[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.in.nastêpuj¹ce korzyœci:poszerza œwiadomoœæ, pozwala przezwyciê¿yæ ograniczaj¹ce wzorce myœlowe, uczywiêkszej tolerancji wobec siebie i innych, umo¿liwia wgl¹d w problemy i pozwalapoznaæ nowe pomys³y na ich rozwi¹zanie, umo¿liwia poznanie wskazówek, w jakisposób mo¿na nauczyæ siê nowych umiejêtnoœci i rozwin¹æ nowe talenty.Na zakoñczenie zacytujê Woltera tym wszystkim, którzy wol¹ jednak wierzyæ wdzieñ S¹du Ostatecznego i tylko jedno ¿ycie oraz którym wydaje siê, i¿ ideareinkarnacji jest zbyt fantastyczna, aby mog³a byæ prawdziwa: „Urodziæ siê dwarazy nie jest wiêkszym cudem ni¿ urodziæ siê raz”.Duchy i opêtanieWprowadzenieJest to raczej trudny rozdzia³, poniewa¿ zajmuje siê form¹ egzystencji, natemat której istnieje du¿o kontrowersji i nieporozumieñ.Niezale¿nie od tego, wco aktualnie wierzysz, prawdopodobnie czêœæ twoich przekonañ zostaniezachwiana, gdy opiszê pogl¹dy huny na temat œwiata duchów.Mo¿e jednak pobudzêciê równie¿ do dalszego zajêcia siê tym tematem.Chcia³bym zwróciæ uwagê tym,którzy znaj¹ dzie³a Maxa Freedoma Longa, ¿e w ksi¹¿kach tych nie jest zawarteto g³êbokie zrozumienie tematu duchów, które Max Freedom Long zdoby³ póŸniej w¿yciu.Gdy pisa³ ksi¹¿ki, znajdowa³ siê pod silnym wp³ywem zachodniegookultyzmu i oficjalnej wiary Hawajczyków.Przedstawiê teraz g³êbszy wgl¹d wwiedzê kahunów.Ultraracjonalni naukowcy, których pogl¹dy ukszta³towane s¹ przez zachodnisystem nauczania oraz zewnêtrzny obraz naszej kultury, od razu odrzucaj¹ myœl oistnieniu duchów.Na podstawie „faktu”, ¿e do tej pory nie mogli ich w swoichlaboratoriach zwa¿yæ, zmierzyæ i rozebraæ na czynniki pierwsze, twierdz¹, i¿duchy nie istniej¹.Wp³yw naukowców jest tak du¿y, ¿e nawet koœció³ katolicki iewangelicki t³umi¹ wiarê, w kontakt z ludzkimi duchami.Te, które nie pochodz¹od cz³owieka, mog¹ dokazywaæ, ile chc¹, ale, na mi³oœæ bosk¹, nie chcemy¿adnych ludzi bez cia³a.Z drugiej strony faktem jest, ¿e ludzie od niepamiêtnych czasów wierzyli wduchy i w wielu czêœciach œwiata robi¹ to do tej pory.Psycholodzy sk³onni s¹ wtym przypadku mówiæ o prymitywnych zabobonach lub duchowym zamieszaniu, jednakw koñcu psychologia jest jeszcze m³od¹ i niedoœwiadczon¹ nauk¹.Wiêkszoœæ niezawsze ma racjê i fakt, i¿ wiêkszoœæ ludzi na œwiecie wierzy w duchy, nieudowadnia jeszcze ich istnienia.Dlatego te¿ dobrze jest zaj¹æ siê tym tematemz pewnym sceptycyzmem.Duchy w naszej kulturzeNapisa³em wczeœniej, ¿e odrzucanie wiary w duchy wpojone zosta³o dozewnêtrznego obrazu naszej kultury.Jednak warstwa ta jest bardzo cienka.Podni¹ ukryta jest silna wiara w duchy, która czasami wychodzi na œwiat³o dzienne.Na przyk³ad w Ameryce i Anglii prawie tradycj¹ sta³y siê domy, w którychstraszy.Filmy i ksi¹¿ki o duchach w dalszym ci¹gu s¹ bardzo popularne.Czêstorównie¿ s³yszy siê dziwne historie o duchach pojawiaj¹cych siê po tragicznychzdarzeniach.Jednak prawie nikogo nie dziwi fakt, ¿e cz³owiek, który sam by³œwiadkiem takiego zdarzenia wzbrania siê przed jawnym przyznaniem do wiary wduchy.Zawsze ryzykowa³by wtedy wystawienie siê na poœmiewisko, poniewa¿oficjalnie uwa¿a siê, i¿ duchy nie istniej¹.Gdyby jednak stwierdzi³, ¿e wierzyw duchy, wtedy prawdopodobnie tysi¹ce ludzi, którzy widzieli to samo, co on,wyœmia³yby go.Jest to po prostu trudne do przerwania b³êdne ko³o, poniewa¿wiêkszoœæ z tych osób czeka na potwierdzenie przez naukowców, którzy stali siêpó³bogami naszych czasów.Kolejny powód wykluczania istnienia duchów wi¹¿e siê ze strachem szerzonymprzez koœcio³y (nie chodzi mi tutaj o jakieœ konkretne wyznanie), i¿ wszystko,co ma do czynienia z duchami, od razu wchodzi w zwi¹zek z diab³em.Nawet Jezusto odczu³, gdy zosta³ oskar¿ony o wypêdzanie duchów przy pomocy diab³a.Wtamtych czasach strach przed kontaktowaniem siê z „tamtym” œwiatem by³ tak du¿yjak i dzisiaj.Jest to po prostu charakterystyczny dla ludzi strach przed czymœniezwyk³ym.To strach ludzi, którzy chc¹ mieæ wszystko jasne i uporz¹dkowane,jednak tak naprawdê s¹ bardzo niepewni.Jeœli otwarcie zajmowalibyœmy siê tymtematem lub przyznali, ¿e duchy istniej¹, wtedy wstrz¹snêlibyœmy starannieskonstruowanym œwiatem, w który wiele osób wtula siê jak w mi³¹ i ciep³¹ko³drê.Niektórzy ludzie do ostatniego tchu walczyliby przeciwko odebraniu imko³dry.Ka¿da nauka, która nie pasuje do ustalonych rani, jest dla nichzagro¿eniem, poniewa¿ ka¿dy zamkniêty w sobie system nie dopuszcza do siebienowej wiedzy.Prawdopodobnie twoje wzorce myœlowe nie s¹ zbyt szczelne, wprzeciwnym wypadku nie dotar³byœ do tej strony.Rzadko zwraca siê uwagê na to, jak du¿¹ rolê odgrywaj¹ duchy w dziele, któretak mocno wp³ywa na nasz¹ kulturê.Jest nim Nowy Testament.Czêsto s³yszymy,jak Jezus uzdrawia³ chorych, jednak rzadko przypomina siê nam, i¿ rozmawia³ zduchami i wypêdza³ te z³e z ludzi przez nie „opêtanych”.Œw.Mateusz wspomina otym piêciokrotnie, na przyk³ad wtedy, gdy Jezus daje swoim uczniom wyraŸnewskazówki odnoœnie wypêdzania nieczystych duchów (Ewangelia wg œw.Mateusza,10, 1).Œw.Marek wspomina o tym nawet dziesiêæ razy i wydaje siê, i¿zagadnienie to by³o dla niego dosyæ wa¿ne.Œw.£ukasz mówi o tym równie¿dziesiêciokrotnie i nawet filozoficznie nastawiony œw.Jan wspomina o tym dwarazy.Gdybyœmy zaakceptowali wszystko, co zosta³o napisane o Jezusie, wtedy niemoglibyœmy zignorowaæ wielu wskazówek odnoœnie duchów.Stary Testament tak¿emówi o duchach, na przyk³ad gdy Saul ¿¹da od czarownicy z Endoru, aby zaklina³aducha Samuela (Pierwsza Ksiêga Samuela, 28, 7-25).W Starym i Nowym Testamencieopisuje siê pojawienie duchów, które w bia³y dzieñ obserwowali mê¿czyŸni ikobiety.Interesuj¹ca jest wypowiedŸ Jezusa na temat tego, co dzieje siê poœmierci: ,,Gdy bowiem powstan¹ z martwych, nie bêd¹ siê ¿eniæ, ani za m¹¿wychodziæ, ale bêd¹ jak anio³owie w niebie” (Ewangelia wg œw.Marka, 12, 25).Tak siê nieszczêœliwie sk³ada, i¿ s³owo „duch” zosta³o bardzo nadu¿yte.Nietylko u¿ywane jest w formie rzeczownika, lecz tak¿e czasownika, przymiotnika iprzys³Ã³wka i ma opisywaæ ca³y szereg zupe³nie ró¿nych fenomenów.Ju¿ w Bibliispotykamy siê z Duchem Bo¿ym, duchem ludzkim, duchami opiekuñczymi, duchamizmar³ych, duchem prawdy, k³amstwa, owocami ducha i Duchem Œwiêtym.Nastêpnieznamy ducha w odniesieniu do energii i si³y przebicia.Wrzucamy tak wiele pojêædo jednego garnka z napisem „duch”, i¿ nic dziwnego, ¿e ludziom m¹ci siê wg³owie.W mowie codziennej: mo¿na przestraszyæ siê na œmieræ, widz¹c ducha,lecz równie¿ byæ nadzwyczaj szczêœliwym, gdy duch dodaje nam skrzyde³.Tak siêszczêœliwie sk³ada, ¿e za pomoc¹ tajemnego jêzyka huny mo¿emy wprowadziæ trochêporz¹dku do tego chaosu.Duchy i kod hunyW jêzyku hawajskim istnieje od trzydziestu do czterdziestu s³Ã³w odpowiadaj¹cychpolskiemu s³owu „duch”, w zale¿noœci od tego, co chcemy opisaæ za pomoc¹ danegowyrazu.Ogólne pojêcie oznaczaj¹ce ducha to akua, niezale¿nie od tego, czychodzi o dobrego, czy te¿ z³ego ducha.Mo¿na mieæ wtedy równie¿ na myœli coœniezwyk³ego lub jakieœ wyobra¿enie.Gdy jednak przyjrzymy siê tajemnej mowiekahunów, wtedy dostrzegamy, ¿e s³owo to odnosi siê konkretnie do na³adowanejenergetycznie formy myœlowej, która skierowana jest na przesz³oœæ lubprzysz³oœæ i czasami mo¿e byæ równie¿ dostrzegana oczami [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl