[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pozna³em to od razu, i¿eœ J.W.Pan jeno na próbê chcia³ mniewystawiæ, przesy³aj¹c mi rozkaz wydania panny Borzobohatej-Krasieñskiej, apozna³em to tym lepiej, gdy rajtarowie owi zdradzili, i¿ tenor rozkazu wiedz¹,chocia¿em im listu nie pokazywa³ i choæ J.W.Pan piszesz mi, i¿ namys³ dopieropo naszym wyjeŸdzie przyszed³.Jako wiêc z jednej strony podziwiam tym bardziejprzezornoœæ pañsk¹, tak z drugiej dla zupe³nego uspokojenia troskliwegoopiekuna, ponownie przyrzekam, i¿ nic mnie od spe³nienia powierzonej mi funkcjiodwieœæ nie zdo³a.Ale ¿e ¿o³dakowie owi, Ÿle widocznie intencjê pañsk¹rozumiej¹c, wielkimi grubianami siê okazali, a nawet zdrowiu memu grozili,mniemam przeto, i¿ utrafi³bym w myœl J.W.Pana, gdybym ich by³ obwiesiæ kaza³.Czego ¿em nie uczyni³, o przebaczenie J.W.Pana upraszam; wszelako bato¿kamikaza³em ich przystojnie oci¹æ, któr¹ karê jeœli J.W.Pan za zbyt ma³¹ uznasz,wedle swej pañskiej woli multyplikowaæ mo¿esz.Przy czym tusz¹c, i¿em nawiêksz¹ ufnoœæ i wdziêcznoœæ J.W.Pana zarobi³, piszê siê wiernym i ¿yczliwymW.Pañskiej moœci s³ug¹ - Babinicz.”Dragoni, dowlók³szy siê do Zamoœcia póŸn¹ noc¹, nie œmieli siê na oczy panustaroœcie ka³uskiemu pokazaæ, dowiedzia³ siê wiêc o ca³ym zajœciu dopiero ztego listu, który nazajutrz krasnostawski kozak przywióz³.Przeczytawszy go pan starosta na trzy dni w swojej komnacie siê zamkn¹³, nikogoz dworzan, prócz pokojowców, którzy mu jeœæ nosili, do siebie nie puszczaj¹c.S³yszano te¿, i¿ kl¹³ po francusku, co czyni³ tylko wówczas, gdy by³ wnajwy¿szej pasji.Powoli jednak uspokoi³a siê ta burza.Przez czwarty i pi¹ty dzieñ bardzo by³jeszcze pan starosta milcz¹cy; ¿u³ coœ w sobie i za w¹s szarpa³! a¿ dopiero wtydzieñ bêd¹c ju¿ wcale weso³ym i podpiwszy trochê przy stole, pocz¹³ nagle w¹skrêciæ, nie szarpaæ, i ozwa³ siê do ksiê¿nej Gryzeldy:- Pani siostro, wiesz, ¿e mi nie brak przezornoœci.Wystawi³em te¿ umyœlnieparê dni temu na próbê owego szlachcica, który Anusiê zabra³, i mogê ciêupewniæ, ¿e j¹ wiernie do r¹k pana Sapie¿yñskich dowiezie.I zdaje siê, ¿e ju¿ w miesi¹c póŸniej zwróci³ pan starosta serce gdzie indziej,a prócz tego by³ ca³kiem i sam przekonany, ¿e co siê sta³o, sta³o siê z jegowol¹ i wiedz¹ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl