[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Je¿eli Dogoni przedstawiaj¹ przybycie istot Nommo zapomoc¹ wizerunku dwóch geometrycznych postaci, oznacza to — sim-salabiml — „dualizm stworzenia œwiata".Dziesiêciostopniowe schodyoznaczaj¹ element istoty mêskiej (pion) i ¿eñskiej (poziom).Opisanepomieszczenia s¹ wiêc symboliczn¹ istot¹, a œciany spichrza ¿ebrami.Wszystko razem przedstawia „kobietê le¿¹c¹ na plecach, która rêkomai nogami trzyma niebo, jej srom zaœ jest drzwiami na pó³nocnychschodach" [102].Jak to siê mówi? „Ze zdziwienia opad³a mi szczêka!" Konieczna jestalternatywna dziedzina wiedzy — coœ poœredniego miêdzy entografi¹a porównawczymi naukami „religijnymi"! Rozumiem, ¿e teo- i inni-lodzy nie musz¹ siê znaæ na astronomii, inaczej wiedzieliby, ¿eznajomoœæ Syriusza, jak¹ dysponuj¹ Nommo, nie ma nic wspólnegoz „symboliczn¹ istot¹", a tym bardziej z „kobiet¹ le¿¹c¹ na plecach".A Nommo przekazali swoim uczniom, ¿e jasnego Syriusza obiegatowarzysz, bia³y karze³.Dogoni znaj¹ wielkoœæ, si³ê grawitacji i orbitê,po której porusza siê niewidzialny satelita Syriusza.(Napisa³em o tymwyczerpuj¹co w innej mojej ksi¹¿ce [103].) Niezaprzeczalna wiedzaDogonów jest tu dowodem.Dlaczego dowód ten nie wystarcza dozakoñczenia naszego religijnego lotu na oœlep? Ach, my ludzie jesteœmytak przywi¹zani do naszej wiary! Wierzymy we wszystko, co tylko sobiewmówimy.Od lat szeœædziesi¹tych naszego stulecia ulicami europejskich miastprzeci¹gaj¹ bezustannie m³odzi wyznawcy Hare Kryszny.Kto niewidzia³ tych zapaleñców z wygolonymi g³owami, w pomarañczowychubraniach, wzywaj¹cych przy wtórze œpiewu do nowego oœwiecenia?Bibli¹ jest dla nich Srimad Bhagawatam, dwunastotomowe dzie³o ichboskiego mistrza Bhaktivedanta Swami Prabhupada [104],Ten „boski nauczyciel", obdarzony przez swoich zwolennikówtytu³em „His Divine Grace", ani nie odkry³ Srimad Bhagawatam, aniteorii tej nie wymyœli³.Te pouczaj¹ce teksty istniej¹ ju¿ od XV w„a spisa³ je Sri Caitand¿a Mahaprabhu, urodzony w 1486 r.w bengalskimmieœcie Navadvipa.Ale i on nie uwa¿a siê za autora œwiêtych tekstów, tereligijne przekazy s¹ bowiem znacznie starsze — a nikt nie potrafi podaæich wieku! Wywodz¹ siê z literatury sanskryckiej a spisa³ je pierwot-nie Srila Wjasadetam — ten sam, któremu przypisuje siê autorstwoMahabharaty.Zbiór Srimad Bhagawatam jest uwa¿any za najwa¿niejszy78.z 18 g³Ã³wnych puran i zalicza siê w Indiach do pradawnych dzie³historycznych.Zawiera 18 000 wierszy, dostêpnych równie¿ od 1984roku po niemieckiu.Z trudem przedar³em siê przez tomy „Towarzystwa ŒwiadomoœciKryszny".Z trudem, bo do ka¿dego wiersza dodano d³ugie wyjaœnienia,uœwiadamiaj¹ce adeptowi tej nauki, o co chodzi.Poza tym lektura jestwype³niona po brzegi filozoficznymi stwierdzeniami, wskazuj¹cymi jakosi¹gn¹æ spokój ducha, i naszpikowana religijn¹ ideologi¹ i historiamiz dawnych czasów.To wcale nie takie proste (za¿alenia sk³adamybogom) przedrzeæ siê przez ca³oœæ.Ale jakoœ mi siê uda³o, bo tekst mia³w sobie ró¿ne smaczki, które mnie —jak innym woda — rozp³ywa³y siêw ustach.Liczby po cytatach oznaczaj¹ kolejno: pierwsza — canto(pieœñ, ksiêgê), druga — rozdzia³, trzecia — wiersz.„O, wielcy mêdrcy, przybyliœcie ze wszystkich rejonów Wszechœwiatai zebraliœcie siê tu w swej wielkiej dobroci [.]" (l, 19, 23)„[.] i mieszkañcy ró¿nych systemów planetarnych, Gandharwowie,Apsarowie, Jaksowie, Raksowie, Bhutaganasowie, Uragasowie, Pa-suowie, Pitowie, Siddhowie, Widjadharowie i Caranowie i wszyscyinni najró¿niejszych rodzajów ¿ycia [.]" (2, 6, 13-16)„Mój drogi synu Narado, dowiedz siê ode mnie, ¿e wœród 14systemów planetarnych istnieje siedem ni¿szych [.]" (2, 5, 40)„Na planecie Waikuntha jest wiele lasów, daj¹cych wielkie szczêœcie.W lasach tych drzewa s¹ drzewami ¿yczeñ, o ka¿dej porze roku s¹pe³ne kwiatów i owoców [.]" (3, 15, 16)„Mieszkañcy planety Waikuntha lataj¹ samolotami w towarzystwieswoich ma³¿onków i ma³¿onek wci¹¿ opiewaj¹c charakter i czynypana [.]" (3, 15, 17)„Na owych siedmiu systemach planetarnych [.] s¹ cudowne domy,ogrody oraz miejsca rozkoszy zmys³owej, co s¹ nawet wspanialszeni¿ na planetach wy¿szych [.].Wiêkszoœæ mieszkañców tej planety,znanych jako Daityci, Danawaci i Nagowie, prowadzi ¿ycie domo-we.Ich ¿ony, dzieci, przyjaciele i znajomi s¹ ca³kowicie zatopieniw z³udnym szczêœciu materialnym." (5, 24, 8)„Poniewa¿ mieszkañcy tej planety pijaj¹ i k¹pi¹ siê w wywa-rach i eliksirach z cudownych zió³, nie dotykaj¹ ich troski i cho-roby cielesne.Nie znaj¹ siwizny, zmarszczek czy niedo³êstwa, piêk-no ich cia³a nie przemija, ich pot nie ma nieprzyjemnej woni [.]":'; (5, 24, 23),,Na planecie Satjaloka nie ma staroœci ni trosk [.]." (2, 2, 27)„Podró¿owa³ w ten sposób po ró¿nych planetach, tak samo jakpowietrze, co siê bez przeszkód we wszystkie strony porusza.Gdy79podró¿owa³ przez przestworza w swym wspania³ym i znakomitympa³acu, który frun¹³ wedle jego woli, przeœcign¹³ nawet pó³bogów."(3, 23, 41)„[
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Strona startowa
- Buttlar Johannes von Przybywaja z odleglych gwiazd i
- Dzień w którym przybyli bogowie
- Daniken Erich Oczy Sfinksa (2)
- Erich Von Daniken Dzien w ktorym przybyli Bogowie
- Daniken Erich Wszyscy jestesmy dziecmi Bogow
- Daniken Erich Wszyscy jestesmy dziecmi Bogow (2)
- Daniken Erich Szok po przybyciu bogow (2)
- Book 4 Extinction
- Antologia SF Stare dobre czasy
- satyry
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- resnaturalia.opx.pl