[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A tym bardziej dla, jak to powiedzia³,Klubu Pilotów z Cincinnati.2Marburg nad rzek¹ LahnNiemcy Zachodnie23 grudnia 1954PóŸne nawrócenie podpu³kownika Edgara R.Withersana wiarê w Pana Naszego Jezusa Chrystusa pod pewnymwzglêdem dzia³a³o na korzyœæ majora Craiga W.Lowella.Pu³kownik Withers zaprosi³ Lowella do swojego gabinetuna prywatn¹ rozmowê i powiedzia³ mu, jak mê¿czyznamê¿czyŸnie, i¿ wierzy, ¿e tragiczna œmieræ Ilse by³a œrod-kiem, jaki Pan zastosowa³, ¿eby sprawdziæ, czy Lowell po-trafi podo³aæ podwójnej chrzeœcijañskiej odpowiedzialnoœci,zarówno jako ojciec, jak i jako matka „biednego ch³opca".Withers oznajmi³ te¿, ¿e w taki sposób u³o¿y plan s³u¿bLowella, by ten móg³ czêsto odwiedzaæ Marburg.Wyrazi³nawet „zrozumienie", kiedy Lowell podj¹³ kroki, aby samoprzemieszczanie siê w tê i z powrotem trwa³o jak najkró-cej.Poprzez londyñskie biura firmy Craig, Powell, Kenyoni Dawes Lowell zdo³a³ za³atwiæ sobie zakup jaguara z opusz-czanym dachem „poza systemem sprzeda¿y", inaczej mó-wi¹c, bez koniecznoœci czekania na samochód w d³ugiej124kolejce.Jaguar dotar³ do Niemiec w ci¹gu dwóch tygodniod z³o¿enia zamówienia.Przyp³yn¹³ na statku, który za-cumowa³ w Bremie, i Lowell pojecha³ po niego wojskowympoci¹giem, który transportowa³ personel do portu wojsko-wego w Bremerhaven.Kiedy tylko wyjecha³ samochodem na autostradê Frank-furt-Monachium, z jego lewej strony tylko œmign¹³ mer-cedes pêdz¹cy z prêdkoœci¹ co najmniej dziewiêædziesiêciumil na godzinê.Lowell przypomnia³ sobie, ¿e s³ysza³, i¿na niemieckich autostradach nie ma ¿adnych ograniczeñprêdkoœci, wiêc do oporu przycisn¹³ peda³ gazu.¯andarmeria wojskowa zatrzyma³a go niedaleko Hers-feld.Brak ograniczenia prêdkoœci nie mia³ zastosowaniawobec amerykañskich oficerów.Odnosi³ siê jedynie doNiemców.Wkrótce Lowell musia³ napisaæ do genera³adowodz¹cego 7.Armi¹ pismo z wyjaœnieniem, dlaczegoprzekroczy³ obowi¹zuj¹cy go zakaz poruszania siê z prêd-koœci¹ wiêksz¹ ni¿ szeœædziesi¹t mil na godzinê, jad¹cprywatnym samochodem autostrad¹ niedaleko Hersfeldponad sto dziesiêæ mil na godzinê.Withers otrzyma³ polecenie, ¿eby go ukaraæ.Podpu³kow-nik móg³ mu obci¹æ miesiêczn¹ pensjê o jedn¹ trzydziest¹i wpi¹æ do jego akt naprawdê nieprzyjemn¹ naganê.Wy-bra³ jednak „ustn¹ reprymendê", najmniej surow¹ z prze-widywanych kar, a na reprymendê sk³ada³a siê przedewszystkim uwaga, ¿e Lowell móg³ siê przecie¿ zabiæ naautostradzie i uczyniæ „ch³opca" zupe³nym sierot¹.Choæ technicznie by³o to prawd¹, to nawet gdyby z jegoojca zosta³a na autostradzie krwawa miazga, Peter-PaulLowell i tak nie zosta³by sam na tym œwiecie.Teraz bowiem, gdy graf von Greiffenberg powróci³ „zeWschodu" - jak brzmia³ niewinny eufemizm dla okreœle-nia zsy³ki na Syberiê - Schloss Greiffenberg by³ pe³enjego pruskich, turyñskich, pomorskich i meklemburskichkrewnych.Wszyscy oni byli na tyle przewiduj¹cy, ¿e zdo³aliwywieŸæ z Niemiec Wschodnich skarby rodowe, zanim na-deszli Rosjanie, albo otworzyæ konta bankowe w Zurychu.Op³akuj¹c stratê swych posiad³oœci na rzecz bolszewi-ków, ¿yli tymczasem tak samo jak przez ostatnie stulecia,125w zamku, obs³ugiwani przez s³u¿¹cych, a ich umys³Ã³w niezaprz¹ta³y w zasadzie ¿adne inne problemy ponad to, jaknajlepiej inwestowaæ posiadany kapita³.Przy okazji opie-kowali siê ma³ym ch³opcem.Elizabeth, pomorska baronowa von Heuffinger-Lodz -jak siê dowiedzia³ Lowell - by³a wœród krewnych jego nie-mieckiej ¿ony pierwsz¹ wœród równych.Wkrótce po po-wrocie „ze Wschodu", nied³ugo po œmierci Ilse, teœciowiLowella zaoferowano stanowisko w nowej niemieckiejarmii, Bundeswehrze.Prze¿y³o niewielu by³ych pu³kow-ników, których opozycyjna postawa wobec Hitlera by³audokumentowana i którzy mogli dziêki temu dowodziænow¹ armi¹ Niemiec.Pu³kownik von Greiffenberg nie zastanawia³ siê nadprzyjêciem stanowiska ani przez chwilê.By³ to jego obowi¹-zek wobec das Vaterland, równie oczywisty jak patriotycz-na postawa jego przodków w ci¹gu ostatnich siedmiusetlat.Obecnie teœæ Lowella by³ genera³em majorem, zastêpc¹szefa wywiadu wojskowego.W sytuacji gdy jego córka nie ¿y³a, a jego amerykañskiziêæ walczy³ na wojnie w Korei, wydawa³o mu siê zupe³nieoczywiste i logiczne, ¿e wychowaniem wnuka powinna siêzajmowaæ jego owdowia³a krewna.Tak siê dzia³o w rodzinieod setek lat.A kiedy Craig Lowell siê nad tym zastanowi³,on równie¿ uzna³ takie rozwi¹zanie za logiczne.Ch³opiecz pewnoœci¹ mia³ w Niemczech lepiej, ni¿ mia³by „w domu"w Stanach Zjednoczonych, z babci¹ w szpitalu psychia-trycznym i w sytuacji, gdy jedynym „logicznym" sposobemna jego wychowanie w tym kraju mog³o byæ powierzeniego kuzynowi Craiga Porterowi i jego ¿onie.Lowell uzna³,¿e nadejdzie jeszcze czas, by uœwiadomiæ ch³opakowi jegoamerykañskie dziedzictwo.W tej chwili jego ojciec by³ zbytzajêty, staraj¹c siê ze wszystkich si³ ocaliæ swoj¹ karierêwojskow¹.Herr Generalmajor (zwracano siê do niego albo tak, alboHerr Graf, jakby w ogóle nie mia³ imienia) zdawa³ siê nie-zbyt zadowolony ze statusu Craiga jako pilota wojskowego.Wehrmacht w swoim czasie dysponowa³ dwumiejscowymisamolotami Feisler Storch, jednak pilotowali je ludzie nie*126godni szerszej wzmianki.Takie zajêcie nie by³o godne anioficera, ani d¿entelmena.Lowell nie opowiedzia³ teœciowi o swoich k³opotach w ar-mii.Bynajmniej nie wstydzi³ siê tego, co zrobi³; mia³ prze-cie¿ moralny obowi¹zek wstawiæ siê za Philem Parkerem,kiedy wojsko próbowa³o go skrzywdziæ, a kiedy zwi¹za³ siêz Georgi¹Paige, Ilse od dawna ju¿ nie ¿y³a, obawia³ siê jed-nak tego, ¿e teœæ - do którego czu³ wielki szacunek - uznajego postêpowanie za niegodne oficera i arystokraty.Poza tym g³upio by mu by³o przyznaæ, ¿e znalaz³ siê naczarnej liœcie czy nawet ¿e w ogóle popad³ w jakiekolwiekk³opoty.W rezultacie Lowell wyra¿a³ siê przed teœciemo lotnictwie wojskowym z o wiele wiêksz¹ estym¹, ni¿ samodczuwa³.Herr Generalmajor niezbyt entuzjastycznie odbiera³argumenty Craiga i bardzo czêsto pyta³ go, jakie bêdziejego kolejne „stanowisko dowódcze".Lowell wiedzia³, ¿e niebêdzie ju¿ ¿adnego „stanowiska dowódczego" w wojskachpancernych, a w chwilach ogarniaj¹cej go depresji pow¹t-piewa³ nawet, czy chocia¿by w lotnictwie armii bêdzie móg³dowodziæ czymœ wiêcej ni¿ pojedynczym samolotem [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl