[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- A kto by rzekł swemu bratu: ”głupcze”, podlega sądowi.A kto by mu rzekł ”bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego.Brat Siergiej otworzył usta ze zdumienia.- Ojcze, on już jest chrześcijaninem!- To, ze umie czytać Słowo Boże, nie znaczy jeszcze, że w nie wierzy - zauważył ojciec Łukasz kpiąco.Przynajmniej tak wydawało się Iwanowi.- Brat Siergiej nie zna ludzi, którzy umieją czytać i pisać, a nie są chrześcijanami - odezwał się Iwan.- Więc jego pomyłka jest zrozumiała.Ojciec Łukasz zignorował go i przyjrzał się mu bystro.- Ilu z nas zna ten alfabet? Jak się go nauczyłeś?- Od ojca - powiedział Iwan.Jednak kiedy się zastanowił, wydało mu się, że to matka podsunęła mu owe litery.Poszedł do szkoły, umiejąc już czytać i pisać, a nie pamiętał, kiedy się tego nauczył, lecz nie sposób było sobie wyobrazić, żeby ojciec znalazł czas i cierpliwość, by uczyć małe dziecko.Wszystko jedno, i tak by mu nie uwierzyli, że opanowanie alfabetu zawdzięcza kobiecie.- Więc kim jest twój ojciec? Musiał się tego nauczyć od kogoś, kogo znam.Po co unikać odpowiedzi, skoro i tak nie można jej zmienić?- Nazywa się Piotr Smiecki.- Ma na imię Piotr? - Ojciec Łukasz skojarzył informacje.- A więc jest chrześcijaninem.Lecz ty jesteś Żydem?- Mimo to przyszedłem do ciebie, byś mnie uczył.- A czego chcesz się nauczyć?- Jak być chrześcijaninem, bym mógł przyjąć chrzest i ożenić się z królewną Kateriną, skoro w ten sposób Taina ma zostać uratowana z rąk Ba.Wdowy.Tak to chyba wygląda, prawda?- To jeszcze nie powód, by zostać chrześcijaninem.To tylko pretekst, by dokonać pustego zabiegu nawrócenia, choć w sercu masz chciwość, w lędźwiach pożądliwość, a kłamstwo na ustach.-Ojciec Łukasz pochylił się nad nim.- Nie potrafię powstrzymać człowieka, który chce okłamać Boga, lecz przynajmniej mogę dopilnować, by miał szansę powiedzieć prawdę, gdy przyjmie Słowo Boże.- Więc nie pójdzie nam łatwo - mruknął Iwan.- Jedyną księgą, napisaną w tym barbarzyńskim języku, jest Ewangelia i liturgia.Dlatego musiałeś czytać słowa ewangelistów, a jednak one nie wystarczyły, byś się nawrócił.Co mogę powiedzieć więcej, czego nie powiedzieli oni?- Jak poznasz, że się nawróciłem? - odpowiedział pytaniem Iwan, nieco wkurzony na myśl, że czeka go wyjątkowo rygorystyczny kurs prawosławnego chrześcijaństwa.Przecież jeszcze nie zdecydował, czy w ogóle przyjmie chrzest, choć już wymyślił usprawiedliwienie, które by mu pozwoliło tego dokonać.Ponieważ w roku 1970 nie był jeszcze obrzezany, a chrzest czekał go w roku 890, najwyraźniej obrzezanie miało się wydarzyć już po nim.Dlatego można uznać, że w ogóle się nie nawrócił.Czy nie?- A czy się nawróciłeś? - spytał ojciec Łukasz.- Tak samo, jak obecny tu brat Siergiej.Duchowny parsknął pogardliwie.- Brat Siergiej tak samo wierzy w Chrystusa, jak ja w brata Siergiej a.Nagle pogarda, jaką ojciec Łukasz żywił do Siergieja, ukazała się w innym świetle.Czy to możliwe, żeby ksiądz pogardzał hipokryzją swego skryby, a nie jego barbarzyńskim pochodzeniem?- Brat Siergiej nie kłamie.- Przyjmuje komunię i wiedzie swoją duszę na pewną zgubę.Ale to jedyny człowiek, którego mogła mi odstąpić ta wioska, poza tym jest dość biegły w czytaniu i pisaniu, jako kopista zaś od biedy ujdzie.Więc.rozporządzam tym, co dał mi Bóg.- Jak my wszyscy - dodał Iwan.- Nie rozumiem, dlaczego tak mówisz, ojcze - mruknął brat Siergiej.- Chrystus nie ma wierniejszego wyznawcy ode mnie.Wyznanie zabrzmiało dwuznacznie, jakby wszyscy inni jeszcze mniej sobie robili z nauk księdza.Mimo to ojciec Łukasz tylko się roześmiał.- Przynajmniej nie zdołasz ukryć swego słabego charakteru - powiedział.- Jak również braku wiary [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl