[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Towszystko, Kwiryci, czego dokona³em w czasie konsulatu, w ¿yciu prywat-nym na pewno potrafiê utrzymaæ i uœwietniæ, aby nienawiœæ, jeœli ocalenierzeczypospolitej zdolne j¹ by³o wywo³aæ, ugodzi³a w zawistnych, a mnie da³atytu³ do s³awy.Wreszcie w ¿yciu publicznym postêpowaniem moim dowio-dê, ¿e zawsze pamiêtam, czego dokona³em, i ¿e staram siê, by moje czynynie uchodzi³y za dzie³o przypadku, lecz mêstwa.Wy zaœ, Kwiryci, ponie-wa¿ noc ju¿ zapada, oddajcie pok³on Jowiszowi, stra¿nikowi tego miastai waszemu opiekunowi, i rozejdŸcie siê do domów.I choæ niebezpieczeñ-stwo ju¿ minê³o, czuwaj¹c i pilnuj¹c strze¿cie ich tak samo jak poprzedniejnocy.Abyœcie nie musieli d³u¿ej tego robiæ i mogli ¿yæ w niezm¹conymspokoju, ja siê o to postaram.CZWARTA MOWA PRZECIW KATYLINIES£OWO WSTÊPNEAresztowanych spiskowców umieszczono w domach prywatnych — nie moglitam przebywaæ zbyt d³ugo — a po mieœcie, ju¿ nazajutrz, uwijaæ siê zaczêli ichwyzwoleñcy i klienci podburzaj¹c t³um i gro¿¹c odbiciem swych panów.Zanosi³osiê na rozruchy, które w tej sytuacji trudno by³oby opanowaæ.Z drugiej stronydecyzja, co zrobiæ z zatrzymanymi, tak¿e nie by³a ³atwa.Wed³ug obowi¹zuj¹cegoprawa nale¿a³o ich za zdradê stanu postawiæ przed s¹dem, po pierwsze jednakby³orzecz¹ w¹tpliw¹, by wobec tak rozga³êzionego spisku ca³y proces móg³ przebiecbez przeszkód, po wtóre zaœ najsurowsz¹ kar¹, jaka grozi³a spiskowcom, by³owygnanie.Posiedzenie senatu z 4 grudnia przynios³o jedynie przyznanie nagródWolturcjuszowi i Allobrogom, jeœli nie liczyæ pomówienia Krassusa o udzia³ wspisku, co by³o pewnie oszczerstwem, ale jeszcze bardziej wzmog³o ogólny niepo-kój.Ostatecznie Cyceron uzna³, ¿e uchwa³a senatu z 22 paŸdziernika wyposa¿a gonadal w nadzwyczajne uprawnienia, i 5 grudnia (tylekroæ s³awione przez niegoNony grudniowe!) ponownie zwo³a³ senat do œwi¹tyni Konkordii.Na forum i naKapitolu rozstawiono stra¿e, œwi¹tyniê otacza³a uzbrojona m³odzie¿ ze stanuekwitów.Formalnie bior¹c senat nie móg³ skazaæ obywatela na ¿adn¹ z kar g³Ã³wnych(lex Sempronia), Cyceronowi chodzi³o jednak o przeforsowanie uchwa³y, która nieumniejszaj¹c jego odpowiedzialnoœci, da³aby mu silne oparcie moralne i u³atwi³apowziêcie trudnej decyzji.Przedstawiwszy sprawê, zgodnie ze zwyczajem zwróci³siê do zebranych pytaj¹c ich o zdanie.Nikt nie kwestionowa³ dowodów winy anikoniecznoœci natychmiastowego ukarania spiskowców, przedmiotem sporu by³jedynie sam rodzaj kary.Decymus Juniusz Sylanus jako desygnowany konsul wy-powiedzia³ siê pierwszy: za kar¹ œmierci.Wydawa³o siê, ¿e wszyscy pójd¹ zajegownioskiem, kiedy podniós³ siê Cezar.Jego zdaniem skazanie spiskowców tymtrybem na karê œmierci stworzy³oby niebezpieczny precedens na przysz³oœæ.Dodobrze umotywowanego sprzeciwu dorzuci³ zapowiedŸ zemsty ze strony ludurzymskiego — oczywiœcie w jego imieniu.Zaproponowa³ karê wiêzienia wspart¹o ca³y system obostrzeñ.Si³a jego argumentów, a zapewne i indywidualnoœci za-chwia³a pocz¹tkow¹ jednomyœlnoœci¹ optymatów.Strach przed groŸbami Cezarawzi¹³ górê nad nienawiœci¹ do sprzysiê¿onych.Nawet brat Cycerona, Kwintus,przemawiaj¹cy, byæ mo¿e, tu¿ po Cezarze (obaj byli desygnowanymi pretorami),opowiedzia³ siê przeciw karze œmierci.Wtedy Cyceron przerwa³ g³osowanie, byw swojej czwartej mowie podsumowaæ przebieg dotychczasowej dyskusji i wska-zaæ na wynikaj¹c¹ z niej alternatywê.Nie uprzedzaj¹c wyniku g³osowania, naktórym mu zale¿a³o, ograniczy³ siê do tendencyjnego — na rzecz kary œmierci—zreferowania obu wniosków.(Tylko w tej mowie mo¿na dopatrywaæ siêpowa¿niejszych przeróbek przed jej opublikowaniem.)Niezdecydowane przemówienie Cycerona nie zrobi³o na senatorach ¿adnegowra¿enia.W dalszym g³osowaniu pojawi³ siê kompromisowy wniosek TyberiuszaKlaudiusza Nerona, by wstrzymaæ siê z ukaraniem spiskowców do czasu pokonaniaKatyliny.Sam Sylanus zacz¹³ siê wycofywaæ ze swego stanowiska, twierdz¹c ¿eprzez najwy¿szy wymiar kary (summum supplicium), rozumia³ karê wiêzienia.Nawynik debaty wp³ynê³o dopiero szorstkie i gwa³towne przemówienie Katona,g³Ã³wnego rzecznika optymatów.Nie wiadomo, co bardziej przemówi³o doprzekonania przestraszonym nobilom, czy przyk³ad obywatelskich cnót ichprzodków, na który Katon siê powo³ywa³, czy przypomnienie, ¿e za swójoportunizm mog¹ zap³aciæ utrat¹ maj¹tku i dostatków, o które im zawsze wiêcejchodzi³o ni¿ o dobro rzeczypospolitej.Zakoñczy³ kategorycznym ¿¹daniem karyœmierci, któr¹ te¿ senat znaczn¹ wiêkszoœci¹ uchwali³.Tego samego dniawieczorem Lentulus, Cetegus, Statyliusz, Gabiniusz i Cepariusz, odprowadzanipojedynczo do karceru, zginêli z rêki kata.W piêæ dni póŸniej nowo obranytrybun ludowy Metellus Nepos gwa³townie zaatakowa³ konsula za ten wyrok.W³asneprzeczucia Cycerona i groŸby Cezara zaczê³y przybieraæ kszta³t realny, by poparu latach (w 58 r [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl