[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Odetchnąwszy z ulgą, w miłym oczekiwaniu gorętszych nocy, Henryk jest hojny.Wyznacza Annie apanaże w wysokości czterech tysięcy rocznie, ofiarowuje jej dwa wspaniale urządzone pałace z pięknymi parkami, mnóstwo strojów, klejnotów, pereł.Była królowa będzie nosiła tytuł „Królewskiej Siostry”.W parę tygodni później ambasador francuski donosi:„Madame de Cleves jest w wybornym humorze i co dzień nakłada nową suknię”.Jej los na loterii okazał się mimo wszystko wygrany.Inaczej z Cromwellem.Akt oskarżenia przeciw niemu uchwalają bez sprzeciwu obie Izby.Stado wilków nie oszczędziło żadnego oskarżenia.Zdrada stanu.Herezja.Przekupstwo.Wymuszenie.Nadużycia.Sprzeciwianie się woli królewskiej.Zagarnianie prerogatyw królewskich.W trzy miesiące po otrzymaniu tytułu hrabiowskiego, były lichwiarz zostaje ścięty, ale nie na wzgórzu Tower, gdzie umierają osoby krwi szlachetnej, lecz – ponieważ jest „równie nikczemny, jak nikczemne jest jego pochodzenie” – w Tyburn, gdzie giną zwykli przestępcy.Na szafocie odwołuje swoje poprzednie zaprzeczenie win:– Jestem według prawa skazany na śmierć.Obraziłem majestat mego króla, za co całym sercem błagam o przebaczenie.Skrzywdzona kobieta zemściła się na Wolseyu.Lichwiarz zemścił się na Annie Boleyn.Kto pomści śmierć hrabiego Essex?Za sto dziewięć lat, jego potomek Oliver Cromwell rozkaże ściąć głowę królowi Anglii, Karolowi I, potomkowi w prostej linii ojca Henryka VIII.IVBÓSTWO, SZATAN CZY.?Koniec lata roku 1540.„Niczyja wola, tylko jego” – tak brzmi motto, wybrane przez Henryka dla Katarzyny Howard, którą poślubił w dzień egzekucji Tomasza Cromwella.Henryk jest rozradowany.Orzechowe oczy, kasztanowe włosy, zalotny wdzięk.Nie może się powstrzymać, jego ręce ciągle są przy królowej, nawet na oczach wszystkich.Żadna z jego poprzednich czterech żon nie zaznała tak zakochanych atencji.Za stołem i w łóżku odnajduje młodość.Humor mu dopisuje wspaniały.Katarzyna z dobrocią i słodyczą odnosi się do swojej poprzedniczki, „Królewskiej Siostry”, Anny z Cleves.Okazuje też serdeczne przywiązanie Elżbiecie, córce Anny Boleyn.Cały dwór się znowu weseli.„Róża bez kolców”.„Niczyja wola, prócz jego.” A w każdym razie tak się wydaje.*Lato roku 1541.Król Henryk i królowa Katarzyna udają się w objazd kraju – tym razem do hrabstw północnych.Zrekonstruowana Rada Północy ustaliła królewski autorytet.Podczas tej wizyty udzielone zostanie opóźnione przebaczenie pozostałym przy życiu „pielgrzymom łaski”.Królewskiej parze towarzyszą magnaci, należący do prawego skrzydła rady koronnej, dumni z małżeństwa siostrzenicy ich przywódcy, księcia Norfolk z królem.Olbrzymia świta, wspaniałe stroje.Trzeba olśnić poddanych.Przepych.przepych.Przy wjeździe do każdego miasta – widowiska, żywe obrazy.Ludzie się gapią.Najmożniejsi z każdej okolicy klękają przed olbrzymią i jowialnie wesołą postacią króla.Składają w darze znaczne sumy – wchłaniane do królewskiego skarbca.Henryk bada działalność lokalnej administracji, założonej jeszcze za czasów Wolseya, umocnionej za Cromwella.Wszędzie sędziowie pokoju, wyznaczeni nie spośród starej magnaterii, lecz nowego ziemiaństwa, a w miastach spośród kupców i prawników.W ich rękach spoczywa sądownictwo niższe, ale także wyznaczanie zarobków, ściąganie daniny na ubogich, naprawa gościńców, regulowanie handlu i przemysłu.Mają mało doświadczenia, popełniają błędy, ale nabywają coraz więcej administracyjnych i politycznych umiejętności.Instruuje ich rada i różne komisje, wyznaczane dla specjalnych celów i ciągle podróżujące po kraju.Postępuje naprzód całkowite przekształcenie angielskiego społeczeństwa.Parlament zyskał nowe uprawnienia, nowe zaufanie do własnych sił, nowe znaczenie.Wprowadzając połączenie sprawnego, poważnie obradującego parlamentu z zawodową, świecką biurokracją, król Henryk nieświadomie kładzie fundamenty gmachu, który z biegiem czasu sprawi, że suweren stanie się tylko symbolem.W ciągu swego panowania Henryk nadał tytuły trzydziestu siedmiu nowym parom królestwa.Dawna warstwa rządząca nosiła nazwiska takie, jak Bourchier, Devereux, de Vere – potomków normandzkich zdobywców Anglii z XI wieku.Henryk mianuje Howardów, Seymourów, Boleynów, Brandonów – dobre nazwiska angielskie.Anglia za Tudorów staje się angielska – i rządzona przez Anglików.Henryk kieruje tą rewolucją, zmiatającą dawną feudalną anarchię, by ją zastąpić suwerennym narodowym państwem.Tę rewolucję sankcjonuje prawo, parlament i lud – głównymi jej narzędziami są klasy średnie.Paradoksalnie, najbardziej autokratyczny król Anglii natchnął swój naród rewolucyjnym zapałem do własnej koncepcji rządzenia.Na tym polega jego wielkość w danej epoce.*Styczeń, 1542.Znikł wyborny humor Henryka.Przesiaduje godzinami na posępnych rozmyślaniach, głowa wsparta na rękach, łzy spływające po obrzękłych policzkach.Los, który mu dał szczęście, odebrał je znowu.Cranmerowi przypadło w udziale przekazanie królowi strasznych informacji, które złamały mu serce.Arcybiskup najpierw rozważał możliwość ukrycia tych wiadomości.Ale nie.Z tą młodą damą, która zna kilka języków, ale w żadnym nie potrafi powiedzieć: „Nie” – prędzej czy później wszystko będzie wiadome.„Róża bez kolców” okazała się bardzo kolczastym krzakiem, zakwitającym niezbyt świeżym kwiatem.Katarzyna Howard od dwunastego roku życia źle się prowadziła.Przed ślubem była kochanką swego nauczyciela muzyki, kilku innych, między innymi swego kuzyna, młodego dworzanina nazwiskiem Tomasz Culpeper, którego Henryk lubił i faworyzował.Oddawała się nie tyle może z rozpusty, ile po prostu z dobroci serca.Nie lubiła odmawiać.– Ona nie może umrzeć za to, co popełniła przed ślubem! – dowodzi stara księżna wdowa Norfolk.Zrozpaczony król jest tego samego zdania.Katarzynę odsyłają do klasztoru.Ale gorsze rzeczy wychodzą na jaw.Dworzanie i służba opowiadają, jak podczas ostatniego objazdu, gdy król sobie popił, Katarzyna znikała z sypialni, a Culpeper przejawiał skłonność do nocnych wędrówek po kuchennych schodach.„Niczyja wola, tylko jego.” Ale czyja?To nie są zarzuty, ukute przez jakiegoś Tomasza Cromwella.Sporządzenie aktu oskarżenia padło na szlachetnego, łagodnego Cranmera, który z całego serca pragnie ją ratować jak ratował od stosu heretyków.I na jej wuja, księcia Norfolk, który sam płacze razem z królem.Katarzyna, na widok której, powiada Cranmer, „każdy by zapłakał”, składa pełne zeznanie.A na szafocie oznajmia:– Kochałam Culpepera.Wolałabym być jego żoną niż panią świata, ale grzech mnie zaślepił i żądza wielkości.Umieram królową, ale wolałabym umierać żoną Culpepera.Szczerze – ale za późno.Henryk otrząsa się z posępnych rozmyślań.Nagle postarzał, twarz ma szarą, obwisłą.Nowe, głębokie zmarszczki na czole nadają mu wyraz zdziwienia.Nie wzywa księcia Norfolk ani Suffolka, ani nikogo z panów rady.Woła swego koniuszego i kilku muzyków.Z nimi jedzie do oddalonego o czterdzieści kilometrów pałacyku myśliwskiego.Poddani nie litują się nad Katarzyną Howard, ale współczują głęboko ze swym monarchą.Jednym skinieniem ręki rozprawił się z księciem Buckingham, kardynałem Wolseyem, biskupem Johnem Fisherem, sir Tomaszem More’m, Tomaszem Cromwellem, kilkunastu papistami i przedwczesnymi reformatorami.Dwie żony posłał na szafot.Wszystko to wcale nie poruszyło jego energicznych, bezwzględnych poddanych, przywykłych do usuwania kopniakami przeszkód z własnej drogi.Rubaszny król Hal pozostał ich bóstwem.A bycie bóstwem, wydobywa szatańskie cechy z każdego człowieka.*Sierpień, 1542.Szkoci się burzą, klany gromadzą się na pograniczu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl