[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Osunęła się na łóżko, a on położył się obok niej.Rozpięła mu rozporek, a raczej rozpięli go razem, drżącymi palcami walcząc z metalowymi guzikami, aż wreszcie jej palce, już wcale nie niezgrabne, zamknęły się wokół niego.Znowu jęknął głucho i szybko zdjął dżinsy, prawie jednocześnie zsuwając za duże bokserki z jej bioder i nóg.Kopnięciem odrzuciła je na bok prawie w tym samym momencie, gdy wszedł w nią głęboko.Kochali się szybko, mocno i gwałtownie, i po niecałej minucie, głośno jęcząc i z trudem chwytając oddech, oboje osiągnęli orgazm.Długo leżeli nieruchomo, kompletnie wyczerpani.Milczeli, chociaż myśl o konsekwencjach tego, co właśnie się stało, przygniatała ich ogromnym ciężarem.Jay był pierwszy.Było mu z nią wspaniale, ale nie mógł zapomnieć o tym nawet na ułamek sekundy.Britt zsunęła nogę z jego biodra i rozluźniła uścisk, a w końcu uwolniła go z objęć.Stoczył się z niej na plecy i zamknął oczy.Kolejne minuty mijały w niczym nieprzerywanej ciszy.Minut tych było tak wiele, że sytuacja stała się jeszcze bardziej niezręczna, niż była wcześniej.Raley wiedział, że ktoś musi w końcu coś powiedzieć, lecz sam nie zamierzał tego zrobić.Wreszcie poczuł, że Britt siada na łóżku.Otworzył oczy, kiedy sięgnęła po leżące w nogach bokserki.Nie mógł oderwać od niej wzroku.Zachwycające pośladki, piękne, gładkie plecy, jeszcze piękniejsze piersi, pełne, ale naturalne.Różowy pączek, na którego widok z wysiłkiem przełknął ślinę.Usiłując położyć kres ogarniającemu go od nowa podnieceniu, opuścił nogi na podłogę i usiadł.Podniósł koszulkę, którą przed chwilą zrzuciła, i podał jej, nie odwracając się.Britt wzięła ją bez słowa.Pozbierał części swego ubrania, wstał, wszedł do łazienki i zamknął za sobą drzwi.Włączył wodę i umył się płócienną myjką.Jezu Chryste, Jezu Chryste, dzwoniło mu w głowie.Zapiął dżinsy, z rozdrażnieniem powtarzając sobie, że trzeba było pilnować guzików wcześniej, zgasił światło i uchylił drzwi.Britt leżała na boku, plecami do niego.Włożyła Tshirt i przykryła się kołdrą.Położył się i odwrócił na bok.Prawie stykali się plecami.- Podobno - zaczęła ochryple i natychmiast odchrząknęła.- Podobno kiedy człowiek.Kiedy przeżyje się coś takiego jak ja dzisiaj albo kiedy uczestniczy się w pogrzebie, no, gdy stykasz się z rzeczywistym i ostatecznym obliczem śmierci, zwykle masz ochotę.Masz ochotę na seks.To normalne.To, co się stało między nami.Cóż, podobno jest to naturalna reakcja na szok, który dziś przeżyliśmy.Bo seks jest największym.Seks stanowi potwierdzenie wartości życia.Raley leżał nieruchomo parę chwilę, a potem wyciągnął rękę i wyłączył lampkę.- Naprawdę? - mruknął.Kiedy się obudziła, nie było go.Na stole w kuchni leżała kartka białego papieru w linie, wyrwana z notatnika.„Niedługo wracam”, głosiły mocno nakreślone, znajome litery.Nie ulegało wątpliwości, że Raley nie należy do gadatliwych mężczyzn.Spojrzała na godzinę, którą zapisał pod zwięzłą wiadomością, i zorientowała się, że nie ma go już ponad dwie godziny.Zrobiła sobie grzankę i kawę, i właśnie kończyła drugą filiżankę, kiedy z podjazdu dobiegł warkot silnika furgonetki.Pośpiesznie wróciła do sypialni i zamknęła za sobą drzwi, nie chcąc, aby pomyślał, że nie mogła się doczekać jego powrotu.I wtedy nagle uświadomiła sobie, że w sprawach seksu dorośli często zachowują się bardzo dziecinnie.Mimo tego nie zdecydowała się wyjść.Wejściowe drzwi skrzypnęły i zaraz potem trzasnęły.Britt usłyszała kroki Raleya, zmierzające w kierunku kuchni.Gdy w końcu zmobilizowała odwagę i otworzyła drzwi sypialni, stał odwrócony plecami do niej, zajęty układaniem foliowych toreb na stole.Wszystkie nosiły logo popularnego centrum handlowego.- Zastanawiałam się właśnie, gdzie.Przerwała, kiedy odwrócił się twarzą do niej.Ostrzygł włosy.Nie były tak krótkie jak w dawnych czasach, ale zdecydowanie pod strzyżone i poskromione [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl