X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Je�li na�wetznajdzie si� ju� taki, który chce z nami wspó�pracowa�, to pozostali szybkoorientuj� si�, w czym rzecz.Bojkotuj� takiego wi�nia, by�y wypadkisamos�du.Wi�niowie s� konsekwen�tni, zabijaj� kolaborantów.*Zdarzy�o si� ju� kilkakrotnie, po otwarciu skrzy� zawieraj�cych szk�olaboratoryjne, �e przesy�ka nie nadawa�a si� do eksploatacji � wszystko by�odok�adnie pot�uczone.� Kiedy oni zd��yli to zrobi�? � zastanawiano si� w dyrekcji budowy.� A mo�e to w ogóle nie oni? Mo�e w Ber�linie, w Hamburgu, w fabrykachpracuj�cych w g��bi Niemiec? � zapytywali sami siebie funkcjonariusze SD.By�y to jednak najcz�ciej domniemania bez�podstawne.W�a�nie tu, w SowichGórach, nie bacz�c na �miertelne niebezpiecze�stwo, wi꟭niowie �wiadomieopó�niali budow� giganta.W trybach maszyn znajdowano piasek, z war�sztatównaprawczych, obs�ugiwanych przez wi꟭niów, wyje�d�a�y wagoniki, które w czasieprzewo�enia pierwszego �adunku ulega�y wypad�kom, powoduj�cym z koleizniszczenie cennego surowca.W kilku miejscach zapad�y si� podziemne chod�niki, mimo �e eksperci badaj�cyprzyczyn� wy�padków nie stwierdzali �adnych wad w obudowie lub zabezpieczeniustropów korytarza.Zbli�a�o si� Bo�e Narodzenie 1944 roku � szóste �wi�ta wojenne i drugie wkatakumbach Sowich Gór.Pó�n� jesieni� dotar�a do wi�niów wie�� o tym, �e Lubelszczyzna, Rzeszowskie icz�� pó�nocnych ziem Polski zosta�y wyzwolone.Ocze�kiwano ka�dego dniawiadomo�ci o tym, �e ru�szy�a ofensywa.Administracja obozowa zabroni�a wi�niom urz�dzania Wigilii, nie wolno by�o�piewa� kol�d ani urz�dza� w barakach choinki.Jeszcze w przeddzie� Wigilii Bo�ego Narodze�nia esesmani powiesili dwóchwi�niów z ko�manda w Sierpnicy.Podobno wi�niowie ci w czasie za�adowywania wwalimskiej fabryce lniarskiej bel materia�ów.wdali si� w rozmo�w� zpersonelem, fabrycznym.� To ju� chyba nasz ostatni wieczór wigilij�ny.Albo nie do�yjemy nast�pnego,albo b�dzie�my go obchodzi� u siebie w domu.� Masz racj�, nie ma mowy, �eby wytrzyma� tu do nast�pnych �wi�t.Ca�a nadziejaw tym, �e wszystko si� szybko przewali.� S�uchajcie no � z drugiego rogu baraku odezwa� si� zaro�ni�ty m�czyzna �zabronili nam dzi� �piewa� kol�dy, ale ludowe pie�ni chy�ba mo�na, nie?� Niby racja.Jedna za drug� pop�yn�y pie�ni: najpierw �Pasa�a wo�ki na bukowinie", poteminne pol�skie, serbskie, rosyjskie, czeskie.Pó�no po pó��nocy pok�adli si�wi�niowie na swoich narach.Nazajutrz by�, niestety, zwyk�y dzie� pracy.Tyl�ko esesmani i funkcjonariusze OT mieli si� zmie�nia� co dwie godziny.*� Czy pa�skim zdaniem, panie generale, mo��na by ju� u�y� wyrzutni dozwalczania wroga?� Czy idzie panu o niszczenie obiektów wro�ga na terenach przez niegozdobytych?� No, tak w�a�nie my�la�em.� Niestety, wróg posuwa si� bardzo szybko i zajmuje tereny, na których znajdujesi� lud�no�� rdzennie niemiecka.Bombardowanie tych obszarów i ra�enie ludno�ciniemieckiej by�oby dla nas z wielu wzgl�dów niekorzystne.Zreszt�, u�ycie wchwili obecnej pocisków rakietowych o stosunkowo niewielkiej sile burz�cej niezmie�ni naszej sytuacji.Mo�emy co najwy�ej zruj�nowa� miasta, ale niezniszczymy si�y �ywej przeciwnika ani jego czo�gów, artylerii, samolo�tów.Wrógpost�puje szybko naprzód, w dodatku na ró�nych kierunkach i w szykurozcz�onkowa�nym.Nie wiadomo, kiedy i co bombardowa� na�szymi rakietami.?� Na razie wstrzymamy si�.My�l�, �e nie w rakietach nale�y szuka� ratunku.Kl�skaNowy Rok w niczym nie zmieni� sytuacji wi�niów.Mimo trudnych warunkówatmosfe�rycznych, mimo du�ych opadów �nie�nych i trud�no�ci komunikacyjnychbudowa post�powa�a na�przód.Lotnictwo alianckie nadal nie bombardo�wa�otutejszych obiektów.Wbrew wszystkim poprzednim s�dom wygl�da�o na to, �ealianci nie znaj� tajemnicy Sowich Gór.Mimo �cis�ej izolacji i panuj�cego terroru do wi�niów dociera�y ró�nymidrogami informacje o tym, co dzieje si� na zewn�trz.Wiedzieli, �e obszarRzeszy bombardowany jest codziennie przez lotnictwo sojusznicze, �e Niemcycoraz mniej si� licz� w powietrzu, �e wyzwolona zos�ta�a Francja, Belgia, cz��Holandii.Równocze�nie jednak z nap�ywem coraz wi�k�szej ilo�ci krzepi�cych wie�cisytuacja wi�niów stawa�a si� coraz bardziej beznadziejna.Wzras�ta�a w�ródnich �miertelno��, spowodowana mor�derczym wysi�kiem i coraz bardziej g�odnymiracjami �ywno�ciowymi.Niemiecki personel obozu, cho� nadal zmusza� wi�niów do nadmiernego wysi�ku,spokornia� jakby i zgubi� dawn� but�.Esesmani nie urz��dzali ju� hucznychzabaw, coraz rzadziej te� zda�rza�o si�, by który� z nich zjawi� si� na tereniebudowy w stanie nietrze�wym.By� mo�e dlate�go, �e wódki po prostu nie by�o.Zmala�y te� przydzia�y papierosów, wida� by�o wyra�nie, �e esesmani w�sz� zatytoniem, a niektórzy � nie kr�puj�c si� � pal� ch�opsk� samosiejk�.Nigdy w przesz�o�ci nie by�o w Sowich Górach tylu wizyt, co obecnie.Wygl�da�ona to, �e przy�wódcy Rzeszy pop�dzaj� kierowników budowy do zwi�kszeniawysi�ków.Genera�owie i cywile z Berlina odwiedzali wszystkie wa�niejszeod�cinki; wchodzili na teren strefy D, do labora�toriów, do których esesmanimieli surowy zakaz wst�pu.Wszystko wskazywa�o na to, �e Berlin ocze�kuje czego�, co w ostatniej faziewojny odwróci koleje losu i przechyli szal� zwyci�stwa na stro�n� Rzeszy.Czy�by ratunek ten mia� przyj�� st�d, z podziemnych laboratoriów Sowich Gór?� Kiepsko z nimi � pocieszali si� mi�dzy so�b� wi�niowie.� Mo�e uda si�do�y�, mo�e si�.to wszystko zawali.� Aby tylko nie nam na g�owy � odpowia�dali sceptycy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.