[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Potem mu siê odechcia³o.Siedzia³ tylko i gapi³ siê na mnie bez s³owa.Oczy mia³ takie.rybie jakieœ.Bez brwi, bez rzês.Takie wodniste kulki, w ka¿dej zatopione czarne j¹dro.Wpija³ we mnie te oczy i milcza³.Przerazi³ mnie tym bardziej, ni¿ biciem.Niewiedzia³am, co kombinuje.Vysogota milcza³.Po izbie biega³y myszy.- Wci¹¿ pyta³, kim jestem, ale ja milcza³am.Jak wtedy, gdy na pustyni Korathschwytali mnie £apacze, tak i teraz uciek³am g³êboko w siebie, tak do œrodka,jeœli wiesz, co mam na myœli.£apacze wtedy mówili, ¿e jestem kuk³a i ja by³amtak¹ kuk³¹ z drewna, nieczu³¹ i martw¹.Na wszystko, co z t¹ kuk³¹ robiono,patrzy³am jakoœ tak z góry.Co z tego, ¿e bij¹, co z tego, ¿e kopi¹, ¿ezak³adaj¹ na szyjê obro¿ê jak psu? To przecie¿ nie ja, mnie tu w ogóle niema.Rozumiesz?- Rozumiem - kiwn¹³ g³ow¹ Vysogota.- Rozumiem, Ciri.*****- Wtenczas, proszê wysokiego trybuna³u, przysz³a kolej na nas.Na nasz¹ grupê.Komendê nad nami obj¹³ Neratin Ceka, przydzielili nam te¿ Boreasa Mima,tropiciela.Boreas Mun, wielmo¿ny trybunale, rybê we wodzie, mówi¹, potrafi³wytropiæ.Taki by³! Opowiadaj¹, ¿e razu pewnego Boreas Mun.- Œwiadek zechce powstrzymaæ siê od dygresji.- S³ucham? Ach, tak.Pojmujê.Znaczy siê, kazali nam wówczas co koñ wyskoczylecieæ do Fano.By³o to szesnastego wrzeœnia rankiem.*****Neratin Ceka i Boreas Mun jechali przodem, za nimi, bok w bok, Kabernik Turenti Cyprian Fripp M³odszy, dalej Kenna Selborne i Chloe Stitz, na koñcu AndresViemy i Dede Vargas.Dwaj ostatni œpiewali modn¹ ostatnio ¿o³niersk¹ piosenkê,sponsorowan¹ i lansowan¹ przez Ministerstwo Wojny.Nawet poœród ¿o³nierskichpiosenek ta wyró¿nia³a siê przeraŸliw¹ nêdz¹ rymów i rozbrajaj¹cym brakiemposzanowania dla zasad gramatyki.Nosi³a tytu³ Na wojence, albowiem wszystkiezwrotki - a by³o ich ponad czterdzieœci - zaczyna³y siê od tych w³aœnie s³Ã³w.Na wojence bywa ró¿nie,Raz ktoœ komuœ g³owê ur¿nie,Raz znów dadz¹ znaæ o zmierzchu,¯e ktoœ flaki ma na wierzchu.Kenna cicho pogwizdywa³a do taktu.By³a zadowolona, ¿e zosta³a wœród znajomych,dobrze poznanych podczas d³ugiej podró¿y z Etolii do Rocayne.Po rozmowie zPuszczykiem spodziewa³a siê raczej przydzia³u przypadkowego, jakiejœ doczepkido grupy z³o¿onej z ludzi Brigdena i Harsheima.Do takiej grupy przydzielonoTila Echrade, ale elf zna³ wiêkszoœæ swych nowych towarzyszy, a oni znalijego.Jechali stêpa, choæ Dacre Silifant przykaza³ gnaæ co koñ wyskoczy.Ale oni bylizawodowcami.Pogalopowali, wzbijaj¹c kurz, póki widziano ich z fortu, potemzwolnili.Zaje¿d¿anie koni i wariacki cwa³ dobre s¹ dla smarkaczy i amatorów, apoœpiech, wiadomo, sprawdza siê ino przy ³apaniu pche³!Chloe Stitz, zawodowa z³odziejka z Ymlac, opowiada³a Kennie o swej dawnejwspó³pracy z koronerem Stefanem Skellenem.Kabernik Turent i Fripp M³odszywstrzymywali konie, przys³uchiwali siê, ogl¹daj¹c czêsto.- Znam go dobrze.Kilka razy s³u¿y³am ju¿ pod nim.Chloe zaj¹knê³a siê lekko, po³apawszy siê w dwuznacznym charakterze wypowiedzi,ale natychmiast rozeœmia³a siê swobodnie i niefrasobliwie.- Pod jego komend¹ te¿ s³u¿y³am - parsknê³a.- Nie, Kenna, nie lêkaj siê.Z tymnie ma musu u Puszczyka.Nie narzuca³ siê, to ja sama wtedy okazji szuka³am iznalaz³am.A dla jasnoœci rzeknê: nie da rady tak¹ mod¹ za³atwiæ sobie u niegoprotekcji.- Nie planujê niczego w tym guœcie - wydê³a wargi Kenna, wyzywaj¹co patrz¹c naobleœne uœmiechy Turenta i Frippa.- Okazji szuka³a nie bêdê, alem siê te¿ iwcale nie zlêk³a.Ja siê nie dam przestraszyæ byle czym.A ju¿ z pewnoœci¹ niekuœk¹!- Wy o niczym innym nie umiecie gadaæ - stwierdza Boreas Mun, zatrzymuj¹cbu³anego ogiera i czekaj¹c, a¿ Kenna i Chloe siê z nim zrównaj¹.- A tu nie na kuœki wojowaæ siê bêdzie, moje panie! - podj¹³, kontynuuj¹c jazdêobok dziewczyn.- Bonhart, kto go zna, ma³o ma w mieczu sobie równych.Radbym,gdyby siê pokaza³o, ¿e nie ma miêdzy nim a panem Skellenem zwady ni wró¿dy.Gdyby siê wszystko po koœciach rozlaz³o.- A ja nie chwytam tego rozumem - przyzna³ siê z ty³u Andres Vierny.-Podobnie¿ czarownika jakiegoœ mieliœmy tropiæ, po temu przecie nam czujn¹ dali,Selborne Kenne tu obecn¹ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl