[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W samej rzeczy.O rany.A co takiego zrobie?Wizie westchn.Nigdy by nie uwierzy.- zacz.Wadca demonów pozwoli, by lustro pociemniao.Przez chwil bbni palcami pobiurku.Potem chwyci rur komunikacyjn i dmuchn.Po chwili odezwa si stumiony gos:Sucham szefie?Sucham, sir! poprawi gniewie król.Gos wymrucza co niezrozumiale.Sucham, SIR doda.Czy niejaki Quelcamisoatl u nas pracuje?Sprawdz, szefie Gos ucich.Potem, powróci. Pracuje, szefie.Jest ksiciem, diukiem, hrabi albo baronem? zainteresowa si wadca.Nie, szefie.No to kim jest?Po drugiej stronie zapanowaa cisza.No? ponagli król.Nikim wanym, szefie.Przez moment król gniewnie wpatrywa si w rur.Starasz si, myla.Kreliszpalny, chcesz co zorganizowa, chcesz ludziom pomóc, a oni tak sizachowuj.Przysa go do mnie rozkaza.Na zewntrz muzyka zabrzmiaa w ostrym crescendo i umilka nagle.Z dalekiejdungli obserwowao ceremoni tysice lnicych oczu.Najwyszy kapan powsta i wygosi mow.Eryk rozpromieni si jak dynia wZaduszki.Tezumeni dugim szeregiem wnosili kosze klejnotów, które przed nimrozsypywano.Potem najwyszy kapan wygosi drug mow.Ta koczya si chyba pytaniem.wietnie powiedzia Eryk. Doskonale.Tak trzyma. Podrapa si za uchem ispróbowa: - Wszystkim przyznaj pó dnia wolnegoNajwyszy kapan powtórzy pytanie tonem odrobin zniecierpliwionym.Ja nim jestem, w samej rzeczy rzek Eryk na wypadek, gdyby nie byo to jasne. Odgade bezbdnie.Najwyszy kapan przemówi znowu.Tym razem odrobina nie zostaa wzita poduwag.-Powtórzmy to jeszcze raz rzek wadca demonów.Opar si wygodniej natronie. Przypadkiem trafie kiedy na Tezumenów i uznae, jeli dobrzepamitam twoje sformuowanie, e s band beznadziejnych frajerów z epokikamiennej, którzy siedz sobie w bagnie i nikomu nie zawadzaj.Zgadza si? Poczym wstpie w umys którego z ich najwyszych kapanów.zdaje si, e wowym czasie czcili jaki patyk.doprowadzie go do obdu, skonieplemiona do zjednoczenia, sterroryzowania ssiadów i stworzenia na kontynencienowego narodu, wyznajcego teori, e wszyscy ludzie powinni zostadoprowadzeni na szczyt ceremonialnych piramid i tam pocici na kawakikamiennymi noami. Król zajrza do notatek. A tak, niektórzy mieli jeszczeby obdarci ywcem ze skóry doda.Quelcamisoatl przestpi z nogi na nog.Nastpnie cign król natychmiast rozpoczli dugotrwa wojn zpraktycznie wszystkimi dookoa, sprowadzajc mier i zniszczenie na tysicemniej wicej przyzwoitych ludzi, i tak dalej i tak dalej.No wic takimdziaaniom musimy pooy koniec!Quelcamisoatl odchyli si lekko do tyu.To byo takie, no.hobby.Mylaem, no.e to waciwe zachowanie, mniejwicej.mier zniszczenie i w ogóle.Tak mylae, co? warkn król. mier tysicy w przyblieniu niewinnychludzi? Którzy wymknli si nam z rk?- Pstrykn palcami. O tak.Prosto doswoich krain szczliwych owów czy czego tam jeszcze.W tym cay problem.Niedostrzegacie Ogólnego Obrazu.Spójrz na Tezumenów.Pospni, bez wyobrani,obsesyjni.Do tej pory mogliby wynale ca biurokracj i system podatkowy,który umysy caego kontynentu zmieniby w uel.Zamiast czego s tylko banddrugorzdnych krwawych morderców.Co za strata.Quelcamisoatl wierci si niespokojnie.Król zacz buja si na tronie.A teraz wrócisz do nich i powiesz, e ci przykro rzekSucham?Powiesz, e zmienie zdanie.Powiesz, e tak naprawd to dasz od nich, ebydniem i noc pracowali, by uly doli swych blinich.To bdzie piknezagranie.Co? nie zrozumia Quelcamisoatl.By wyranie wzburzony. Chcesz, panie,ebym si zamanifestowa?Przecie ju ci widzieli, prawda? Obejrzaem posg.Jest bardzo podobny.No.tak.Pojawiem w snach i w ogóle przyzna niepewnie demon.No wanie.Bierz si do dziea.Quelcamisoatl by z jakiego powodu bardzo nieszczliwy.Ehm zacz. Chcesz, panie, ebym si naprawd, no, zmaterializowa Toznaczy osobicie pojawi na miejscu?Tak!Oj.Wizie otrzepa si i wycign do Rincewinda pomarszczon do.Wielkie dziki.Ponce da Quirm.Sucham?Tak si nazywam.AhaTo godne, staroytne nazwisko oznajmi da Quirm, szukajc we wzrokuRincewinda ladów kpiny.Pikne przyzna mag obojtnie.Szukalimy róda Modoci mówi dalej da Quirm.Rincewind zmierzy go wzrokiem od stóp do gów.Znalelicie? spyta uprzejmie.Niespecjalnie.Nie.Rincewind zajrza do jamy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Linki
- Strona startowa
- Carr, Terry (Ed.) [Anthology] Universe 03 [v1.0]
- Carr, Terry (Ed.) [Anthology] Universe 10 [v1.0]
- Carr, Terry (Ed.) [Anthology] Universe 5 [v1.0] i
- Brooks Terry 02 Czarny jednorozec
- Carr, Terry (Ed.) [Anthology] Universe 1 [v1.0] i
- Brooks Terry 05 Napar czarownic
- Carr, Terry (Ed.) [Anthology] Universe 8 [v1.0] i
- Carr, Terry (Ed.) [Anthology] Universe 4 [v1.0] i
- Charles de Lint Mulengro
- 08 (3)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- tematy.htw.pl