[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ale co dobrego mogło wyniknąć z takiej rozmowy?- Bawię się świetnie - powiedział jej Roy.- Jadłem hot dogi i watę cukrową.I kupiłem sobie dużo ładnych rzeczy.Ale kiedy zobaczyłem balony, pomyślałem o pani.Pamiętam, jak pani kiedyś mówiła, że bardzo lubi balony.- Kiedy tak mówiłam?- Kiedy pani tata przysłał pani na urodziny taki duży bukiet balonów.Bardzo się pani ucieszyła i powiedziała mi, że uwielbia balony.Że lubi je pani równie mocno jak kwiaty.- Och, Roy, nie mogę uwierzyć, że zapamiętałeś coś takiego.- Może ma pani ochotę na orange crush? Dobrze się go napić w taki gorący dzień jak dziś.- Dziękuję, ale teraz nie mogę.Mój ojciec przygotowuje się do przemówienia.- Wskazała na scenę, gdzie wprowadził już wózek z matką na podjazd dla niepełnosprawnych.- Powinnam być tam z nimi.- W takim razie później kupię pani napój.Dobrze?Roy wpatrywał się w nią z taką nadzieją w oczach, że nie miała serca mu odmówić.Poklepała go po ramieniu.- Tak, bardzo chętnie.Odeszła pospiesznie, żeby dołączyć do rodziców, ale mijając wuja, który stał pod sceną, przystanęła obok niego.Nie namyślając się, nachyliła się i pocałowała go w policzek.- Kocham cię, wujku - powiedziała.Ciężko przełknął ślinę.- Ja też cię kocham, skarbie.Ella myślała, że serce jej pęknie - tak zawsze mówiła do niej ciocia Cybil.Co się teraz musiało dziać w jego głowie? Co czuł? Czy miał ochotę udusić ciotkę? Zabić mężczyznę, z którym była?„Miała nawet romans z Juniorem Blalockiem, wiesz?” Nie, nie wiedziała o tym.Nie miała pojęcia, że ciocię łączyło coś z tym draniem.Ale wuj o tym wiedział.Czy to możliwe, żeby zabił Juniora? Czy był zdolny do takiej zazdrości?Nie.Chociaż z drugiej strony był człowiekiem, który zrobiłby wszystko, żeby zapobiec skandalowi i uchronić dobre imię rodziny przed zszarganiem.A ciocia Cybil? Czy mogłaby z zimną krwią zamordować człowieka? Czy zabiła swojego kochanka? Skończ z tymi idiotycznymi myślami! To Reed Conway jest winny tej zbrodni.Odbył się proces, Reed został skazany.Ach, masz wątpliwości co do jego winy, prawda?- Senatorowi Porterowi towarzyszą dziś jego czarująca żona, Carolyn, oraz córka, sędzia Eleanor Porter - usłyszała zapowiedź z głośnika.Szybko pokonała schody prowadzące na scenę, przeskakując po dwa stopnie naraz, i stanęła u boku ojca.Jedną ręką objął ją w pasie, a drugą machał wiwatującemu tłumowi.Kiedy politycy zakończyli przemowy, na scenę wrócił zespół i na prowizorycznym parkiecie obok zaczęły gromadzić się pary.Regina stała z boku i patrzyła, przytupując nogąw rytm melodii.Śledziła każdy ruch Marka Leamona i Heather Marshall kołyszących się do muzyki.Ledwie znała Heather, ale nienawidziła jej.Nienawidziła jej za to, że tkwiła w objęciach Marka.- Chcesz zatańczyć, siostrzyczko? - Reed stanął za nią, zarzucając jej rękę na ramię.Odwróciła głowę, żeby na niego spojrzeć, i uśmiechnęła się.- Jasne, ale muszę cię ostrzec, że kiepska ze mnie tancerka.Nie byłam na ani jednym szkolnym balu.Reed poprowadził ją na parkiet, wziął ją w ramiona i powiedział:- Po prostu rób to co ja.Sam jestem nieco zardzewiały, choć moja nowa przyjaciółka udzieliła mi ostatnio paru praktycznych lekcji tańca.- Ta przyjaciółka to ktoś, kogo znam? - zapytała Regina.- Nie.Raczej nie miałaś okazji jej spotkać.- Ach, rozumiem.- No dobrą skoro już wiesz, jak wygląda moje życie intymne, może teraz ty opowiesz mi o swoim?- Jak dotąd nie zdradziłeś mi żadnego szczegółu dotyczącego twoich związków z kobietami.W każdym razie nie chcę niczego wiedzieć na ten temat - zaśmiała się Regina, odprężając się w silnych, bezpiecznych ramionach brata.- A co do mojego życia intymnego, ono po prostu nie istnieje.- Powinnaś chodzić na te wszystkie szkolne bale.Chłopcy staliby w kolejce pod twoimi drzwiami.A teraz byłabyś żoną jakiegoś porządnego faceta.Pozwoliłaś, by to zdarzenie z Juniorem pozbawiło cię życia.Tak długo, jak będziesz izolować się od świata, Junior będzie miał nad tobą władzę, i to o wiele większą niż tamtej nocy.Gdyby ktoś inny ośmielił się mówić do niej w taki sposób, po prostu by uciekła.Ale Reed wiedział, co się wtedy wydarzyło i jak mało brakowało, żeby Junior ją zgwałcił.Choć udało jej się uniknąć najgorszego, zbrukał ją swoimi rękami i ustami.Pozbawił ją niewinności.Sprawił, że bała się mężczyzn
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Strona startowa
- Connor, Beverly Das Gesetz der Knochen
- Connor, Beverly Die schwarze Witwe
- Connor, Beverly Die vierte Schlinge
- Connor, Beverly Brandzeichen
- Boglar Krystyna Kazdy pies ma dwa konce
- Beverly Barton Lone Wolf's Lady [SIM 877, MIA
- r20 2 (6)
- Janet Evanovich Przybic Piatke
- Antologia SF Ostatni z Atlantydy
- Bohaterowie Joe Abercrombie(1)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- agraffka.pev.pl