[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przysiad³em siê do stolika i aby zabiæ gorzkie myœli, poda³em jej ko-szyczek z bu³kami i bia³¹ serwetkê.Hotel, choæ raczej nêdzny, œwieci³czystoœci¹.Bu³ki z mas³em i truskawkowym d¿emem by³y wyœmienite,podobnie jak podana po chwili kawa.Nie by³o w tym nic z goryczy.»Nie martw siê - powiedzia³a pogodnie Helen.- Po prostu.«»Sprawiê, ¿e zacne grono naukowców zdêbieje i zdrowo mi przy-sunie?«»Dziêki tobie coraz lepiej mówiê po angielsku - odpar³a ze œmie-chem.- Ale zarazem psujesz mój literacki jêzyk«.»Wci¹¿ jestem pod wra¿eniem twojej ciotki« - zmieni³em temat, sma-ruj¹c mas³em kolejn¹ bu³kê.»To widaæ«.»Wybacz moje pytanie, nie musisz na nie odpowiadaæ.Ale jak to siêsta³o, ¿e twoja ciocia przyby³a tu z Rumunii i zdo³a³a zajœæ tak wysokow hierarchii w³adzy?«»By³ to czysty przypadek, a mo¿e przeznaczenie.- Helen w zamyœle-niu upi³a ³yk kawy.- Pochodzi³a z bardzo ubogiej rodziny.Mieszka³aw Transylwanii, w niewielkiej wiosce, która dzisiaj ju¿ nie istnieje.Moidziadkowie mieli dziewiêcioro dzieci.Eva by³a trzecia.Kiedy skoñczy-³a szeœæ lat, wys³ali j¹ do pracy, gdy¿ nie mieli pieniêdzy, aby wy¿ywiætak liczn¹ rodzinê.Pracowa³a w villa bogatych Wêgrów, do którychnale¿a³y tereny rozci¹gaj¹ce siê wokó³ wioski.¯y³o tam wielu wêgier-skich w³aœcicieli ziemskich, dopóki nie zaskoczy³ ich traktat pokojowyz Trianon«.»To on w³aœnie odmieni³ granice po pierwszej wojnie œwiatowej« -stwierdzi³em, kiwaj¹c g³ow¹.»Na pi¹tkê.Tak zatem Eva pracowa³a od najm³odszych lat.Twierdzi,¿e jej pañstwo byli dla niej bardzo mili.Dawali jej wolne niedziele, tak¿e mog³a spotykaæ siê z rodzin¹.Kiedy skoñczy³a siedemnaœcie lat, ro-dzina, u której pracowa³a, postanowi³a wróciæ do Budapesztu.Zabrali j¹ze sob¹.Tam spotka³a m³odego cz³owieka, dziennikarza i rewolucjonistê,Janosa Orbana.Zakochali siê w sobie i pobrali, dziêki czemu jej m¹¿307unikn¹³ powo³ania do s³u¿by wojskowej podczas tej wojny.Helen ciê¿kowestchnê³a.- Tylu m³odych Wêgrów poleg³o w Europie podczas pierw-szej wojny œwiatowej.Pochowani s¹ w masowych grobach w Polsce,w Rosji.Tak czy owak, Orban zrobi³ po zakoñczeniu wojny wielk¹ ka-rierê polityczn¹ w rz¹dzie koalicyjnym, gdzie zajmowa³ wysokie stano-wisko.Zgin¹³ w wypadku samochodowym.Eva wychowywa³a synówi kontynuowa³a karierê polityczn¹ mê¿a.Jest kobiet¹ zdumiewaj¹c¹.Ni-gdy nie zdo³a³am dowiedzieæ siê, jakie naprawdê ma przekonania poli-tyczne.Czasami odnoszê wra¿enie, ¿e do polityki odnosi siê z wielkimdystansem, traktuj¹c japo prostu jak pracê.Mój wuj by³ ¿arliwym stron-nikiem doktryny leninowskiej, wielbicielem Stalina, nim jeszcze wieœcio jego okrucieñstwach dotar³y do naszego kraju.Nie mówiê, ¿e mojaciotka by³a taka sama, niemniej zrobi³a osza³amiaj¹c¹ karierê.Jej syno-wie cieszyli siê w tym kraju wszelkimi przywilejami.Jak ju¿ ci mówi-³am, dziêki swemu stanowisku mog³a pomóc mnie«.Z najwy¿sz¹ uwag¹ s³ucha³em jej zwierzeñ.»Dziêki niej ty wraz z matk¹ znalaz³yœcie siê tutaj?«Helen ponownie ciê¿ko westchnê³a.»Moja matka jest o dwanaœcie lat m³odsza od Evy.Ciotka j¹ w³aœnienajbardziej lubi³a spoœród ca³ego rodzeñstwa.Mia³a zaledwie piêæ lat,kiedy Eva wyjecha³a do Budapesztu.PóŸniej matka, jako dziewiêtnasto-letnia panna, zasz³a w ci¹¿ê.Ba³a siê reakcji rodziców i innych mieszkañ-ców wioski.chyba rozumiesz, ¿e w tak tradycyjnej kulturze grozi³o jejwykluczenie ze spo³ecznoœci i œmieræ z g³odu.Napisa³a wiêc do Evyz proœb¹ o pomoc.Ciotka i wujek za³atwili jej podró¿ do Budapesztu.Ja-nos czeka³ na ni¹ na pilnie strze¿onej granicy, sk¹d zabra³ j¹ do miasta.Od ciotki wiem, i¿ wrêczy³ urzêdnikom na granicy bajoñsk¹ ³apówkê.Potraktacie z Trianon na Wêgrzech nienawidzono mieszkañców Transylwa-nii.Matka mówi³a mi, ¿e po prostu czci³a mego wujka - nie tylko dlate-go, i¿ wybawi³ j¹ z dramatycznej sytuacji, ale te¿ za to, ¿e traktowa³ j¹jak rodowit¹ Wêgierkê.Kiedy zgin¹³, jej rozpacz nie mia³a granic.Bo toon sprowadzi³ j¹ bezpiecznie do Wêgier i podarowa³ nowe ¿ycie«.»I tu siê urodzi³aœ?« - powiedzia³em cicho.»Tu siê urodzi³am.W szpitalu w Budapeszcie.Ciotka i wuj wychowa-li mnie i zapewnili wykszta³cenie.W Budapeszcie mieszkaliœmy a¿ doczasu ukoñczenia liceum.W czasie wojny Eva zabra³a nas na wieœ, gdzieuda³o siê jej jakoœ nas wy¿ywiæ.Moja matka te¿ skoñczy³a szko³ê i na-308uczy³a siê wêgierskiego.Nigdy jednak nie chcia³a nauczyæ mnie rumuñ-skiego, choæ czêsto, przez sen, przemawia³a w tym jêzyku.- Helen ob-rzuci³a mnie ponurym spojrzeniem i wykrzywi³a usta w paskudnymgrymasie.- Sam widzisz, do czego doprowadzi³ nas twój ukochany Ros-si.Gdyby nie ciotka i wujek, moja matka umar³aby w porastaj¹cychwioskê lasach, a jej zw³oki po¿ar³yby wilki.J¹ i mnie«.»Ja te¿ jestem im za to wdziêczny« - powiedzia³em i aby ukryæ zmie-szanie, siêgn¹³em po metalowy imbryk z kaw¹.Helen przez d³ug¹ chwilê milcza³a, po czym wyci¹gnê³a z torebkikonspekty referatu.»Wracajmy lepiej do twego wyk³adu« - powiedzia³a".„S³oneczny, ch³odny poranek zapowiada³ siê bardzo groŸnie.Szliœmyw kierunku uniwersytetu, a ja myœla³em tylko o jednym, o straszliwejchwili, kiedy bêdê musia³ rozpocz¹æ wyk³ad.Tylko raz w ¿yciu wyg³a-sza³em referat.By³o to rok wczeœniej, gdy wraz z Rossim zabra³em g³osna zorganizowanej przez niego konferencji na temat holenderskiego ko-lonializmu.Ka¿dy z nas napisa³ po³owê tekstu [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl