[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Miko³aja Reja „Krótka rozprawa miêdzy trzema osobami, Panem,Wójtem a Plebanem,Którzy i swe, i innych ludzi przygody wyczytaj¹ [wyliczaj¹], a takie¿ i zbytki,i po¿ytkidzisiejszego œwiata”Dialogiem zwyk³o siê okreœlaæ utwór literacki z³o¿ony z wyodrêbnionychwypowiedzi dwu lub wiêcej osób, nie maj¹cy jednak charakterudramatyczno-scenicznego.Ukszta³towa³ siê na pograniczu literatury i twórczoœcifilozoficznej.Renesans odziedziczy³ dwie jego tradycje: — antyczny dialogproz¹ typu platoñskiego, — wierszowany dialog typu œredniowiecznego.Oba -zwane najró¿niej, najczêœciej rozmowami czy rozprawami - s³u¿y³y w wieku XVIskutecznie sporom obywatelskim i, przede wszystkim, religijnym.Ze wszystkich dialogów Miko³aja Reja i chyba wszystkich w ogóle spoœródliteratury dialogowej wieku XVI najokazalsza jest „Krótka rozprawa”, wydana podpseudonimem Ambro¿ego Korczboka Ro¿ka w Krakowie w roku 1543.Jest to dialog o jak najbardziej wspó³czesnej autorowi tematyce, zarównopolitycznej, jak i obyczajowej.Pomyœlany zosta³ jako satyra ujawniaj¹ca ostry ju¿ za czasów Reja konfliktmiêdzy trzema stanami: szlacht¹, duchowieñstwem i ch³opstwem.Ca³oœæ poprzedza wiersz „Ku dobrym towarzyszom”, bêd¹cy deklaracj¹ ideow¹poety.Rej prezentuje siê w nim jako typowy przedstawiciel swej epoki, twórca,który wyg³asza pochwa³ê szerokiego zainteresowania œwiatem: „Bo snadŸ cz³owiekz przyrodzenia ka¿dy/ Najwiêcej siê o to stara zaw¿dy/ Aby wiedzia³, co siê wludzioch dzieje”.‘Krótka rozprawa” - satyr¹ spo³eczn¹G³Ã³wnymi przeciwnikami w tej rozprawie s¹ Pan i Pleban, przy czym pierwszyszuka pocz¹tkowo sprzymierzeñca w osobie Wójta.Pan wystêpuje ostro:przeciwko zaniedbywaniu przez kler swoich obowi¹zków (niestaranne odprawianieobrzêdów; zastêpowanie systematycznego nauczania moralnego - ³ajaniem,)wytyka duchowieñstwu nieuctwo,oburza siê na paso¿ytniczy tryb ¿ycia,wskazuje na chciwoœæ w œci¹ganiu ofiar i op³at, szczególnie wyœmiewa odpusty.WyraŸnie autor przy³¹cza siê do tych zarzutów (jako zwolennik reformacji), ale„Krótka rozprawa” nie jest „agitk¹” polityczn¹.To utwór o aspiracjachartystycznych, d¹¿y do ogarniêcia ca³ego obrazu, dbaj¹c o równomierneroz³o¿enie akcentów: dopuszcza wiêc do g³osu Plebana, który z kolei krytykuje:prywatê i ograniczenie umys³owe pos³Ã³w („Ka¿dy na swe skrzyd³o goni;/ PewniePospolitej Rzeczy/ ¯adny tam nie ma na pieczy.”)przekupstwo urzêdników, szczególnie s¹downictwa.Jednoczy siê te¿ z Wójtem w narzekaniach na — wysokie œwiadczenia na rzecztoczonych wojen.Wszystkie wspomniane przez oponentów nadu¿ycia przede wszystkim daj¹ siê weznaki ch³opom i dlatego pisarz wk³ada w usta Wójta skargi równo na uciskkoœcio³a:skrupulatne wyliczanie dziesiêciny,zak³amanie duchowieñstwa, które zbieraj¹c bogate datki powo³uje siê naobowi¹zek wobec Boga (ironia w komentarzu: „Acz nie wiem, wie-li Bóg o tym,/ A¿to zrozumiemy potym:/ To wiem, i¿ ¿yta nie jada,/ Bo w stodole nierad siada.”)szlachty:narzucanie obowi¹zku dodatkowych prac poza tradycyjnymi dniami pañszczyzny(tzw.„t³oki”)i obydwu stanów :wystawne ¿ycie (kosztowne potrawy i trunki „Nie zaw¿dy [zawsze] wiedz¹, cojedz¹”; wyszukane stroje),namiêtne myœlistwo niszcz¹ce zbiory,zad³u¿anie siê, czego efektem jest utrata w³oœci („A prêdko ta pycha minie,/Gdy razem bram [listwa u szaty] z wiosk¹ zginie.”)Ca³oœæ ¿ali stanu ch³opskiego doskonale podsumowuj¹ gorzkie konkluzje: „Ksi¹dzpana wini, pan ksiêdza,/ A nam prostym zewsz¹d nêdza.”; „Bo ka¿dy, folguj¹c[dogadzaj¹c] sobie,/ Wszystko chce zwysiæ [powetowaæ] na tobie”.Rej dostrzega liniê podzia³u przeciwstawiaj¹c¹ klasê feuda³Ã³w od ciemiê¿onegoch³opstwa.Jest to najwiêkszy jego sukces artystyczny i szczyt postêpowoœcijako spo³ecznika.Kszta³t artystycznyPo raz pierwszy na karty utworu literackiego wprowadzono mowê potoczn¹.UtwórReja prze³ama³ schematyzm jêzyka literatury œredniowiecznej.Rej nie zna jeszcze indywidualizacji mowy na poziomie rozprawiaj¹cych person,dlatego zarówno Pan jak i Pleban i Wójt mówi¹ jednakowo.Wprowadzi³ natomiastzró¿nicowanie mowy na p³aszczyŸnie tematyczno-œrodowiskowej.St¹d obecnoœæ:zwrotów potocznych („.z nogami w niebie bêdê”);frazeologizmów („.g³êbokoœ snaæ zabrn¹³”);przys³Ã³w („.t³usty po³eæ mazaæ”, „Na chromem.”)D¹¿enie do oddania kolorytu i bogactwa codziennego jêzyka sprawi³o, ¿e wtekœcie spotykamy przytoczenia (np.w.637 - 658), stanowi¹ce b¹dŸ to —bezpoœrednie, dok³adne cytaty b¹dŸ te¿ — poœrednie jakby przedrzeŸnienia (w.53-56), a przejœcia od czêœci przytaczaj¹cej do przytoczonej i powroty dopierwszego „Powiadacza” bywaj¹ b³yskawiczne i nieuchwytne (w.190-201) [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl