[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Amber uśmiechnęła się na widok ojca chrzestnego.– Ojciec Riga był na mszy jako jeden z zaproszonych przedstawicieli Kościoła katolickiego.Wraz z innymi przywódcami religijnymi stara się pomóc nam zrozumieć, co się stało.– Amber, dzięki Bogu – powiedział papa Pete, podchodząc do stołu.– Doktorze Fleming.Gdzie jesteście? Po pańskiej wizycie kazałem pana śledzić.dla pańskiego bezpieczeństwa – dodał pospiesznie – ale zgubiliśmy pana w San Francisco.Fleming zmarszczył brwi.– Podejrzewał coś ojciec już w czasie naszego spotkania w Rzymie?Riga usiadł i skrzyżował ramiona na piersi.Nie widać było po nim skruchy.– Tak, ale nie wiedziałem co.Jezuici od pewnego czasu obserwowali msze Czerwonego Papieża i sądziliśmy, że planuje coś spektakularnego.Kiedy skontaktował się pan ze mną w sprawie częstotliwości duszy Amber, zacząłem kojarzyć fakty.– I od tamtej pory dyskretnie szukaliśmy Amber Grant – dodał Jones.– Ale po Dniu Prawdy Duchowej mieliśmy pełne ręce roboty, usiłując opanować panikę.Powiedzcie, gdzie jesteście i co wiecie o całym zdarzeniu.Amber i Fleming popatrzyli na siebie.Wspólnie opowiedzieli o ucieczce na posterunek straży rezerwatu, a potem o wydarzeniach ostatniego tygodnia.Amber opisała swoje uprowadzenie i eksperymenty, którym została poddana.Fleming mówił o tym, jak Soames podstępem skłonił go do skonstruowania bardziej nowoczesnego NeuroTranslatora umożliwiającego łączność z ludzką duszą.Wyjaśnił, że Soames dowiódł jej istnienia, bo uczynił ją widoczną w chwili śmierci i wychwycił jej sygnaturę w detektorze fotonów, ale potrzebował Amber, by znaleźć częstotliwość pozwalającą śledzić duszę już po śmierci, i NeuroTranslatora, by nawiązać z nią kontakt.– Krótko mówiąc, dzięki mnie i Amber zdobył brakujące elementy układanki, dzięki którym mógł objawić się Dzień Prawdy Duchowej.– Czyli to było autentyczne? – spytał jeden z agentów FBI, siedzący przy komputerze optycznym.– Nie znaleźliśmy żadnych dowodów mistyfikacji, ale miałem cichą nadzieję, że wyjaśni nam pan, jak oni to wszystko zainscenizowali.– To mogło być autentyczne – wtrącił ojciec Peter.– Potwierdzają to nasi naukowcy z Rzymu.Jednocześnie była to swoista sztuczka.Fleming westchnął.Amber słyszała niemal, jak myśli: „Czemu księża zawsze są tak cholernie pewni wszystkiego?”– Chciałbym powiedzieć, że to nieprawda – powiedział.– Wierzcie mi, technologia, jaką wykorzystali, jest autentyczna.Słyszeliśmy duszę Czerwonego Papieża, jestem tego pewien.– Czyli rzeczywiście nie ma Boga i musimy przygotować się na następne znaki? – spytał wprost zastępca dyrektora.Jego szczupła ciemna twarz poszarzała.– Niekoniecznie.– Amber nagle doznała olśnienia.Fleming odwrócił się do niej z uśmiechem i znów spojrzał w kamerę.– Miała sen.– Nie.– Sięgnęła do stojącego obok komputera.– To coś więcej.61Miało to jakiś związek z tym, jak Soames zareagował na słowa Czerwonego Papieża.przyjął je nie tylko ze spokojem, ale i wręcz z zadowoleniem – jakby się ich spodziewał.Co takiego powiedział do Virginii Knight, kiedy uciekali?„Ależ wprost przeciwnie.Zawsze wierzyłem, Virginio, i nadal wierzę.Tyle tylko, że ani ty, ani Accosta nie pomyśleliście, by spytać mnie w kogo”.Właśnie to połączenie satysfakcji, z jaką przyjął wystąpienie Czerwonego Papieża, z zupełnie odmienną wizją, jaką Ariel pokazała jej we śnie, sprawiło, że Amber sięgnęła do komputera.Za pomocą konsoli dotykowej w prawym górnym rogu klawiatury kliknęła na ikonę Optinetu i zalogowała się do optycznego Internetu.Szybko przywołała portal Optriksu i wprowadziła osobisty kod dostępu, który pozwolił jej wejść do Data Security Providera Optriksu.Z nastaniem epoki optycznego Internetu szybkość i natężenie ruchu w sieci przestały być problemem; gorzej było z bezpieczeństwem.Dane były przesyłane tak błyskawicznie, że złodzieje informacji mogli włamywać się do plików osób prywatnych czy firm i uciekać z łupem, zanim ofiara zdążyła mrugnąć okiem.Od czasu podpisania w 2004 roku konwencji o bezpieczeństwie danych praktycznie nikt nie przechowywał ich u siebie.Niemal wszyscy byli podłączeni do Optinetu i korzystali z usług niezależnych Data Security Providerów, w skrócie DSP.Te wykorzystujące kody kwantowe bazy danych uchodziły za niedostępne dla hakerów, ich bezpieczeństwo było gwarantowane.Każdy abonent dostawał losowo generowany kod, nieznany nikomu innemu, z DSP włącznie.Po wpisaniu swojego Amber weszła do DSP Optriksu.Przejrzała archiwum firm będących klientami Optriksu, zwracając szczególną uwagę na zakłady użyteczności publicznej na całym świecie.Po niecałych trzech minutach jej podejrzenia się potwierdziły.– Jaki miałaś sen, Amber? – spytał zastępca dyrektora.Amber przetarła oczy, opisała go pokrótce i dodała na koniec:– Mówię tylko, że dzięki niemu nabrałam pewności, że prawda Czerwonego Papieża nie jest jedyna.– To oczywiste – przytaknął Riga.– Accosta widział prawdę człowieka przeklętego obłożonego ekskomuniką przez Kościół katolicki.Twoja siostra widziała prawdę dobrego katolika.Fleming ze złością pokręcił głową [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl