[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ależ z was głupcy! Myśleliście, że dwelf nic nie wie, i dlatego zadaliście mi pytania, na które nikt nie powinien znać odpowiedzi.Ale ja znam odpowiedź na każde pytanie.- Naprawdę? - zapytała Reck.- W takim razie powiedz nam, jak rozwiązać nasz problem? Wiesz, że Patience posiada przedmiot, który dla królów geblingów ma ogromne znaczenie.Właśnie teraz jest nam potrzebny bardziej niż kiedykolwiek w naszej historii, ponieważ musimy poznać naszą przeszłość.Z rozkoszą zamordujemy ją, żeby zdobyć kryształ, a ona równie chętnie pozbawi nas życia, ponieważ chce zatrzymać go dla siebie.Kiedy wróci Will, zabije ją bez trudu, a więc ona musi wykonać pierwszy ruch.- Mówiłam już, złóżcie przysięgę - powiedziała dwelf.- W sprawie kryształu nigdy nie dotrzymamy przysięgi - powiedział Ruin - ani też nie uwierzymy, że ona dotrzyma swojej.- Nawet nie jestem pewna, czy to jest ten kamień - odezwała się Patience.- Wiem tylko, że ojciec kazał mi go strzec jak oka w głowie i że, zgodnie z radą Angela, miałam cię poprosić o zaimplantowanie go do mego mózgu.Ruin roześmiał się.- I on myślał, że gdy wreszcie dostanę go w swoje ręce, to zwrócę go tobie?Reck, nieporuszona, uciszyła go syknięciem, po czym zwróciła się do Patience.- Mój głupi brat nic nie rozumie.Chociaż kamień należał kiedyś do nas, teraz nie możemy już mieć z niego pożytku.- Nie możemy mieć pożytku?! - wykrzyknął Ruin.- Kiedy pierwsze ludzkie istoty umieszczały go w swoich mózgach, traciły zmysły.W krysztale było zbyt wiele z geblinga.Ale teraz to my już nie możemy go użyć - kamień przesiąkł człowiekiem.Ruin zmarszczył czoło.- Jest zawsze jakaś szansa, że możemy go wykorzystać.- Znacznie większa, że próbując zniszczymy samych siebie.Ruina ogarnęła wściekłość.- Odnajdujemy go, i to po tylu latach, a na dodatek w chwili największej potrzeby, a ty mówisz, że nie możemy go użyć! - wybuchnął.Lecz chwilę potem jego gniew przeszedł w rozpacz.- Masz rację.Patience słuchała ich nieufnie.To mógł być trik, by uśpić jej czujność.Zwróciła się więc do kobiety-dwelfa, gdyż od niej tylko mogła spodziewać się pomocy:- Chciałabym zadać ci pytanie.Powiedz mi, jak działa kryształ zaimplantowany do mózgu?- Kiedy wyjdę po odpowiedź - powiedziała gospodyni - wy się pozabijacie, a wtedy nie będę już mogła zadać wam żadnego pytania.- Jeśli nie ruszą się ze swych miejsc, nie zabiję ich - powiedziała Patience.- Nie ruszymy się z miejsca - obiecała Reck.- Wcale nie byłbym taki pewien, czy ona może nas zabić - dodał Ruin.Patience uśmiechnęła się.Gospodyni wzruszyła ramionami i wyszła.Wydawało się, że straciła całą swą żywotność i radość.Wróciła, mrucząc coś do siebie.- To jest długie - wyjaśniła.- Słucham - powiedziała Patience.Kobieta-dwelf wyrecytowała:- „Jeśli zostanie umieszczony powyżej ośrodka ruchu w mózgu ludzkim, organiczny kryształ, zwany kamieniem umysłu lub kamieniem władzy, urodzi mniejsze kryształy, które spenetrują każdą część mózgu.Większość z nich będzie się zachowywać biernie, zbierając wspomnienia i ważne myśli.Jednakże kilka z kryształów pozwoli istocie ludzkiej odzyskać wspomnienia wcześniejszych posiadaczy kamienia.Ponieważ wiele z nich należało do pierwszych siedmiu królów geblingów, w mózgach których ten kamień powstawał, dla ludzi mogą się one okazać dezorientujące.A skoro człowiek nie zdoła zyskać kontroli nad kryształem, obce wspomnienia zderzą się ze sobą w sposób nie kontrolowany, prowadząc do utraty samoświadomości, to znaczy do szaleństwa.Najbezpieczniejszym sposobem użycia kryształu jest zaimplantowanie go w chronione miejsce koło niezbyt ważnego nerwu.Jeden lub dwa łańcuchy kryształów znajdą swą drogę przez umysł, zbierając to, co nagromadziła pamięć, ale prawie nigdy nie wedrą się starymi wspomnieniami w nosiciela.Niezwykle nikła jest szansa, Heffiji, że kiedykolwiek przyda ci się ta informacja.”To ostatnie stwierdzenie wszystkich rozśmieszyło.- Ktokolwiek dawał ci tę odpowiedź, nie był tak mądry jak sądził.- Wiem - odparła Heffiji.- Ale się jej nie pozbyłam, i możecie teraz stwierdzić, że zadałam mu dobre pytanie, choć on myślał inaczej.- A co by się stało, gdyby kamień został umieszczony w mózgu geblinga? - zapytała Patience.- Ale po co ktoś miałby robić coś takiego? - odpowiedziała pytaniem Heffiji.- Przecież wystarczy, aby gebling.- Cisza! - przerwał jej Ruin.- Nie - wtrąciła się Reck.- Niech mówi.- Wystarczy, by gebling - dokończyła Heffiji - go połknął.Kryształ w ciele geblinga pokruszyłby się na maleńkie kawałeczki, które powędrowałyby w odpowiednie miejsca.- Dlaczego tak miałoby się stać? - dociekała Patience.- Dlaczego geblingom tak łatwo byłoby użyć kamienia, a ludziom tak trudno.- Ponieważ my rodzimy się z kamieniem w mózgu - odpowiedział Ruin pogardliwie.- Każdy z nas go ma.A kiedy umierają nasi rodzice, zjadamy ich kamienie, gdyż w ten sposób zachowujemy wspomnienia wydarzeń, które były dla nich najważniejsze za życia.- Spojrzał na Reck z gorzkim triumfem, jakby chciał powiedzieć: widzisz, sama chciałaś, żeby jej powiedzieć, to teraz masz.Patience spoglądała na geblingi z rosnącym zrozumieniem.- A więc te wszystkie historie, że geblingi zjadają swoich zmarłych.Reck skinęła głową.- Jeśli ktoś z ludzi widział nasze obrządki, chociaż trudno mi sobie wyobrazić, by geblingi kiedykolwiek im na to zezwoliły.- To są także obrządki dwelfów - wtrąciła Heffiji.- I gauntów.- Takie kamienie, choć znacmie mniejsze, mają wszystkie zwierzęta tego świata - powiedział Ruin.- Wszyscy poza ludźmi.Kalecy ludzie, których dusze umierają wraz z ciałami.Umierają dusze wszystkich ludzi, pomyślała Patience, poza tymi, którym odjęto głowy na przechowanie.Ta sprawa zawsze bardzo ją zastanawiała.Jak doszło do tego, że odcinano głowy? Dlaczego w ogóle nasi naukowcy starali się utrzymać głowy ludzi przy życiu? Ponieważ już setki pokoleń temu dowiedzieli się, że pochodzące z tej planety gatunki mają coś w rodzaju życia wiecznego, gdyż część ich umysłu żyje nadal po śmierci.Ludzie im zazdrościli.Przedłużanie egzystencji głów było ludzkim substytutem kamieni mózgowych geblingów, dwelfów i gauntów.Zamiast kryształu nam dostawały się szyjki, czerwie główne i strzępy szczurów wrzucane przez sokoła do słoja.- Spośród wszystkich ludzi tylko heptarchowie potrafili wzbogacić się o doznania swoich przodków - powiedziała Reck.- I to dlatego, że ukradli nasze dziedzictwo.Zabiliście siódmego króla geblingów i ukradliście jego kamień
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Strona startowa
- Card Orson Scott Tropiciel Tom 01 Tropiciel
- Card, Orson Scott Das grosse Spiel
- Card Orson Scott Badacze czasu
- Card Orson Scott Planeta spisek
- Card, Orson Scott Treasure Box
- Card Orson Scott Mistrz piesni
- Book 5 The Council of Blades
- Andre Norton Rok jednorożca (s d 0017)
- Mindell Arnold Praca nad samym sobą
- Bentley Little Dominium
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- zespolfriends.xlx.pl