[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Całe Szesnaste piętro zajął osobiście pan Wang i jego partnerka, a na pozostałych pili, bawili się i uprawiali seks inni goście, wśród których była Madonna, Michael Jackson, i Josif Kobzon.Miał też przyjechać Michał Zwaniecki, ale zawiódł oczekiwania i się ifńe zjawił.Rankiem pan Wang zażył pierwszą porcję mikstury z rogu niedawno zabitego sumatrzańskiego nosorożca.Drugą wbił w siebie podczas rozmowy z gośćmi.- Dasz radę? - zapytał go Kenneth Lee.- Jestem jak zwierzę! - zapewnił go pan Wang.I tak błysnął skośnymi oczami ku swojej przyszłej oblubienicy, że ta zapragnęła pobiec do łóżka natychmiast, nie czekając na przyjazd byłego brytyjskiego gubernatora.O dwunastej zero-zero para przeszła do królewskich apartamentów.Muzykę stłumiono, żeby nie przeszkadzała - jedynym odgłosem był teraz miarowy huk wielkiego bębna, który na prośbę pana Wanga nadawał potrzebne mu tempo.Po godzinie i dwudziestu minutach drzwi apartamentu otworzyły się nagle i wypadła z nich potargana, w na poły rozpiętej sukni, zmordowana gwiazda porno.- Już nie mogę! - zawołała z płaczem.- Sam widzisz - zwrócił się pan Kenneth Lee do pana Howarda Lee - zupełnie ją wykończył!- Wykończył mnie! - rozdarła się gwiazda.- Ile można czekać, aż on dojdzie!- Natychmiast aresztować i zaniknąć w lochach chińskiego Czeka sprzedawców przyprawy z rogu nosorożca - wrzał gniewem pan Wang.- Oszukali mnie, więc muszę się okrutnie zemścić!Kiedy ochroniarze rozwścieczonego pana Wanga dotarli do magazynu doktora Czou Lee, ich oczom ukazał się straszny widok: tłum rozjuszonych mężczyzn niszczył zawartość ogarniętych już płomieniami składów.Sam doktor, wykastrowany i ociekający krwią z licznych ran, wisiał rozkrzyżowany nad szyldem firmy, na której kilkoma pięknymi chińskimi ideogramami napisano „Siła i młodość prawdziwego mężczyzny”.Później okazało się, że wszyscy co do jednego panowie, którzy skorzystali z nalewki na rogach nosorożca, stali się całkowitymi impotentami.3- Jakie są nasze osiągnięcia? - zapytał profesor Minc, obrzucając swoich wspólników i współpracowników orlim spojrzeniem.Podczas minionego roku wszyscy się mocno zmienili.Odmłodnieli, zeszczupleli i wyglądali teraz znacznie zdrowiej.Niemało krajów przyszło im odwiedzić, wiele dróg mieli za sobą.A najważniejsze - ślady ich działalności były aż nadto wyraźne.- Ty pierwszy melduj, Korneliuszu - poprosił Lew Christoforowicz.Opalony na brąz, sprężysty Korneliusz, który zapomniał już o otyłości, zaczął tak:- W tym tygodniu niewiele brakowało, a bym wpadł.W rezerwacie Serenegeti na stokach Kilimandżaro zatruwałem przy wodopoju.- Och, Korneliuszu, źle się wyrażasz! - zdenerwował się zaopatrzeniowiec Sawicz.- Można by pomyśleć, że zajmowałeś się czymś strasznym.- Z punktu widzenia prawa - stwierdził Sasza Grubin - Udałow stał się międzynarodowym przestępcą i powinien być poszukiwany przez Interpol.Wszyscy parsknęli śmiechem, a najbardziej soczyście śmiał się Udałow.A jednak właśnie w tej samej chwili w brukselskiej kwaterze Interpolu zaczęła się narada w sprawie „Zielonego Zamętu”, bo takim kryptonimem opatrzono operację przeciwko zagadkowej bandzie, która działała w rozmaitych krajach, podkopując ważne gałęzie przemysłu i turystyki oraz wyrządzając kolosalne szkody przemysłowi futrzarskiemu, wielorybnikom, myśliwym i rybakom.Na naradzie po raz pierwszy pojawił się przedstawiciel rosyjskiej FSB, siwy pułkownik o młodzieńczej twarzy i sylwetce - człowiek powściągliwy, małomówny i noszący turkusowe szkła kontaktowe, co nadawało mu osobliwie anielski wygląd.Nazywano go Kim.Pan Kim.Nic więcej.A jeszcze lepiej - pułkownik Kim.On też zaczął:- W przebraniu dagestańskiego kłusownika - oznajmił- przeniknąłem do bandy Izmaiłowa, który trzyma w garści cały przemysł jesiotrowy na Morzu Kaspijskim.To właśnie jego banda jest odpowiedzialna za wysadzenie w powietrze domu pograniczników w osiedlu Przymorskim, to jego ludzie bestialsko rozstrzelali na otwartym morzu kilku pracowników naszej firmy, kiedy ich przyłapaliśmy na przeładowywaniu czarnego kawioru na płynący do Iranu tankowiec „Derbent”.- A jakże - stwierdził wicemarszałek Rogers-Jones, reprezentujący w organizacji Zjednoczone Królestwo.- Znamy tego łajdaka.Właśnie jego kawiorem żywią się terroryści z IRA.- Wypłynęliśmy w morze - ciągnął rosyjski podpułkownik.- Była ciemna sierpniowa noc.Jesiotry pokornie brały przynętę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl