[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jestto istotne wobec faktu, ¿e Apolloniusz nie zebra³ razem, jak Apion, swoichzarzutów, lecz rozsia³ je po ca³ym dziele i raz l¿y nas jako bezbo¿ników i mi-zantropów, to znów wymyœla nam od tchórzów, a gdzie indziej przeciwnie,oskar¿a nas o zuchwa³oœæ i brak rozwagi.Twierdzi równie¿, ¿e jesteœmy zewszystkich barbarzyñców najmniej z natury uzdolnieni i dlatego jedynie mynie wnieœliœmy do ¿ycia ludzkiego ¿adnego wynalazku.Myœlê, ¿e wszystkie tezarzuty zostan¹ w sposób oczywisty obalone, jeœli oka¿e siê, ¿e to, co namnakazuj¹ nasze prawa i my jak najdok³adniej wykonujemy, pozostaje w sprze-cznoœci z jego wywodami.A jeœli bêdê zmuszony wspomnieæ o przeciwnychprawach zwyczajowo stosowanych u innych narodów, to s³usznie winê za toponosz¹ ci, którzy chc¹ przez porównanie dowieœæ ni¿szoœci naszych.Jestemprzekonany, i¿ po tych wywodach nie bêd¹ mogli utrzymywaæ, ¿e nie mamytych praw, z których przytoczê najwa¿niejsze, ani te¿ ¿e nie jesteœmy do swo-ich praw tak przywi¹zani, jak ¿aden inny naród.15Prawo contra bezprawie —Moj¿esz najstarszym prawodawc¹Podejmuj¹c temat po tej krótkiej dygresji, chcia³bym najpierw powiedzieæ,¿e ludziom, którym le¿a³a na sercu sprawa ³adu i jednego dla wszystkich pra-wa i którzy pierwsi zaczêli to w czyn wprowadzaæ, s³usznie nale¿y przyznaæwy¿szoœæ pod wzglêdem kultury i naturalnej cnotliwoœci nad tymi, co w ¿yciunie kieruj¹ siê prawem i porz¹dkiem.I w rzeczy samej ka¿dy naród stara siêswoje instytucje wywieœæ z jak najodleglejszej przesz³oœci, aby [nie]125 wyda-wa³o siê, ¿e naœladuje obce wzory, ale ¿e sam wskaza³ innym drogê, jak ¿yæwed³ug prawa.W tym stanie rzeczy cnota prawodawcy wyra¿a siê w umiejêt-noœci rozeznania siê, co jest najlepsze, i przekonaniu do przyjêcia przezsiebieustanowionych praw tych, którzy maj¹ wed³ug nich ¿yæ, natomiast cnota luduw wiernym przestrzeganiu wszystkich przyjêtych praw i niedokonywaniuw nich ¿adnych zmian w dobrej czy z³ej doli.Otó¿ twierdzê, ¿e nasz prawo-dawca jest najdawniejszy ze wszystkich, jakich zna historia.W porównaniuz nim Likurgowie, Solonowie i Zaleukos z Lokrów oraz wszyscy ci, co s¹ po-dziwiani przez Greków, wydaj¹ siê urodzonymi niejako126 wczoraj lub przed-wczoraj, gdy¿ w dawnych czasach Grekom nawet sam wyraz „prawo" by³ nieznany.Œwiadkiem jest Homer, który w swoich poematach nigdzie go nieu¿y³127.Bo w rzeczy samej prawo nie istnia³o za jego czasów, ale rz¹dzonomasami w oparciu o nieokreœlone maksymy i nakazy królów.I jeszcze d³ugopotem kierowa³y siê one nieopisanymi zwyczajami, w których stale wprowa-dzano zmiany stosowne do okolicznoœci.Wszelako nasz prawodawca, który¿y³ w bardzo odleg³ych czasach — a to przecie¿ przyznaj¹ nawet ludzie, któ-rzy wygaduj¹ na nas niestworzone rzeczy128 — okaza³ siê znakomitym przy-wódc¹ i doradc¹ ludu, a obj¹wszy swoim kodeksem ca³¹ organizacjê ¿ycia, na-k³oni³ lud do przyjêcia go i zapewni³ jak najwierniejsze zachowanie go powsze czasy.16Moj¿esz jako prawodawca — jego najwiêksze dzie³oPrzyjrzyjmy siê zatem pierwszemu wspania³emu dzie³u Moj¿esza.Kiedynasi przodkowie postanowili opuœciæ Egipt i powróciæ do ojczystej ziemi, onstan¹wszy na czele wielu dziesi¹tków tysiêcy ludzi wybawi³ ich z mnóstwa roz-paczliwych i trudnych sytuacji, zapewniaj¹c im bezpieczeñstwo.Musieli bo-wiem przebyæ bezwodn¹ i rozleg³¹ piaszczyst¹ pustyniê, pokonywaæ nieprzyja-ció³ i w toku walk ochraniaæ kobiety, dzieci oraz ³upy.We wszystkich tych oko-licznoœciach on okaza³ siê zarówno najznakomitszym wodzem, jak i najroztro-pniejszym doradc¹ i najtroskliwszym opiekunem wszystkich129.Potrafi³ rozto-czyæ wp³yw na ca³y naród i zapewniæ sobie pos³uszeñstwo w ka¿dej sprawie,lecz nie wykorzystywa³ tego dla jakiejœ osobistej korzyœci.W okolicznoœciach,w których przywódcy zapewniaj¹ sobie zbrojne zastêpy i w³adzê absolutn¹ orazprzyzwyczajaj¹ ludzi do ¿ycia w zupe³nym bezprawiu, Moj¿esz, przeciwnie,uzna³, ¿e powinien wieœæ bogobojne ¿ycie i poddanym nadaæ wiele dobrychpraw w przeœwiadczeniu, ¿e w ten sposób najlepiej oka¿e swoj¹ cnotê i zapewninajtrwalsze bezpieczeñstwo tym, którzy wybrali go na swego wodza.Poniewa¿jego szlachetne zamierzenia130 i wielkie przedsiêwziêcia zosta³y uwieñczonesukcesem, s³usznie mniema³, ¿e Bóg jest jego przewodnikiem i doradc¹.Nabra-wszy najpierw sam przekonania, ¿e wola Bo¿a kieruje jego czynami i myœlami,uzna³ za swój pierwszy obowi¹zek mniemanie to zaszczepiæ ogó³owi ludzi.Cibowiem, którzy wierz¹, ¿e Bóg czuwa nad ich ¿yciem, nie wa¿¹ siê pope³niaæjakiegokolwiek grzechu.Takim zaiste by³ ten nasz prawodawca, nie ¿aden cza-rodziej czy oszust, jak go niesprawiedliwie nazywaj¹ oszczercy, lecz jak Minos,którym Grecy siê szczyc¹ i inni prawodawcy, którzy po nim ¿yli131.Jedni bo-wiem przypisuj¹ swoje prawa Zeusowi, drudzy odnosz¹ je do Apollina i jegowyroczni delfickiej132 ju¿ to wierz¹c, ¿e to jest prawda, ju¿ to ¿ywi¹cnadziejê,¿e takim sposobem ³atwiej im bêdzie ludzi do nich przekonaæ.Kto zaœ ustano-wi³ najlepsze prawa i doszed³ do najw³aœciwszego pojmowania wiary w Boga,mo¿na siê przekonaæ, porównuj¹c same prawa z prawami innych.O tym w³aœ-nie mam teraz mówiæ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl