[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Sprzedawca podchodzi posłusznie do komputera, sprawdza i oznajmia ci, ze niestety, nie — to ostatni model tego urządzenia we wszechświecie.Bierz albo nie.Potem zapewnia cię, że sprzęt jest w pełni sprawny, na gwarancji, że nie będzie żadnych kłopotów… Ale ty chcesz, żeby twój wspaniały nowy nabytek wyskoczył z pudła w dziewiczym stanie.Nie pokryty kurzem zbieranym na wystawie od Bóg wie jak dawna.Nowy to lśniący.Nowy to niezakurzony.02.12Nazwy niektórych potraw brzmią przedziwnie w obcych językach.Jednym z popularnych dań w bałkańskiej części świata jest wieprzowina z sauerkraut i knodel, czyli z kapustą kwaszoną i knedlami.Właśnie wyczytałem, że aby zamówić to danie na Słowacji, należy powiedzieć vepro, knedlo, zelo.Dla moich amerykańskich uszu brzmi to jak imiona złoczyńców z serialu Star Trek albo trzech krasnoludków, których wyparła się Królewna Śnieżka.03.12Zajrzałem w jej paszport i zdębiałem z wrażenia.Na fotografii wyglądała pięknie.Nigdy nie widziałem zdjęcia paszportowego, na którym ktoś wyszedłby dobrze.W najlepszym razie ludzie wypadają znośnie, w najgorszym — są straszni albo nierozpoznawalni.Ona wyglądała na tym małym obrazku jak bogini.Faktycznie jest bardzo ładna, ale mimo wszystko… Wyobrażam sobie śmiertelnie znudzonego celnika na lotnisku Kennedyego, który nie podnosząc głowy, bierze jej paszport z biurka.Otwiera go, spostrzega jej zdjęcie i zamiera.Rozkosz i ból w ciągu tych kilku sekund, gdy widzi jej zdjęcie, a potem unosi wzrok, by ujrzeć ją we własnej osobie…04.12W Nowym Jorku dobiegł właśnie końca głośny proces o pranie brudnych pieniędzy, w którym podsądni zostali oczyszczeni z wszelkich zarzutów.Na czele zespołu oskarżenia stała prokurator Roslynn Mauskopf, co po niemiecku znaczy „mysia głowa”.Niezbyt fortunne nazwisko dla osoby walczącej z przestępczością.05.12W Austrii panuje dziwna tradycja, zgodnie z którą nadaje się dzieciom ciągle te same imiona.W rezultacie, poznając Austriaka lub Austriaczkę, można się niemal założyć, że osoba ta ma na imię Thomas, Maria, Florian, Ursula, Karolinę, Robert i tak dalej.Lista imion jest podejrzanie krótka.Nie rozumiem, czemu ludzie się do niej ograniczają.Nie twierdzę, że powinno się dawać dzieciom cudaczne imiona tylko po, aby się wyróżniały (tak jak Frank Zappa, który ochrzcił jedno ze swych dzieci „Moon Unit”), lecz przecież twój dzieciak jest jedyny na świecie.Czemu chcesz, żeby był jeszcze jednym Robertem?06.12Jako czytelnik dochodzę do wniosku, że autorzy większości blogów zakładają błędnie, iż to, co zrobią czy pomyślą w ciągu dnia, zainteresuje innych ludzi.Tę fałszywą przesłankę pogrąża dodatkowo fakt, że piszą o swoich rutynowych czynnościach ze wszystkimi nudnymi szczegółami.Biorą byle jakie słowa i zwroty, nie cyzelują ich, nie próbują doszlifować swoich myśli i przeżyć.Wczoraj czytałem blog, którego autor poszedł do restauracji Starbuck’s i zastanawiał się, którą kawę ma wybrać.Ot, i cała historia.Trzysta słów dylematu: czy wziąć cappuccino czy moccacino? Jedną z najlepszych lekcji, jakich udzielił mi ostry, ale dobry nauczyciel na zajęciach z twórczego pisania, była prosta uwaga o napisanym przeze mnie wierszu: „Być może tobie, Carrołl, temat wydaje się interesujący, ale sposób, w jaki go ująłeś, nie jest w stanie zainteresować innych”.Błogi dały każdemu możliwość publikowania swojej twórczości.Ale jeśli ktoś zamierza publikować, to odpowiada przed swoją publicznością, jakakolwiek by ona była.Zanim przyciśnie guzik „wyślij”, powinien zadać sobie pytanie: „Czy to, co napisałem, jest rzeczywiście ciekawe? Czy wyraziłem to najlepiej, jak umiem? Czy tylko zarzucam kogoś tam, w eterze, głupstwami mojego dnia codziennego?”07.12Żyj z celemStawaj na krawędziPrzysłuchuj się pilnieĆwicz dobroćBaw się żywiołowoŚmiej sięWybieraj bez żaluSzanuj przyjaciółRób to co kochaszŻyj jakby to było całe życie** „Żyj z celem…” — z: Mary Annę Radmacher, patrz:www.all-graph-definition>posters.com/-sp/Live-with-Intention-Mary-Anne-Radmacher-Posters_i929611_cl7891Mary Anne Radmacher08.12„W pewnych rzeczach lepiej za bardzo się nie specjalizować w uśmiechu, w płaczu, w sławie”.*.com/content_l 62936098436Bono„Gdy niewłaściwy człowiek uczyni właściwą rzecz, jest to rzecz niewłaściwa”,przysłowie chińskieWszyscy święci mają przeszłość i wszyscy grzesznicy mają przyszłość.„Żyjemy, robimy to, co robimy, potem kładziemy się spać — to takie proste i takie zwyczajne.Niektórzy wyskakują z okna, inni się topią czy zażywają zbyt dużo pigułek; znacznie więcej spośród nas ginie w wypadkach; a większość, zdecydowana, jest powolnie trawiona przez choroby lub, jeśli ma trochę szczęścia, tylko przez czas.Na pocieszenie pozostaje jedno: godzina w tym czy w tamtym miejscu, kiedy nasze życie, na przekór wszelkim przeciwnościom i oczekiwaniom, otwiera się nagle przed nami, dając to, co zawsze istniało w naszej wyobraźni, chociaż wszyscy z wyjątkiem dzieci (a może nawet i one) zdajemy sobie sprawę z tego, że po tych godzinach nieuchronnie nadejdą następne, znacznie bardziej ponure i trudne.A jednak lubimy to miasto, cieszymy się porankiem, ponad wszystko żywimy nadzieję na więcej.Bóg jeden wie, dlaczego tak kochamy to życie”.*Michael Cunningham, Godziny (fragment powieści, przeł.Maja Charkiewicz i Beata Gontar)09.12W jednym ze swoich opowiadań Gabriel Garcia Marąuez pisze, że miłości dzielą się na długie i krótkie.To samo odnosi się do psów, można bowiem powiedzieć, że są psy wspaniałe i miłe.Największe psy przechodzą do legendy.Wspaniałe stają się częścią historii człowieka lub rodziny.Ich osobowość, przygody, dziwactwa, sztuczki i miłość zapisują się w pamięci, a po kilku poprawkach stają się częścią małego, ale ważnego mitu.Chociaż całe życie miałem i kochałem psy, żaden z nich nie był wspaniały.Niektóre odznaczały się sprytem i dowcipem, inne były dziwakami albo dyplomatami… Cała psia gama.Jeszcze inne — muszę przyznać — okazywały się nudziarzami w obrożach przeciwpchelnych.Nie interesowało ich nic poza obiadem i okazją do wyjścia na dwór.Miałem tylko miłe psy oraz kilka mniej miłych.Pewien wielki, neurotyczny bloodhound zwykł obgryzać fortepian i wszystkie drewniane meble za każdym razem, gdy wychodziliśmy z domu.Jeden jedyny baset, którego mieliśmy, nie dał się ułożyć i prężył się dumnie razem ze swym zawsze ogromnym interesem, dopóki nie okazałeś mu należnego zainteresowania.Najmądrzejszy pies, jakiego.miałem, potrafił się przywitać obiema łapami, i tyle.Ja jednak nie narzekam.Która inna istota dopasowuje się równie szybko i swobodnie do wymogów naszego życia? Kto jeszcze cieszy się na nasz widok niczym młodożeniec, i to wiele lat po tym dziwnym ślubie między nami i zwierzętami?Kiedy powstał ten tekst, mieszkałem z podstarzałym bulterierem i młodym buldożkiem francuskim.Bulterier był ze mną w Kalifornii w połowie lat dziewięćdziesiątych, kiedy zatrzęsła się ziemia.Przespał całe trzęsienie.Buldożek chrapał głośniej niż jakakolwiek znana mi istota ludzka [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl