[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Niektórzy jednak, jako to,rzeczony Teodoryk marsza³ek, Walter v.Gelse komtur Feliñski, z siedmiu innymikomturami, dostali siê w niewol¹, i wszyscy potem, prócz Teodoryka marsza³ka,wKrakowie smutno ponosz¹c wiêzy, nêdznie pomarli.Zdobyto na nieprzyjacio³achcztery chor¹gwie, które na pami¹tkê tak wielkiego zwyciêztwa z³o¿ono wkoœcielekatedralnym.Polacy opanowali obóz nieprzyjacielski, a znalaz³szy w nimzdobyczogromn¹, wielce siê ³upami zbogacili.Poleg³ miêdzy innymi rzeczony JodokkomturTucholski, który by³ z swoim ludem przy³¹czy³ siê do Inflantczyków, dlapowiêkszenia ich wojska.Poniewa¿ zaœ wszyscy Inflantczycy, po swej pora¿ce iucieczce, miejsca i mowy polskiej nieœwiadomi, pokryli siê w lasach, a b³¹dz¹cpo rozmaitych manowcach i bezdro¿ach uskwierali z g³odu i zimna., przetowieœniacy przez d³ugi czas czynili na nich ob³awy, i zabijali ich albo brali wniewol¹.Gdy wiadomoœæ o tem zwyciêztwie dosz³a naprzód do króla W³adys³awa, apotem do Krakowa, powsta³a miêdzy ludem powszechna radoœæ, któr¹ mieszczanieKrakowscy biciem we dzwony i oœwieceniem ca³ego miasta uroczyœcie objawili.Wojsko zaœ Inflantskie sk³ada³o siê z siedmiuset jezdnych rycerzy, tudzie¿posi³ków Kurlandzkich, Œwieckich, Tucholskich i Cz³uchówskich, i znacznejliczbypiechoty.Swor komtur Osterodzki, Walter komtur Dynaburski, polegli.WalterKorchdorf komtur Kurowski, Jerzy Guthasliche wójt Kokenhawski, Gehan Handedzier¿awca, i Flager z Bytowa, ratowali siê ucieczk¹, a œwiadkami bêd¹czwyciêztwa Polaków nie oparli siê a¿ w Tucholi, a ztamt¹d przybyli doMarienburga, i oznajmili mistrzowi Pruskiemu Paw³owi Rusdorf o klêsceKrzy¿aków,wiadomoœæ smutn¹ a na ich nieszczêœciae prawdziw¹.KLÊSKA WO£OCHÓW.Podobney krzywdy dozna³o w tym czasie królestwo Polskie od Wo³ochów.Alexanderbowiem, wojewoda Mo³dawski, chocia¿ by³ ho³downikiem króla i królestwa, idzier¿y³ prawem lennem nadane sobie i zapisane od króla Podolskie zamkiCzeczyny, Chmielow i Niemiec, wraz z ich obwodami, aby przez to zobowi¹zanyby³do tem wiêkszej wiernoœci i przychylnoœci; wszelako niepomny na tedobrodziejstwa, dawszy siê427uj¹æ podarkami, które mu ksi¹¿ê Œwidygie³³o posy³a³, i chc¹c siê przypodobaæksi¹¿êciu, wielkiemu mi³oœnikowi Greckiego wyznania, do którego Alexander wrazzswoim narodem nale¿a³, zebra³ z ca³ego kraju potê¿ne wojsko, kiedy jeszczekrólW³adys³aw z wiern¹ sobie dru¿yn¹ zamek £ucki oblega³, a ¿adnej od Wo³ochównapaœci siê nie spodziewa³, i wtargn¹³ zbrojno do ziemi Podolskiej i Ruskiej,królestwu Polskiemu podleg³ych, powiaty Sniatyñski, Halicki i Kamienieckisrodzespustoszy³, i w zdobyczy wielkie mnóstwo ludu, byd³a i wszelakiego rodzaju³upie¿y uprowadzi³.O czem gdy wieœæ dosz³a do obozu królewskiego, natychmiastTeodoryk, Micha³ i Musi³o, bracia Buczaccy, z innymi rycerzami ziem Ruskiej iPodolskiej, od króla wys³ani, pobiegli jak tylko mogli najspieszniej naPodole,a uderzywszy z nienacka na wojsko Alexandra wojewody, które nie spodziewaj¹csiê¿adnego napadu œmia³o sobie po polach i w³oœciach, ³upem znêcone, pl¹sa³o,dzielnem natarciem porazili je, zdobycz odbili, i uciekaj¹cych gnali wnie³adziei rozsypce.Wielu w tym pop³ochu leg³o pod mieczem, wielu dosta³o siê wniewol¹.Sam Alexander wojewoda, który ocali³ siê ucieczk¹, drêczony potem zgryzot¹sumienia, i sromot¹ przeniewierstwa okazanego W³adys³awowi królowi i królestwuPolskiemu, wpad³ w chorobê i umar³.A tak przy ³asce i pomocy Bo¿ej Obadwajnieprzyjaciele, Krzy¿acy i Wo³osza, zbrodniê pogwa³conego przymierza s³uszn¹przyp³acili kar¹.OGROMNE NIEMCÓW WOJSKO, NAG£YM ZDJÊTE PRZESTRACHEM, NIE ZOBACZYWSZY JESZCZENIEPRZYJACIELA OPUSZCZA POLE.Zygmuny, król Rzymski i Wêgierski, na odprawionym w Norymberdze zjeŸdziewszystkich elektorów cesarstwa, ksi¹¿¹t Niemieckich i rzeszy, nowe wyjedna³posi³ki przeciw Czechom.Na ten zjazd wys³any by³ od Marcina papie¿a Julian,kardyna³ dyakon tyt: Œ.Anio³a, legat z ramienia Stolicy, m¹¿ cnotami i nauk¹znakomity, z poleceniem, a¿eby Czechom wojnê wypowiedzia³, a na nadchodz¹cymsoborze Bazylejskim w imieniu Stolicy Apostolskiej przewodniczy³.Po wielunaradach i uk³adach, zapowiedzia³ wojnê przeciw Czechom odszczepieñcom wiarykatolickiej i s¹siednich krajów srogim przeœladowcom.Poniewa¿ zaœdoœwiadczenienauczy³o, ¿e obecnoœæ Zygmunta króla Rzymskiego i Wêgierskiego w czasie wojnywiêcej szkody ni¿ korzyœci przynosi³a, tak i¿ poprzednie klêski i pora¿kiprzypisywano jego nieszczêœciu i z³ej woli, zgodn¹ zatem uchwa³¹ postanowiono,aby król Zygmunt wróci³ do Wêgier i nie nale¿a³ do wyprawy, a raczej prowadzi³wojnê z Czechami pod kierunkiem428innego wodza, a¿ do szczêœliwego jej ukoñczenia.Tym zaœ wodzem obranoFryderykamargrabiê Brandeburskiego, najwy¿szego komorzego cesarstwa, który jako m¹¿rzadkiej roztropnoœci i wielkiego doœwiadczenia, powinnoœæ tê wzi¹³ na siebie.Ale szczêœcie nie zmieni³o siê wcale z odmian¹ wodza.Albertowi ksi¹¿êciuAustryi zalecono, aby wojska swoje przeprowadzi³ przez Morawi¹.W orszakukardyna³a znajdowali siê: Albert i Krzysztof ksi¹¿êta Bawarscy, Fryderykksi¹¿êSaski, Jan i Albert ksi¹¿êta Brandeburscy wraz z ojcem, który by³ wodzemwyprawy, biskupi Wircburski, Bamberski i Ajchsztadzki (Estensis ?) ztowarzystwem Szwabów i zwierzchników miast cesarskich [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl