[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tam za znajdziemytake realno kultury cakowicie ahistorycznej, i kultury mimo to albowanie dlatego nieopisanie bogatej i ywotnej.Gdybymy byli - my, Niemcy -wycznie potomkami i niczym wicej, to w perspektywie dziedzictwa takiejkultury by potomkiem byoby najwikszym zaszczytem.Znaczy to tyle i tylko tyle, e nawet tak czsto niemia wiadomo wasnegoepigostwa moe - jeli zawrze w niej wielkie treci - zapowiada wielkieskutki i pene nadziei pragnienie przyszoci, zarówno w odniesieniu dojednostki, jak do narodu: gdy mianowicie bdziemy uwaali si za spadkobiercówi potomków mocy klasycznych, godnych podziwu, i upatrywali w tym zaszczyt ipodniet.Wyblade i zmarniae póne potomstwo potnych rodów, wiodce zzibyywot jako antykwariusze i grabarze owych rodów - nie! Póne potomstwo yjeyciem ironicznym: zniszczenie nastpuje na pity ich kulawemu pochodowi;delektujc si przeszoci, dr przed zagad, bo cho s yjcymipamiciami, to pamitanie bez przejcia dziedzictwa jest absurdem.Pograjsi w mrocznym poczuciu, e ycie ich jest krzywd, gdy adne przysze ycienie przyzna mu racji.Ale wyobramy sobie, e te antykwaryczne dziatki nagle zamieniaj owironiczno-boleciw skromno na bezwstyd, wyobramy sobie, e obwieszczajprzeraliwym gosem: ród ludzki osign) wyyny, bo teraz dopiero zyska wiedzo samym sobie i samemu sobie si objawi - widowisko to, na mod przypowieci,pozwolioby odgadn zagadkowe znaczenie pewnej nader sawnej filozofii wkulturze niemieckiej.Sdz, e nie byo w tym stuleciu tak niebezpiecznegowahnicia albo zwrotu niemieckiej kultury, które pod niezwykym i do dzitrwaym wpywem tej filozofii - mianowicie heglowskiej - nie stay si jeszczebardziej niebezpieczne.To prawda, przekonanie, e jest si epigonem minionychczasów, przygnbia i paraliuje: ale rzecz straszn i wyniszczajc jest, gdyprzekonanie takie pewnego dnia, zuchwale wywracajc wszystko na opak, wyniesiena otarze owego epigona jako sens i cel wszystkiego, co si uprzedniozdarzyo, gdy utosami jego uczon ndze ze spenieniem dziejów powszechnych.Takie ujcie przyzwyczaio Niemców, by mówi o powszechnym procesie" i wasnepok usprawiedliwia jako konieczny rezultat tego procesu; ujecie takie stawiahistori na miejsce innych potg duchowych, sztuki i religii, jako jedynsuwerenn instancj, która ma by samo si urzeczywistniajcym pojciem",dialektyk duchów narodowych" i trybunaem wiata".Szyderczo nazywano te poheglowsku rozumiane dzieje przechadzaniem si Boga po wiecie, który to Bóg zkolei jest dopiero tworem dziejów.Bóg ten sta si dla samego siebieprzejrzysty i zrozumiay w czaszce mózgowej Hegla i wspi si po wszystkichdialektycznie moliwych szczeblach swego stawania si a do samoobjawienia:dla Hegla punkt szczytowy i kocowy procesu wiata zbiega si z jego wasnegzystencj w Berlinie.Ba powinien by doda, e wszystko, co przychodzi ponim, jest waciwie tylko muzyczn kod ronda dziejów powszechnych, a cilej,e musi by uznane za zbyteczne.Nie powiedzia tego: natomiast wszystkimzatrutym przez siebie pokoleniom wszczepi ów podziw dla mocy historii", którypraktycznie w kadym momencie zmienia si w goy podziw dla sukcesu i prowadzido bawochwalczego ubóstwienia faktów - w tym celu powszechnie przyswojonosobie dzi nader mitologiczny, a ponadto czysto niemiecki zwrot liczy si zfaktami".Ale kto nauczy si zgina kark i koni gow przed moc historii",ten w kocu z chiska potakuje mechanicznie kadej mocy, czy bdzie to rzdczy opinia publiczna, czy jakakolwiek arytmetyczna wikszo, i porusza sidokadnie w tym rytmie, w jakimmoc" pociga za sznurki [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl