[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.29 sierpnia – 232 dzieñ podró¿yWyniki analiz przeprowadzonych przez Emila wypad³y ujemnie.Znalaz³ on, coprawda, wtrzech czy czterech zbiornikach œlady tonargalu, a œciœlej – niektórych jegofrakcji, ale œladys¹ tak nieznaczne, ¿e nie mog¹ mieæ ¿adnego wp³ywu na wegetacjê alg.Prawdopodobniefiltry stale przepuszczaj¹ w nieznacznych iloœciach niektóre sk³adniki p³ynówwylewanych dourz¹dzeñ kanalizacyjnych, na przyk³ad z laboratorium.Jednoczeœnie Emil przeprowadzi³ inne decyduj¹ce doœwiadczenie: w dwóchidentycznychs³ojach za³o¿y³ miniaturowe kultury alg.Jeden stój wype³ni³ p³ynem pozosta³ympo zatrutejhodowli, drugi – roztworem tonargalu pobranego z nowego flakonu.W pierwszym s³oju glony zginê³y w ci¹gu kilku godzin.W drugim ju¿ teraz widaæwyraŸnie, ¿e ca³a kultura do rana bêdzie martwa.Mo¿emy wiêc z ca³kowit¹ pewnoœci¹ uznaæ za udowodnione, ¿e tonargal zabijachlorelle,oraz to, ¿e dosta³ siê on do III zbiornika bezpoœrednio z zewn¹trz.Zaczynam teraz rozumieæ, dlaczego Emil prosi³ mnie, abym stara³ siê zachowaæca³¹sprawê w tajemnicy przed innymi kolegami.Algi zosta³y zatrute.Kto to zrobi³? I dlaczego? Na nas dwóch spada obowi¹zekwyjaœnienia zagadki i to jak najprêdzej.Mam ju¿ zreszt¹ pewne podejrzenia.Stefan czuje siê trochê lepiej.Zaczyna nawet siadaæ.30 sierpnia – 233 dzieñ podró¿y96Podejrzenia moje znalaz³y potwierdzenie.Nie ulega ju¿ chyba w¹tpliwoœci, ktowprowadzi³ tonargal do zespo³u III.Zrobi³ to Stefan.Emil wyœledzi³ nawet,kiedy tonast¹pi³o.25 sierpnia.Wówczas, gdy poszed³ sam do ³azienki.Aby tam dojœæ,trzeba przecie¿przejœæ tê czêœæ korytarza okrê¿nego, w której znajduj¹ siê zespo³y I-VI.Nic³atwiejszego, jakodsun¹æ klapê i wlaæ truciznê.Przypuszczam, ¿e Emil od razu podejrzewa³ Stefana, bo jakoœ bardzo pewnie szed³poœladach.Nie dziwiê siê mu.Gdy przejrza³em notatki z ostatnich dni, i dla mniewszystkonabra³o jasnoœci.Emil pamiêta³, ¿e w œrodê przyniós³ Stefanowi nowy flakon tonargalu.Butelkasta³a nastoliku obok koi jeszcze w czasie wieczornej sprzeczki.PóŸniej zniknê³a.Emilznalaz³ j¹ w³azience, w szafce pod umywalni¹.Flakon by³ pusty.Nie mówi¹c o tym nikomu(nawet mnie)zapyta³ Stefana czy ma jeszcze tonargal.Stefan wyraŸnie siê zmiesza³.– Jeszcze mam – odburkn¹³ po chwili.– Zreszt¹ czujê siê dobrze i niepotrzebujê ¿adnychlekarstw.Emil zwróci³ siê wówczas do Joanny:– Czy Stefan bra³ dziœ tonargal?Joanna zaprzeczy³a ruchem g³owy i zdaje siê chcia³a jeszcze coœ odpowiedzieæ,ale Stefannie da³ jej przyjœæ do s³owa:– Bêdê bra³ lekarstwa wtedy, kiedy zechcê! Có¿ to za kontrola? Nie dam siêwykoñczyæ!Emil nie zareagowa³ jednak na zaczepkê.– Kontrola jest moim obowi¹zkiem – odpar³ spokojnie.– Obowi¹zkiem chorych jests³uchaæ lekarzy.A jeœli chodzi o to czy bêdziesz bra³ lekarstwa, to czasamitrzeba leczyæ.chorych wbrew ich woli.Zanim Stefan zd¹¿y³ coœ odpowiedzieæ, Emil otworzy³ szafkê pod nocnymstolikiem.Sta³otam kilka butelek po lekarstwach, w tym trzy po tonargalu.Oczywiœcie by³y tostare, pustebutelki.– Gdzie tonargal? – zapyta³ Emil.– Nie bêdê pi³ tego œwiñstwa! – odpowiedzia³ Stefan.– Gdzie jest flakon, który ci da³em dwudziestego czwartego sierpnia?– Nie wiem – Stefan wzruszy³ ramionami.– Joanna zabra³a.– Nie bra³am – zaprzeczy³a Joanna.– Widocznie wypi³em.Daj mi spokój! – wyraŸnie chcia³ unikn¹æ rozmowy na tentemat.Emil postanowi³ jednak przycisn¹æ go do muru.– Tyœ tego tonargalu nie wypi³ – powiedzia³ spokojnie, ale stanowczo.– Tak.Nie pi³em! – potwierdzi³ z nienawiœci¹.– Tyœ wyla³? – przygwoŸdzi³ go Emil.– Tyœ wla³ go do.Stefan uniós³ siê na pos³aniu i wyrzuci³ ochryple z siebie:– A wiêc wiesz?– Wiem! – odrzek³ Emil i wyszed³ z kabiny.– Co to wszystko znaczy? – zapyta³a wówczas Joanna.– Dlaczego wyla³eœtonargal?Stefan jednak nic nie odpowiedzia³.Opad³ z powrotem na poduszki i patrzy³ponuro wsufit.Poszed³em szukaæ Emila.Zasta³em go w laboratorium przy s³oikach z algami.Równie¿ wdrugim s³oju glony zmieni³y barwê.Emil powiedzia³ mi o znalezieniu pustej butelki w ³azience.Mia³ pocz¹tkowonadziejê, ¿ezatrucie zosta³o spowodowane przypadkowo.Teraz jednak ze s³Ã³w Stefanawynika³o, ¿edzia³a³ œwiadomie.Dlaczego? Czym siê kierowa³ niszcz¹c hodowlê? Czy¿by chcia³ œmierci wszystkich?Nie ma chyba innego wyt³umaczenia, jak ob³êd.Widocznie równie¿ mózg zosta³zaatakowany.97Wszystko to bardzo komplikuje sytuacjê.Jak ju¿ wspomnia³em poprzednio – niemamygdzie izolowaæ Stefana.A przecie¿ w obecnych warunkach stan jego zagra¿a ¿yciunaswszystkich.Nie mówiê ju¿ o tym, ¿e mo¿e dostaæ sza³u w nocy i poder¿n¹æ namgard³a, alboporozbijaæ g³owy jakimœ metalowym prêtem.Mo¿e on zatruæ nie tylko wszystkiealgi, alerównie¿ wprowadziæ jak¹œ truciznê do przewodów wodnych, uszkodziæ urz¹dzeniaenergetyczne, nawigacyjne, ba, nawet wywo³aæ eksplozjê zbiorników z paliwem.Od dzisiejszego dnia trzeba stale dy¿urowaæ przy nim – w dzieñ i w nocy.Musimyto robiæna zmianê z Emilem, gdy¿ postanowi³em zachowaæ ca³¹ sprawê w tajemnicy.Byæmo¿eStefan dzia³a³ z polecenia jakichœ wrogów AFC.W tym celu wystarczy³oby zatruæparêkolonii.Mo¿e liczy, ¿e ktoœ nie wytrzyma nerwowo i zalarmuje Ziemiê? Albozrobi to sam.Co ma w obecnej sytuacji do stracenia?Podziwiam dalekowzrocznoœæ Mayerlincka.Dla pewnoœci wymontujê niektóreelementynadajników.Mogê je nosiæ przy sobie i zak³adaæ tylko w czasie seansów³¹cznoœci.Oczywiœcie, nadal przekazujê na Ziemiê informacje, ¿e „wszystkie urz¹dzeniapok³adowestatku «Amarylis» pracuj¹ normalnie”.Mayerlinck mo¿e byæ spokojny.31 sierpnia – 234 dzieñ podró¿y.Widzê, ¿e coraz wiêcej czasu zajmuje mi pamiêtnik, lecz zaczynam traktowaæpisanie jakobowi¹zek.Warto te¿ stale mieæ w pogotowiu taœmê.Nagrywanie u³atwia póŸniejanalizêfaktów.Stan psychiczny Stefana jest bardziej skomplikowany ni¿ myœla³em.To nie by³sabota¿ zpolecenia jakiejœ wrogiej AFC korporacji.Stefan nienawidzi Emila i tanienawiœæ stanowig³Ã³wny motyw jego dzia³ania w stanie ob³êdu.W tych warunkach nie s¹dzê, abynale¿a³oukrywaæ przed nim, i¿ wiemy co zrobi³.Niemniej pope³niliœmy b³¹d taktyczny.Emil chcia³ zbadaæ, jakie jest pod³o¿epsychozyStefana – czy istotnie chodzi o nowotwór mózgu czy te¿ wystêpuj¹ tu jakieœ inneprzyczynyzaburzeñ, które mo¿na by ewentualnie usun¹æ, a przynajmniej z³agodziæ ichdzia³anie.Trzebaby³o jednak przekonaæ Stefana, ¿eby siê zgodzi³ na przeœwietlenie g³owy.Emilpostanowi³przeprowadziæ wstêpn¹ rozmowê be¿ œwiadków i przy okazji wybadaæ, dlaczegoStefan zatru³algi.W tym celu zabra³em do kabiny nawigacyjnej Gabriela, Mirê i Joannê dlaomówieniaprzygotowañ do l¹dowania na Marsie, a Emil pozosta³ sam ze Stefanem.Rozmowa trwa³a tylko dziesiêæ minut i mia³a bardzo dramatyczny przebieg.Podajêj¹wed³ug zapisu, gdy¿ poleci³em Emilowi aby nagra³ rozmowê na taœmêmagnetofonow¹:EMIL Jak siê czujesz?STEFAN (milczy)EMIL Znów mêcz¹ ciê bóle g³owy?STEFAN Daj mi spokój!EMIL Chcia³bym siê ciebie poradziæ w pewnej sprawie.Chodzi o.algi.STEFAN (milczy chwilê, potem mówi zmêczonym g³osem).No wiêc? S³ucham.EMIL W jednym ze zbiorników g³Ã³wnych.w „trójcê”.(nie koñczy)(chwila milczenia)STEFAN No i co z tym zbiornikiem?EMIL (z wahaniem) Woda zmieni³a kolor.z¿Ã³³k³a.STEFAN To niedobrze.SprawdŸ dzia³anie pompy [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl