[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ryzyko wykrycia? - dr¹¿y³ Erikson.Tak, to te¿.Sekretarz stanu gwa³townie pokrêci³ g³ow¹.- Akt jawnej agresji, inwazji na chiñskie terytorium na wodachmiê­dzynarodowych? To zaproszenie do wojny.Wszyscy pokiwali g³ow¹, jedni powa¿nie, inni gwa³townie.Castilla zdj¹³ okularyi œcisn¹³ sobie grzbiet nosa.O jak wielkim ryzyku mówimy, panie admirale?Moim zdaniem o minimalnym, panie prezydencie.Pod warunkiem ¿e wyœlemy tamoddzia³ dobrze wyszkolony i dowodzony przez oficera, który rozumie, ¿eabsolutnie nie mog¹ zostaæ wykryci, i który przy pierw­szych oznakachzagro¿enia przerwie wykonywanie misji.Prezydent milcza³, maj¹c przed oczami miliony ludzi w ca³ym kraju, którzy ju¿niebawem mogli nerwowo zerkaæ na ekran telewizora, jednym uchem s³uchaj¹cniepokoj¹cych wiadomoœci i ¿yj¹c jednoczeœnie dalej, ¿yciem zwyk³ym, lecz napewno zbyt cennym, by poœwiêciæ je w tej nie­potrzebnej wojnie.Wszyscy wojskowi i cywile patrzyli na szefa sztabu Charliego Ouraya, jakbytylko on potrafi³ czytaæ Castilli w myœlach.- Panie prezydencie? - szepn¹³ Ouray.Castilla lekko kiwn¹³ g³ow¹, bardziej do siebie ni¿ do nich.- Wezmê to pod uwagê, Stevens.Zawsze to jakieœ rozwi¹zanie.Tym­czasemchcia³bym was poinformowaæ, ¿e od kilku dni nasz wywiad pro­wadzi operacjê,która mo¿e z³agodziæ ten konflikt.- Wsta³.-.Dziêkujê.Wkrótce spotkamy siê ponownie.Do tego czasu chcê, ¿eby ka¿dy z was dobrzeprzygotowa³ swój sektor i przed³o¿y³ mi raport.Opiszcie w nim, jak waszymzdaniem powinniœmy to za³atwiæ, jakim sposobem i kiedy bêdziecie ca³kowicieprzygotowani do konfliktu na pe³n¹ skalê.17 wrzeœnia, niedzielaSzanghajSiedz¹c na tylnym siedzeniu luksusowej limuzyny, Wei Gaofan rozko­szowa³ siêkubañsk¹ hawan¹ i sukcesem w walce z Niu Jinanxingiem.Teraz, gdy „Zhou-Enlai"szykowa³a torpedy, a „Crowe" polerowa³ rakie­ty, ten reformator Niu -„reformator", czyli prowadz¹cy politykê ustêpstw rewizjonista i kapitalista -szybko siê przekona, jak niewielu cz³onków Komitetu Centralnego patrzyprzychylnie na jego traktat o „prawach cz³o­wieka", jak niewielu z nichakceptuje niebezpieczny kierunek, w którym zamierza³ pchn¹æ Chiny.Mercedes parkowa³ w bocznej uliczce w dzielnicy Changning.Oddzie­lony odochroniarza kuloodporn¹ szyb¹, Wei obserwowa³ okolicê, któr¹ oœwietla³y jedynieœwiat³a p³on¹ce w oknach domów.Czeka³, a¿ szofer i drugi ochroniarz wróc¹ zmisji.Nie lubi³ spl¹tanych w¹tków i nierozwi¹zanych spraw.Li Aorong i jego córkakombinowali na dwie strony i musia³ siê ich pozbyæ.Dopóki ¿yli, nie czu³ siêbezpiecznie.Jego plan by³ ryzykowny, a chocia¿ Wei móg³ powiedzieæ o NiuJianxingu wiele niemi³ych rzeczy, na pewno nie powie­dzia³by, ¿e jest g³upcem.Tak, gdy Sowa na dobre zamilknie, pozostali cz³onkowie Sta³ego Ko­mitetu szybkootrzeŸwiej¹.Nagle siê wyprostowa³.Z ciemnoœci dobieg³ odg³os zbli¿aj¹cych siê kroków i pochwili otworzy³y siê przednie drzwiczki.Szofer, szef ochro­ny, usiad³ zakierownic¹, a obok ochroniarz i siêgn¹³ po mikrofon inter­komu.Z zamontowanychz ty³u g³oœników pop³yn¹³ jego wyraŸny g³os.Pan Li jest w domu, tak jak mówi³, ale nie widzia³em œladów wska­zuj¹cych nato, ¿e przebywa³a tam ostatnio jego córka.Dzieci œpi¹ pod opiek¹ niañki woddzielnym domku.Szukaliœcie? Wszêdzie?Daliœmy mu œrodek nasenny i pan Li mocno zasn¹³.Dzieci i niañka te¿ ju¿ spa³y.Poza nimi nie ma tam nikogo.Zgodnie z poleceniem, dok³adnie wszystkoprzeszuka³em.- Szofer odwróci³ g³owê, jakby za lustrzan¹ szyb¹ z kuloodpornegoszk³a móg³ coœ zobaczyæ.- Jest coœ jeszcze.Co? - sykn¹³ spiêty Wei.Ludzie z Biura Bezpieczeñstwa Publicznego.Sam major Pan Aitu i jego zespó³.Gdzie?Przed domem.Niektórzy w samochodach.S¹ bardzo.dyskretni.Obserwuj¹ dom?Albo Li Aoronga.Prawdopodobnie i dom, i Aoronga, pomyœla³ Gaofan.Drgn¹³ nerwo­wo.Pan nieœmia³by dzia³aæ wbrew niemu, chyba ¿e.ktoœ za nim sta³.Niu? Odkry³, ¿edziêki jego naciskom Biuro Bezpieczeñstwa Publiczne­go zwolni³o Li Aoronga?Tak, to mo¿liwe.Wei gniewnie pokrêci³ g³ow¹.Zdecydowanie tak, tenniebezpieczny libera³ Niu znowu wtyka³ nos w nie ­swoje sprawy.Komórka zapiszcza³a tak g³oœno, ¿e zapomniawszy, i¿ samochód ma kuloodporneszyby, Gaofan pochyli³ siê gwa³townie, jakby ktoœ do niego.strzeli³.Natychmiast siê zreflektowa³ i usiad³ prosto, z³y, ¿e jest tak bar­dzo spiêty.Wcisn¹³ przycisk i warkn¹³:- Wei.Mamy Smitha - zameldowa³ Feng.Gniew momentalnie wyparowa³.Gdzie?W Hongkongu.Dla kogo pracuje?Nie powiedzia³.Jeszcze.Zdoby³ ten manifest i wys³a³ go do Waszyngtonu?- Nie ma ju¿ ani jednego egzemplarza, wiêc nic nie móg³ wys³aæ.- Fengopowiedzia³ mu, jak wrzuciwszy manifest do niszczarki, McDer­mid napisa³ list ischowa³ go do sejfu, i jak schwytali Smitha.Gaofanowi natychmiast poprawi³ siê humor.Nie lubi³ teatralnych znie­wagMcDermida, ale w sumie mu nie przeszkadza³y.Szybko go przes³uchajcie.Wyci¹gnijcie z niego, co wiedz¹ Amery­kanie, izlikwidujcie go.Oczywiœcie.Wei wyobrazi³ sobie, jak Feng wykrzywia usta w nieludzkim uœmiechu drewnianegomanekina.By³ jego cz³owiekiem, mimo to Gaofan zadr¿a³, usiad³ wygodniej iprzeanalizowa³ znaczenie tej wiadomoœci.Niu Jian-xing,nie móg³ ju¿ udowodniæ,co przewozi „Cesarzowa".Nie mia³ nic do przedstawienia cz³onkom Sta³egoKomitetu, a jego wspó³praca z Amery­kanami by³a niemo¿liwa.Tak, zarobi na „Cesarzowej" krocie, tak samo jak zarobi³ na innych statkachprzewo¿¹cych nielegalne towary.albo dojdzie do czegoœ, co zapewni mu jeszczewiêkszy zysk.Splót³ palce na brzuchu, zadowolony, jakby zjad³ na obiad ba¿antaw miodzie.16 wrzeœnia, sobotaWaszyngtonZa zamkniêtymi drzwiami Pokoju Traktatowego prezydent Castilla i Fred Kleinstali ramiê w ramiê przed oknem, patrz¹c na ogród przed Bia³ym Domem.Castillastreœci³ Kleinowi przebieg narady z wojskowy­mi i cywilnymi doradcami.- Niewykluczone, ¿e bêdzie pan musia³ zaakceptowaæ propozycjê ad­mira³a Brose'ai wys³aæ tam oddzia³ SEAL.Prezydent zerkn¹³ na swego starego druha i zdawa³o siê, ¿e niczym burzazbieraj¹ca siê nad White Sands zawis³a nad nim wielka czarna chmura.Co siê sta³o? - Wypowiedzia³ te s³owa ciê¿ko, ze znu¿eniem, w któ­rympobrzmiewa³o brzemiê wydarzeñ ostatnich czterech dni.Z rezygna­cj¹.Oczekuj¹cnajgorszego.Prawdopodobnie straciliœmy Smitha.Nie [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl