X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.McCaskey odwiedzi� biuro Interpolu w Madrycie.By�y agent FBI pomóg� ostatnioswojemu przyjacielowi, Luisowi Garci de la Vega, zapobiec planowanemu zamachowistanu i pozosta� na miejscu, towarzysz�c swej rannej wspó�pracowniczce, MariiCorneja.Nagrania z pierwszej fazy ataku na ONZ zosta�y przys�ane do Interpolucelem sprawdzenia, czy ma on w swych aktach zarejestrowane akcje o podobnymmodus operandi.Interpol otrzyma� tak�e list� delegatów i go�ci zaproszonych naprzyj�cie Rady Bezpiecze�stwa.Pó� godziny temu McCaskey przekaza� informacjeBobowi Herbertowi w Waszyngtonie.Wszyscy zaproszeni byli legalnymiprzedstawicielami swych narodów, co oczywi�cie nie czyni�o z nich dyplomatów.Wci�gu przesz�o pi��dziesi�ciu lat w przebraniu dyplomatów do ONZ dostawali si�niezliczeni szpiedzy, przemytnicy, p�atni mordercy i handlarze narkotyków.Mimo to ONZ ustanowi�a w�a�nie nowy antyrekord, nie sprawdzaj�c dwójkizaproszonych go�ci.Gdy przybyli oni do Nowego Jorku zaledwie dwa dni temu,przedstawili dokumenty, których wiarygodno�ci nie uda�o si� potwierdzi�.AlboMinisterstwo Spraw Zagranicznych Kambod�y nie mia�o czasu, by wej�� doodpowiednich plików i uzupe�ni� dane, lub te� ta dwójka nie spodziewa�a si�pozosta� w Nowym Jorku wystarczaj�co d�ugo, by zosta�y one sprawdzone.Mimo to,ochrona ONZ w Nowym Jorku pozwoli�a im wej�� do gmachu wej�ciem dla dyplomatów� czyli bez �adnej kontroli.Bob Herbert musia� teraz znale�� odpowied� napytanie: kim ta dwójka rzeczywi�cie by�a?McCaskey dosta� ich zdj�cia z paszportów od zast�pcy sekretarza generalnego dospraw administracji.Otrzyma� je poczt� elektroniczn� i natychmiast porówna� zezdj�ciami w bazie danych przesz�o dwudziestu tysi�cy znanych terrorystów,mi�dzynarodowych agentów wywiadu i przemytników.Po sze�ciu minutach znalaz� t� dwójk�.Przeczyta� te nieliczne informacje, które by�y mu dost�pne; prawdziwe � wodró�nieniu od faktów, które podali sami.Nie wiedzia� nic o terrorystach,którzy opanowali sal� Rady Bezpiecze�stwa, ale u�wiadomi� sobie jedno:niezale�nie od tego, jak gro�na by�a ta pi�tka, dwójka, któr� w�a�niezidentyfikowa�, mog�a by� o wiele gro�niejsza.Iglica poinformowa�a go, �e wraca na miejsce bez genera�a Rodgersa i pu�kownikaAugusta.Nie widzia�, co si� sta�o z Augustem, by� jednak pewien, �e Mike jestz Paulem Hoodem.Nie namy�laj�c si� ani chwili, wystuka� numer Hooda natelefonie komórkowym.30u Nowy Jork, sobota 23.34W ci�gu ca�ej swej historii Kambod�a nie zazna�a ani dnia pokoju.A� do pocz�tków XV wieku by�a agresywn� pot�g� regionaln�.Pod autokratycznymirz�dami w�adców z dynastii Khmerów podbi�a ca�a dolin� Mekongu, panuj�c nadterenami dzisiejszego Wietnamu, Laosu, i cz�ci Tajlandii.Przez kilkakolejnych wieków Khmerzy wypierani byli systematycznie z zaj�tych terenów, a�wreszcie zagro�one zosta�o ich w�asne pa�stwo.W 1863 roku doprowadzony dorozpaczy w�adca Kambod�y zgodzi� si� na obj�cie kraju protektoratem francuskim.Powolne wzmacnianie armii doprowadzi�o do odzyskania zagarni�tych ziem,utraconych jednak powtórnie w skutek japo�skiej okupacji Indochin w trakcie IIwojny �wiatowej.Po wojnie Kambod�a odzyska�a niepodleg�o�� pod rz�dami ksi�ciaNorodoma Sihanouka, który straci� w�adz� w 1970 roku, w skutek popartego przezStany Zjednoczone wojskowego przewrotu stanu genera�a Lon Nola.Ksi��� Sihanoukstworzy� rz�d na uchod�stwie, w Pekinie, podczas gdy genera� walczy� w wojniedomowej z komunistycznymi Czerwonymi Khmerami, któr� ostatecznie przegra� w1975 roku.Sihanouk powróci� do w�adzy, formuj�c s�aby koalicyjny rz�d kraju,znanego pod nazw� Demokratyczna Kampucza.Premierem tego rz�du by�antykomunistyczny, bezwzgl�dny i ch�odno planuj�cy Son Sann.Utraci� on w�adz�na rzecz Khieu Samphana, którego premierem zosta� bezwzgl�dny i ambitny PolPot, fanatyczny maoista g�osz�cy, i� wykszta�cenie jest przest�pstwem, i �epowrót do tradycyjnej uprawy ziemi przemieni Kambod�� w raj.Kambod�� pod jegorz�dami zacz�to uto�samia� z �polami �mierci�, torturami, ludobójstwem, prac�przymusow� i g�odem.Kosztowa�y one �ycie dwóch milionów ludzi, co pi�tegomieszka�ca Kambod�y.W�adza Pol Pota sko�czy�a si� w 1979 roku wraz z inwazj�Wietnamu.Wietnamczycy zdobyli Phnom Pehn i ustanowili komunistyczny rz�d podprzywództwem Heng Samrina, jednak�e Pol Pot i Czerwoni Khmerzy nadalkontrolowali wielkie przestrzenie kraju, nosz�cego wówczas nazw� LudowejRepubliki Kampuczy.Wojna trwa�a nadal.Wietnamczycy wycofali si� z Kambod�y w1989 roku, ponosz�c wielkie straty w starciach z kambod�a�skimi partyzantami.Ich wycofanie si� pozostawi�o premiera Hun Sena w sytuacji, w której zmaga� si�musia� z grupami wojskowymi lewicowych Czerwonych Khmerów, prawicowychB��kitnych Khmerów, Narodowej Armii Sihanouka, lojalnej wobec zdetronizowanegoksi�cia, Narodowych Khmerskich Si� Zbrojnych Lon Nola, Khmer Loeu, oddzia�ówgórskich plemion, Khmer Viet Minh, wspieranych przez Hanoi i kilkunastuinnych.W 1991 roku, wobec ca�kowitego za�amania si� gospodarki kraju, wojuj�ce ze sob�ugrupowania podpisa�y wreszcie umow�, w której zobowi�za�y si� do zaprzestaniadzia�a� wojskowych i zgodzi�y si� na obecno�� si� pokojowych ONZ orazprzeprowadzenie pod kontrol� ONZ demokratycznych wyborów.Sformowa�a si� nowakoalicja z udzia�em partii Hun Sena, przywrócono monarchi� i na tron, ju� jakokróla, wyniesiono ksi�cia Sihanouka.Jednak Czerwoni Khmerzy, uznaj�c, �ezmuszono ich do zbyt wielkich ust�pstw, zerwali zawieszenie broni.Wojnapartyzancka straci�a nieco na swej gwa�towno�ci w 1998 roku, po �mierci PolPota, lecz inni dowódcy Czerwonych Khmerów pozostali w polu, przysi�gaj�c, �eb�d� walczy� a� do zwyci�stwa [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.