[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.II-1.Tadeusz Sinko napisa³, ¿e "Antygona pada ofiar¹ nie kl¹twy rodzinnej,lecz swojego charakteru".Jakiego charakteru? – rozwiñ tê sugestiê i ustosunkujsiê do niej--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Antygona jest g³Ã³wn¹ bohaterk¹ tragedii Sofoklesa.Autor, pisz¹c swój utwór,s³usznie wybra³ i opisa³ tylko czêœæ Mitu Tebañskiego – skupi³ siê wy³¹cznie natragedii jak¹ spotka³a Antygonê i na jej póŸniejszych skutkach.G³Ã³wnabohaterka by³a postaci¹ nadzwyczaj tragiczn¹, gdy¿ wywodzi³a siê z roduLabdakidów – dynastii, na któr¹ spad³a wielka kl¹twa, przed któr¹ nie by³oucieczki.Ju¿ sam Lajos próbowa³ zmieniæ los, lecz dowiód³ tylko tego, i¿ przedprzeznaczeniem nie ma odwrotu.Czy wiêc Antygona mia³a szansê unikniêcia kl¹twyrodzinnej? Czy gdyby nie jej charakter, mog³aby liczyæ na ustatkowane godne¿ycie?Aby daæ odpowiedŸ na powy¿sze pytania, nale¿y zastanowiæ siê, jakimi to cechamicharakteru cechowa³a siê Antygona, gdy¿ to w³aœnie dziêki tym wartoœciompost¹pi³a tak, a nie inaczej.Najlepszym tego zilustrowaniem bêdzieprzeœledzenie poczynañ Antygony od samego pocz¹tku.Jak wiadomo bohaterka by³aw doœæ m³odym wieku, co t³umaczy jej porywcze zachowanie.W rozmowie za swoj¹siostr¹ – Ismen¹ postanowi³a kategorycznie sprzeciwiæ siê rozkazowi w³adcy.Zdecydowa³a pochowaæ swego brata Polinejklesa, mimo, i¿ wiedzia³a, ¿e czeka j¹za to œmieræ.Post¹pi³a tak, jak dyktowa³o jej serce, nie zastanawiaj¹c siê nadtym d³ugo.Nie ba³a siê broniæ swoich przekonañ, nawet za cenê najwy¿sz¹ jak¹by³a œmieræ.Jak te¿ postanowi³a, tak te¿ zrobi³a – oœmieli³a siê“symbolicznie” pochowaæ swojego brata – Polinejklesa – przysypa³a go ziemi¹,tak jak kaza³ obyczaj.Post¹pi³a tak, aby nikt przy tym jej nie zobaczy³.Wiedzia³a co za to grozi i jaki rozkaz wyda³ w³adca.Kreon jednak okaza³ siênieugiêty a³o jej brata zosta³o na nowo wystawione na wieczne potêpienie, atrud Antygony okaza³ siê bezu¿yteczny.Wtedy to Antygona stanê³a przed wyborem.Obie podjête decyzje zakoñczy³y by siê w pewnym stopniu klêsk¹: albopochowa³aby brata, post¹piwszy zgodnie z zapatrywaniami boskimi, ale za cenêw³asnego ¿ycia, albo przyjê³aby wolê Kreona.Wtedy Polinejkles nie zazna³byspokoju w niebie, a sama Antygona byæ mo¿e zosta³aby ukarana przez bogów ju¿ poœmierci.Nad tym trudnym wyborem zawa¿y³ jej charakter, gdy¿ bohaterka wola³agodn¹ œmieræ, ni¿ haniebne ¿ycie, a poza tym by³a bardzo zwi¹zana ze swoj¹rodzin¹.Celowo da³a siê z³apaæ, gdy¿ tylko tak mog³a pochowaæ cia³o brata.Stawiona przed oblicze Kreona, by³a nieugiêta, broni³a swoich przekonañ a ka¿dyargument jaki wysuwa³ Kreon na swoj¹ obronê – negowa³a.Nie prosi³a tak¿e olitoœæ, gdy¿ poniek¹d nie mia³o to sensu, poniewa¿ w³adca chcia³ uchodziæ zagodziwego króla, przez co nie móg³ z³amaæ w³asnego zakazu (jak siê póŸniejoka¿e, jego przekonania doprowadzi³ do serii nieszczêœæ).Mimo swojego silnego charakteru, Antygona w pewnym momencie z³ama³a siê.Jednakby³o ju¿ za póŸno na ewentualne przeciwdzia³anie.Najwidoczniej zda³a sobie sprawê, ¿e jest jeszcze za m³oda, aby umieraæ.Jaksiê potoczy³y losy nikt nie by³ w stanie przewidzieæ.W koñcu Kreon pod naciskiem Tyrezjasza zmieni³ rozkaz.Jednak by³o ju¿ zapóŸno, gdy¿ bohaterka postanowi³a odebraæ sobie ¿ycie, a razem z ni¹ jejukochany – Hajmon, który by³ jednoczeœnie synem króla.Gdy Eurydyka (matkaHajmona) siê o tym dowiedzia³a, pope³ni³a samobójstwo.Kreon zosta³ sam.Przekleñstwo rodu spe³ni³o siê.Antygona zmar³a.Ale czy¿ mog³a post¹piæinaczej ni¿ jej nakazywa³o sumienie? Myœlê, ¿e g³Ã³wna bohaterka pad³a ofiar¹swojego charakteru, gdy¿ w³aœnie to te cechy szczególne, które posiada³a wsobie, zawa¿y³y nad tym jak siê zachowa³a.By³y to przede wszystkim wielkami³oœæ do swojego zmar³ego brata, g³êbokie wierzenia duchowne, odwaga, a tak¿eupór i samozaparcie.Dla poparcia moich wniosków warto wysun¹æ fakt, i¿ jejsiostra wcale nie œpieszy³a siê z pomoc¹ dla Polinejklesa, a przecie¿ na niejspoczywa³y takie same obowi¹zki pochowania brata, jak na Antygonie.Przeznaczenie, mimo i¿ z góry ustalone nie zawa¿y³o na œmierci Antygony, choænie twierdzê, ¿e nie mia³o na ni¹ wp³ywu.Na koniec warto wspomnieæ, i¿ ka¿dyjest panem swojego losu.Naszego ¿ycia nie okreœla przeznaczenie, lecz sposób wjaki wykorzystujemy mo¿liwoœci [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl