[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.£¹cz¹ go jednak z doktoremSwartem,który informuje senatora, ¿e Knox jest w stolicy, ale zastrzeg³, aby nikt niepróbowa³ szukaægo telefonicznie.Co wiêcej Swart ostrzega Benedicta, aby ogranicza³ siê tylkodosygnalizacji, ¿e ¿yje i dzia³a, a nie podawa³ ¿adnych danych dotycz¹cychmiejsca naszegopobytu, ani te¿ jakichkolwiek informacji o znaczeniu wojskowym lub politycznym,gdy¿istnieje niebezpieczeñstwo pods³uchu i wszelkie rozmowy telefoniczne czyradiowe mog¹odbywaæ siê tylko za poœrednictwem szyfratorów.Swart dodaje, ¿e wszyscy bardzolicz¹ nasenatora i.po³¹czenie zostaje przerwane.Benedict nie zd¹¿y³ nawet wspomnieæo tym, cozastaliœmy w Abe.W tej sytuacji dochodzimy do wniosku, ¿e nie ma sensu ponawiaæ prób nawi¹zania³¹cznoœci i nale¿y niezw³ocznie wyruszyæ w drogê.Ju¿ dawno minê³o po³udnie,upa³ corazbardziej nieznoœny, a my jeszcze tkwimy w Delft.Tym razem siadam z Alicj¹ zty³u wozu,zaœ Tom zajmuje moje miejsce obok senatora – przy radio.Ju¿ zreszt¹ przezpierwsze pó³godziny jazdy udaje mu siê zorientowaæ jako tako w przebiegu wydarzeñrzucaj¹cych pewneœwiat³o na to, co mówi³ Swart, chocia¿ stawiaj¹cych jednoczeœnie szereg nowychniepokoj¹cych znaków zapytania.Jakkolwiek informacje na temat Patope zawarte wdziennikach z Londynu, Pary¿a czy Moskwy s¹ fragmentaryczne i sk¹pe, wpo³¹czeniu zzaskakuj¹cym apelem prezydenta Takku, powtarzanym wielokrotnie przez jak¹œsiln¹radiostacjê na falach krótkich, daj¹ wiele do myœlenia.Nie ulega w¹tpliwoœci, ¿e sytuacja w Patope jest niejasna, a przysz³oœæ rz¹duTakku, mimopoparcia „Alconu” bardzo niepewna.Wrêcz zaskakuj¹ca jest jednak treœæ apelu opomocskierowanego przez prezydenta do.Dusklandu.Wed³ug s³Ã³w Takku chodzi bowiemnie tyleo pomoc w walce z ¿andarmeri¹ Numy, o której wspomina zupe³nie marginesowowzywaj¹cj¹ do podporz¹dkowania siê nowemu rz¹dowi, ile o ochronê przed agresj¹zagra¿aj¹c¹Republice ze strony miêdzynarodowego terroryzmu, dzia³aj¹cego wspólnie zczerwonymipartyzantami Magogo.Takku twierdzi, ¿e kierownictwo „terrorystycznejmiêdzynarodówki”przygotowuje siê do przekszta³cenia Patope w bazê wielkiej operacjizmierzaj¹cej do podbojuAfryki, a potem ca³ego œwiata.GroŸby tej nie wolno lekcewa¿yæ, gdy¿ terroryœcis¹ wposiadaniu broni atomowej i biologicznej, któr¹ wypróbowano ju¿ na mieszkañcachCameo, ateraz ma byæ ona „zrzucona” na lnuto.Nie ulega w¹tpliwoœci, ¿e apel oznaczanowy etap –otwartej walki przeciw Vortexowi P i jest to posuniêcie przygotowane przez„dyspozytorniê”.Senator nie wydaje siê zreszt¹ zbytnio zaskoczony, chocia¿ z drugiej stronys³uchaj¹c apelu,nie potrafi ukryæ zdenerwowania.Na pytanie Toma na czym owa pomoc ma polegaæ,nie dajejednak jasnej odpowiedzi.Mówi tylko, i¿ jego zdaniem Duskland nie powinienmieszaæ siêdo wewnêtrznego konfliktu miêdzy armi¹ i ¿andarmeri¹, a w miarê mo¿noœci unikaærównie¿staræ z partyzantami, zw³aszcza z ugrupowaniami popieranymi przez BAGRA i jejopiekunóww Matavi.Oddzia³y dusklandzkie powinny tylko stworzyæ na terenie Patopepierœcieñochronny, otaczaj¹cy vortex od jeziora Pattona a¿ po zachodnie partie Gór¯Ã³³tych i granicê zMatavi.Pierœcieñ ten, biegn¹cy g³Ã³wnie poprzez busz, mo¿e byæ ³atwokontrolowanyzarówno z ziemi, jak i z powietrza.Tom pyta, czy podobny system dzia³a na terytorium Dusklandu i czy rzeczywiœciemia³ onjakikolwiek wp³yw na bieg wydarzeñ, ale nie otrzymuje odpowiedzi.Myœlêpocz¹tkowo, ¿eBenedict tak d³ugo waha siê, co odrzec, w obawie, i¿ w pytaniu Toma kryje siêjakaœ pu³apka.Jestem zreszt¹ tak przejêta ostatnimi wydarzeniami, ¿e usz³o mojej uwadzeznacznezmniejszenie szybkoœci wozu.Dopiero gwa³towne ruchy kierownic¹ w lewo to znówwprawo, jak gdyby wynikaj¹ce z koniecznoœci omijania jakichœ przeszkód,uœwiadamiaj¹ mi, ¿ecoœ nie jest w porz¹dku.Droga przed nami pozostaje przecie¿ nada³ pusta.Patrzê naBenedicta i widzê, ¿e ma tak¹ minê, jakby zobaczy³ upiora.Podnoszê siê zmiejsca inachylam nad nim.– Jak siê pan czuje, senatorze? – szepczê mu nad uchem [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl