X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Prosz� ci�, wyt�umaczmi wszystko jeszcze raz.Dlaczego w moim interesie jest siedzie� z za�o�onymir�kami i czeka�? Wyja�nij mi, co przez to osi�gniemy.- Tak - popar� go Luke.- Ja tak�e ci� o to prosz�.Dlaczego to musi trwa� takd�ugo?- Bardzo dobrze - odezwa�a si� Drackmus.- Pozwólcie zatem, �e spróbuj� jeszczeraz.Musicie zacz�� od zrozumienia, �e dla Selonian licz� si� najbardziej trzyrzeczy: honor, zgoda i Nora.Wszystko inne jest mniej wa�ne.Wszystko.O wielemniej.- Doskonale to zrozumia�em - odpar� Han.- Tylko jaki to ma zwi�zek zzamieszaniem, jakie wynik�o, kiedy wysz�o na jaw, �e w rzeczywisto�ci waszymrepulsorem w�adaj� pos�uszne Triadzie Selonianki?- Ogromny, po prostu ogromny - rzek�a istota.- Musicie wiedzie�, �emieszkaj�ce na Sakorii i pos�uszne Triadzie Selonianki s� potomkami rodu, którykiedy� okry� si� straszliw� ha�b�.Nie zamierzam opowiada� w tej chwili ca�ejhistorii, ale ogranicz� si� do stwierdzenia, �e przed wieloma, wieloma wiekamiprapraprzodkowie tych Selonianek podali w w�tpliwo�� rzetelno�� bardzowa�no�ciowego porozumienia.Niektórzy posun�y si� nawet do tego, �e k�amali ioszukiwali, byle tylko osi�gn�� korzy�ci i wp�ywy kosztem pozosta�ych cz�onkówswojej Nory.W wyniku tego spo�eczno�� ich Nory podzieli�a si� na dwie cz�ci.W jednej znalaz�y si� ofiary oszustwa, a w drugiej - nikczemni przest�pcy.Kiedy oszustwo wysz�o na jaw, przest�pców wyrzucili z Korelii moiprapraprzodkowie - protoplasci Nory Hunchuzuc.Tak samo post�pili cz�onkowieSupernory, którzy wydalili nikczemników z Selonii.Z�oczy�cy okryli si� tak�ha�b�, �e za�o�yli w�asn� Nor� i nadali jej now� nazw�, poniewa� star�doszcz�tnie skompromitowali i znies�awili.Nawet teraz rumieni� si�, ilekro�mam j� wymieni�.Wypowiadanie tej nazwy jest czym� tak ohydnym, �e robi si� totylko wówczas, kiedy chce si� kogo� poni�y� albo zniewa�y�.Nigdy przedtem si�nie zdarzy�o, aby jakakolwiek Nora musia�a zmieni� nazw�.Ani nigdy potem.- To chyba niesprawiedliwe, �eby wini� kogo� za to, co zrobili jego przodkowie- zauwa�y�a Leia.- Jestem g��boko przekonana, �e to o wiele bardziej sprawiedliwo�ciowe uSelonian ni� u ludzi - odpar�a Drackmus.- Pami�tajcie o tym, �e dla nas Noraoznacza wszystko.Poszczególne osobniki gin� albo umieraj�, ale Nora �yjenadal.Pami�tajcie tak�e, �e nowe osobniki s� dok�adnymi kopiami.klonamistarych.Wy, ludzie, bardzo cz�sto, my�l�c o Norze, wyobra�acie sobie gronoindywidualnych istot.My jednak w niczym nie przypominamy ludzi.Naszespo�ecze�stwo ró�ni si� od waszego.Pod wieloma wzgl�dami przypominamy rójinteligentnych owadów.Rzecz jasna, ka�da istota �yje w�asnym �yciem, ale ka�das�u�y tej samej Norze.No, mo�e prawie ka�da.Wszystkie istoty s� bli�sze sobieni� cz�onkowie ludzkiej rodziny, ale nie a� tak bliskie jak komórki tego samegoorganizmu.- To chyba nie najlepsze porównanie, nie s�dzisz? - odezwa�a si� Mara Jade.- Nadal nie uwa�am, aby wyrzucanie kogo� poza nawias spo�eczno�ci tylko zpowodu grzechów, jakie pope�nili przodkowie, by�o s�uszne i sprawiedliwe -oznajmi� Luke.- Gdyby ludzie tak�e ho�dowali takiemu zwyczajowi, Leia i jamieliby�my bardzo du�o k�opotów.Drackmus zwróci�a si� do Mary i lekko si� sk�oni�a.- Chyba czyni�c takie porównanie, posun�am si� odrobin� za daleko - przyzna�a.- Mo�e tak, a mo�e nie.A jednak, mistrzu Skywalkerze - doda�a, zwracaj�c si�do Luke'a - czy kiedy krwawisz, przejmujesz si� tym, co czuj� wyp�ywaj�cekrwinki? A je�li tylko niektóre krwinki s� pora�one jak�� chorob�, czy martwiszsi�, �e krzywdzisz zdrowe, kiedy poddajesz i jedne, i drugie takiej samejterapii? Czy troszczysz si� o nie, kiedy na wszelki wypadek, aby upewni� si�,�e choroba nie wróci, decydujesz si� na wymian� ca�ej krwi w swoim organizmie?Han z trudem powstrzyma� si�, aby znów nie zacz�� spacerowa�.- To wszystko prawda, Drackmus - przyzna�.- Obawiam si� jednak, �e znówodbiegli�my od tematu.- Tylko dlatego, �e zastanawiali�my si�, w czym ludzie ró�ni� si� od Selonian?- zdziwi�a si� istota.Han ju� mia� wybuchn��, ale si�� woli opar� si� pokusie i nie straci�cierpliwo�ci.Zebra� si� w sobie, odczeka� kilka sekund i dopiero kiedyoch�on��, powiedzia�:- Mam wra�enie, �e dopóki si� na to nie zgodzimy, do niczego nie dojdziemy, awi�c niech ci b�dzie.Przyznaj� ci racj�.Powiem ci teraz, co czuj�, a pó�niejprzejdziemy do sedna sprawy.Jak wiesz, dorasta�em na Korelii i spotyka�em si�z wieloma Seloniankami, ale o niczym takim nie s�ysza�em.Przyznaj�, �e czuj�si� za�enowany.- Prosz�, nie b�d� za�enowany, czcigodny Solo - przerwa�a �agodnie Drackmus.-Nie zapominaj o tym, �e Selonianki, z którymi si� spotyka�e�, zosta�ywyhodowane i wyszkolone z my�l� o jednym: utrzymywaniu kontaktów z wami,lud�mi [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl
  • Drogi uĹźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.