæ.- W g³osie Janet znowupojawi³y siê ostre nuty.- Chyba pierwszy raz w ¿yciu zdarzy³omi siê, ¿e wystawi³am siê na ryzyko w imiê czegoœ, co wydaje misiê wa¿ne.- Ci¹gle mówi³a gniewnym tonem, ale Sean wyczu³,¿e jest o krok od p³aczu.- Mo¿e w twoim rozk³adzie zajêæ tapozycja nie jest a¿ tak wa¿na, ale.Sean przerwa³ jej.- Wcale nie o to chodzi.Problem polega na tym, ¿e ja samjeszcze nie wiem, czy tu zostanê.Janet otworzy³a usta w zdumieniu.75- Co to znaczy? - spyta³a.Sean wróci³ na kanapê.Patrz¹c w orzechowe oczy Janet opowia-da³ jej o dziwnym przyjêciu, jakiego dozna³ w Forbes, gdzie po³owanapotkanych ludzi zachowywa³a siê goœcinnie, po³owa niegrzecz-nie.A co najwa¿niejsze, powiedzia³, doktor Mason i doktor Levyzniweczyli jego plany pracy nad programem medulloblastoma.— Co oni ci proponuj¹? - spyta³a.— Na mój gust czarn¹ robotê - odpar³ Sean.- Chc¹, ¿ebymspróbowa³ wyprodukowaæ przeciwcia³o monoklonalne dla pewnejokreœlonej proteiny.A przynajmniej ¿ebym postara³ siê j¹ skrys-talizowaæ, tak ¿eby mo¿na by³o okreœliæ jej trójwymiarow¹ budowêcz¹steczkow¹.Dla mnie to strata czasu.Niczego siê nie nauczê.Chyba lepiej zrobiê, jeœli wrócê do Bostonu, swoich onkogenówi doktoratu.— Mo¿e móg³byœ robiæ jedno i drugie - podsunê³a Janet.-Pomóc im z t¹ protein¹, a w zamian za to dostaæ siê, do programumedulloblastoma.Sean potrz¹sn¹³ g³ow¹.— Nie ma szans.Powiedzieli, ¿e medulloblastoma jest ju¿w próbach klinicznych, a ja mam siê zajmowaæ naukami pod-stawowymi.Mówi¹c miêdzy nami, jestem zdania, ¿e ich niechêtnapostawa ma coœ wspólnego z Japoñczykami.— Z Japoñczykami? - zdziwi³a siê Janet.Sean powiedzia³ jej o ogromnych dotacjach, które Forbes otrzy-ma³ w zamian za przysz³e patenty z dziedziny biotechnologii.— Ci¹gle mi siê wydaje, ¿e program medulloblastoma te¿ jakoœmieœci siê w tym uk³adzie.Tylko tak potrafiê sobie wyt³umaczyæ,dlaczego Japoñczycy mieliby dawaæ im tyle pieniêdzy.Najwidocz-niej spodziewaj¹ siê kiedyœ zarobiæ na tej inwestycji - i to raczejwczeœniej ni¿ póŸniej.— To okropne - powiedzia³a Janet, ale by³ to komentarzczysto osobisty.Nie mia³ nic wspólnego z karier¹ naukow¹ Seana.W wyjazd na Florydê w³o¿y³a tyle wysi³ku, ¿e zupe³nie nie by³aprzygotowana na taki obrót sprawy.— Jeszcze jedno - doda³ Sean.- Tak siê z³o¿y³o, ¿e najzim-niejsze przyjêcie spotka³o mnie ze strony kierownika naukowego
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Strona startowa
- Cook Glen Ponure Mosiezne Cienie
- Cook Harpers 07 Soldiers of Ice
- Cook Glen Zimne Miedziane Lzy (2)
- Glen Cook Gorace zelazne noce (2)
- Glen Cook Stare cynowe smutki (3)
- Glen Cook Gorace zelazne noce
- Glen Cook Gorace zelazne noce (5)
- Glen Cook Gorace zelazne noce (3)
- Glen Cook Gorace zelazne noce (4)
- Glen Cook Ponure Lata
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- marcelq.xlx.pl