X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Poczekali do niedzieli.Jaime umówi� si� z nimi w przychodni w dzielnicy LaMisericordia, gdzie odbywa� praktyk� studenck�.Mia� klucz, poniewa� zawszewychodzi� ostatni, tote� móg� wej�� bez trudu, lecz czu� si� jak z�odziej, gdy�nie potrafi�by wyt�umaczy� swojej obecno�ci o tak pó�nej porze.Od trzech dnistudiowa� uwa�nie ka�d� faz� operacji, której mia� dokona�.Potrafi� powtórzy�po kolei ka�de s�owo z ksi��ki, lecz nie czu� si� z tego powodu pewniejszysiebie.Trz�s� si�.Usi�owa� nie my�le� o kobietach, które przywo�ono w stanieagonii na ostry dy�ur, o tych, które pomóg� uratowa� w przychodni, i innych,które umiera�y na �ó�kach zsinia�e, z rzek� krwi p�yn�c� mi�dzy nogami, podczasgdy nauka nie mog�a uczyni� nic, by zapobiec ulatnianiu si� z nich �ycia przezów odkr�cony kran.Zna� ten dramat z bliska, lecz udzielaj�c pomocyzrozpaczonej kobiecie nie prze�ywa� dotychczas rozterek moralnych.Tym bardziejwi�c nie prze�ywa� ich, gdy chodzi�o o Amand�.Zapali� �wiat�a, za�o�y� bia�yfartuch, przygotowa� narz�dzia powtarzaj�c na g�os ka�dy szczegó�, któregonauczy� si� na pami��.Pragn��, �eby zdarzy�o si� jakie� monumentalnenieszcz�cie, kataklizm, który wstrz�sn��by planet� od podstaw i pozwoli� munie czyni� tego, co mia� uczyni�.Lecz nic si� nie zdarzy�o, gdy wybi�awyznaczona godzina.Tymczasem Nicolas pojecha� po Amand� star� Covadong�, która ledwie by�a nachodzie i prycha�a �rubami spowita w chmur� czarnego dymu ze spalonego oleju,ale s�u�y�a jeszcze w pilnej potrzebie.Amanda czeka�a siedz�c na jedynymkrze�le, jakie znajdowa�o si� w pokoju, a Miguel trzyma� j� za r�k�; rzuca�asi� w oczy ich wzajemna blisko��, z której Nicolas czu� si� jak zwyklewykluczony.Dziewczyna by�a blada i mizerna ze zdenerwowania oraz na skutekniedomaga� i trapi�cej j� niepewno�ci w ci�gu minionych tygodni, leczspokojniejsza od Nicolasa, który rozprawia� gwa�townie, nie móg� usiedzie� namiejscu i stara� si� doda� jej otuchy, udaj�c weso�o�� i stroj�c bezsensowne�arty.Przyniós� w prezencie stary pier�cionek z granatami i brylantami, któryzabra� z pokoju matki maj�c pewno��, �e ona nigdy nie odczuje jego braku inawet gdyby dostrzeg�a go na palcu Amandy, nie by�aby w stanie go pozna�,poniewa� nie przywi�zywa�a znaczenia do takich rzeczy.Amanda odda�a mu go zca�� s�odycz�.- No widzisz, Nicolasie, jakie dziecko z ciebie - powiedzia�a bez u�miechu.Gdy wychodzili, ma�y Miguel narzuci� na siebie poncho i uczepi� si� r�kisiostry.Nicolas musia� uciec si� najpierw do zaklina�, a nast�pnie do si�yfizycznej, by zostawi� go w ramionach w�a�cicielki pensjonatu, która w ci�gudwóch ostatnich dni da�a si� ostatecznie oczarowa� rzekomemu kuzynowipensjonariuszki i wbrew swoim zasadom zgodzi�a si� zaopiekowa� ch�opcem.Podczas jazdy nie rozmawiali ze sob�; ka�de z nich by�o poch�oni�te w�asnymil�kami.Nicolas odczuwa� wrogo�� Amandy jak zapowietrzenie.W ostatnich dniachAmanda dojrza�a do my�li o �mierci i obawia�a si� jej mniej ni� bólu iponi�enia, które mia�a znie�� tej nocy.Nicolas prowadzi� Covadong� po nieznanych dzielnicach, gdzie obok wysokich murów fabrycznych, w�ród lasu kominów,które zagradza�y drog� gor�czce bij�cej z nieba, gromadzi�y si� stosy �mieci.Bezpa�skie psy w�szy�y po�ród pok�adów brudu, a �ebracy spali we wn�kach domówokrywszy si� gazetami.Zaskoczy�o go, �e tak wygl�da codzienna sceneriadzia�alno�ci brata.Jaime czeka� w drzwiach przychodni.Bia�y fartuch i niepokój, który prze�ywa�,sprawia�y, �e wygl�da� na znacznie starszego.Poprowadzi� ich labiryntemlodowatych korytarzy do sali, któr� przygotowa�, staraj�c si� odwróci� uwag�Amandy od brzydoty tego miejsca; nie chcia�, by ogl�da�a po�ó�k�e r�czniki wmiskach, oczekuj�ce poniedzia�kowego prania, grubia�skie napisy wydrapane na�cianach, poodrywane p�ytki pod�ogowe i zardzewia�e rury, z których bez ustankukapa�a woda.W drzwiach pawilonu Amanda zatrzyma�a si� z wyrazem przera�enia natwarzy: dostrzeg�a zestaw narz�dzi i stó� ginekologiczny, i to, co do tejchwili by�o abstrakcyjn� ide� i igraniem ze �mierci�, teraz nabra�o realnegokszta�tu.Nicolas zsinia�, lecz Jaime uj�� oboje pod r�ce i zmusi�, �ebyweszli.- Nie rozgl�daj si�, Amando! U�pi� ci�, �eby� nic nie czu�a - rzek� [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.