[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.– Czujesz się pisarzem pielgrzymującym?– Wszyscy pisarze muszą być w ciągłym ruchu, przynajmniej wewnętrznie.Nie sądzę, aby Proust dużo się przemieszczał fizycznie, ale on też sporo podróżował.Wszystkie wielkie klasyczne dzieła literatury to opowieści o wielkich podróżach, od Biblii po Boską komedię, od Don Kichota po Iliadę.To zawsze poszukiwanie Itaki, zawsze metafora narodzin i śmierci, tej wielkiej podróży, którą musimy odbyć wszyscy, czy tego chcemy, czy nie.SpotkaniaPaulo Coelho ma miliony czytelników na wszystkich kontynentach i we wszystkich językach.Trudno powiedzieć, jacy są, bo są bardzo różni.Z tysięcy listów, jakie dostaje pisarz, nie wyłania się jeszcze dość jasny ich obraz.Wiadomo jedynie, że autor czuje się wobec nich raczej przyjacielem niż mistrzem, a przede wszystkim współtowarzyszem podróży.On z kolei ma pewien wgląd w uczucia, jakie budzi wśród czytelników, dzięki podróżom po świecie.Odkrywa wówczas entuzjazm, jaki wywołują nie tylko jego książki, ale sama jego obecność.W tym rozdziale opowie o kilku wzruszających, magicznych, zaskakujących spotkaniach.Juan Arias– Porozmawiajmy o tym, kim są twoi czytelnicy.Paulo Coelho– Muszę ci powiedzieć przede wszystkim, że mój związek z tą ogromną, anonimową masą jest bardzo intensywny, daleki od relacji mistrz – uczeń czy pisarz – czytelnik.To jak z przyjaciółmi, z którymi dzielę się czymś bardzo intymnym, tym co mamy wszyscy i co w nas najlepsze.Zobacz choćby ostatni list, jaki do mnie przyszedł.Jest bardzo dziwny.Młody chłopak przesyła mi zdjęcie, na którym jesteśmy obaj.Spotkaliśmy się na jakiejś promocji książek w Anglii.To list bardzo kobiecy, ozdobiony rysunkami.Pisze, że uczy się portugalskiego, że w nocy śnią mu się anioły.Wysyła to zdjęcie, żebym mu je podpisał.Ja nic nie pamiętam, ale on przypomina mi, gdzie się poznaliśmy i jak go to spotkanie poruszyło.Pisze mi też o Alchemiku.Listów jak ten dostaję tysiące, czasem mają po osiem, dziesięć stron.Piszą do mnie przeważnie prości ludzie, bo ważne osobistości z reguły nie mają na to czasu.– Jak uważasz, jesteś czytany częściej przez mężczyzn czy przez kobiety?– Na początku czytało mnie więcej kobiet, ale to się zmieniło.Kiedy zacząłem spotykać się z czytelnikami, dziewięćdziesiąt procent audytorium stanowiły kobiety, dziesięć mężczyźni.Teraz proporcje są sześćdziesiąt do czterdziestu.Mężczyźni już nie boją się okazywać emocji, stoją w kolejce po mój autograf tak samo jak kobiety.I sądzę, że pośród czytelników zachodzi ta sama proporcja.Ale nie wiem tego na pewno.– Czy miałeś jakieś niespodzianki?– Wiele razy.Czasem spotykam ludzi, których nigdy bym nie podejrzewał, że czytają moje książki.Myślę, że moi czytelnicy należą do bardzo różnych światów.Łączy ich wszystkich bardzo emocjonalny stosunek do mnie.Nie ma tutaj znaczenia, czy piszę dobrze, czy źle, rodzi się jakieś braterstwo, swoista wspólnota dusz.Kiedy czasem myślę o nich, jak wychodzą z domu, wsiadają do autobusu, wchodzą do księgarni i bywa, że stoją w kolejce po moją książkę, jestem naprawdę poruszony.– Jak sądzisz, dlaczego odniosłeś taki sukces?– Kiedy ludzie czytają moją książkę, na pewno mówią sobie: „Mógłbym napisać ją sam, ta książka mówi o rzeczach, które znam, ale o których zapomniałem w natłoku codziennych spraw”.To jest właśnie to, co nazywamy zbiorową podświadomością.Sądzę, że moje książki łączą się z jakimś tajemniczym procesem twórczym, który wiele zawdzięcza kobiecej stronie ludzkiej duszy.A ta część w nas, która nie wznosi murów między sacrum i profanum, umie posługiwać się intuicją, magicznym wymiarem istnienia, na co dzień posługuje się paradoksem.– Czy sądzisz, że jesteś dla młodych dzisiaj tym, kim Castaneda był dla pokolenia 68?– W przedmowie do Pielgrzyma, mojego debiutu literackiego, cytuję Castanedę i utożsamiam Petrusa z Don Juanem, ale nie uważam się za kontynuatora jego dzieła.Podczas mojej pielgrzymki do Santiago de Compostella odebrałem najważniejszą w życiu lekcję: to, co nadzwyczajne, nie jest przywilejem kilku wybrańców, lecz nas wszystkich, zwykłych śmiertelników [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl