X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Gapili�my si� na �Tornado�, jakby�my chcielizobaczy�, co si� stanie, jakby�my mieli szans� co� zobaczy�.Ani nasze oczy,ani uszy, ani umys� nie mia�y najmniejszej szansy zarejestrowania czegokolwiek,zanim o�lepiaj�cy nuklearny p�omie� unicestwi nas, zamieni w par�, zmiecie�Campari� z powierzchni ziemi.Min�o dziesi�� sekund.Dwana�cie.Pi�tna�cie.Dwadzie�cia.Pó� minuty.Wypu�ci�em powietrze z obola�ych p�uc - przez ca�y ten czas nie zaczerpn��empowietrza - i zwolni�em ucisk wokó� Caroline'a i drabinki.- No - sapn��em.- I jak daleko by pan uciek�?Doktor Caroline zszed� wolno na pod�og� �adowni, oderwa� wzrok od bomby, przezd�u�sz� chwil� patrzy� na mnie nieprzytomnym wzrokiem, po czym u�miechn�� si�.- Wie pan, panie Carter, �e jako� mi to nie przysz�o do g�owy.- Jego g�os by�pewny, a u�miech nie by� u�miechem szale�ca.Doktor Caroline wiedzia�, �eumrze, ale nie umar�, wi�c nic gorszego nie mog�o go ju� spotka�.Odkry�, �e wdolin� strachu nie schodzi si� w niesko�czono��, gdzie� tam znajduje si� dno, awtedy cz�owiek znów zaczyna si� wspina�.- Niech pan najpierw chwyci lin�, a dopiero potem zwalnia zatrzask -powiedzia�em z wyrzutem.Faktem jest, �e sam by�em roztargniony, ale któ� móg�mnie wini� w takiej chwili? - Nie na odwrót.Nast�pnym razem mo�e pan b�dziepami�ta�.S� rzeczy, za które nie sposób przeprasza�, wi�c nawet nie próbowa�.- Obawiam si�, �e nigdy nie b�d� dobrym marynarzem - stwierdzi� z �alem.- Aleteraz przynajmniej wiemy, �e spr�yna przytrzymuj�ca przerywacz nie jest taks�aba, jak s�dzili�my.- U�miechn�� si� blado.- Panie Carter, my�l�, �e zapal�papierosa.- Ja chyba te� - przyzna�em.Potem ju� posz�o �atwo.no, wzgl�dnie �atwo.Dalej traktowali�my �Tornado� znajwi�ksz� uwag� - mo�liwe, �e gdyby upad�o pod innym k�tem, to by jednakwypali�o - ale bez przesadnej ostro�no�ci, prowadz�cej do parali�uj�cegostrachu.Przeci�gn�li�my pocisk po brezencie na drug� stron� �adowni,przenie�li�my wyci�g na drabink�, mi�dzy przegrod� a burt� statku u�o�yli�my -jako podk�ad dla �Tornada� - kilka dodatkowych p�acht brezentu i koców ztrumny, przenie�li�my bomb� na drug� stron� przegrody bez akrobatycznychwyczynów, jakie towarzyszy�y poprzedniej próbie, opu�cili�my j� na miejsce,zawin�li�my w prze�cierad�a i ca�kowicie zakryli�my p�achtami brezentu, którewzi�li�my z pod�ogi.- Tu b�dzie bezpieczny? - spyta� doktor Caroline.Prawie ju� doszed� do siebie,jedynie oddycha� szybko, a zimny pot osiad� na jego brwiach i twarzy.- Nigdy go nie zobacz�.Nie wpadnie im do g�owy tu zajrze�.Dlaczego by tumieli zagl�da�?- Co pan teraz proponuje?- Ucieka� st�d jak najszybciej.Wystarczaj�co ju�, nadu�y�em swojego szcz�cia.Ale najpierw trumna.musimy zrównowa�y� jej wag� na miejce �Tornada� i znówza�o�y� wieko.- A potem dok�d?- Pan nigdzie nie idzie.Zostaje pan tutaj.- Wyja�ni�em mu, dlaczego musizosta�, ale nie spodoba�o mu si� to.Wyja�ni�em mu to raz jeszcze, dowodz�c, �eto dla niego jedyna szansa pozostania przy �yciu.Wci�� mu si� to nie podoba�o.Wiedzia� jednak, �e trzeba tak zrobi�, i strach przed pewn� �mierci� przewa�y�histeryczn� panik�, która by�a skutkiem mojej propozycji.Po tych pi�tnastusekundach, kiedy czekali�my na detonacj� �Tornada�, nic ju� nie mog�o gobardziej przerazi�.Pi�� minut pó�niej po raz ostatni zamocowa�em wieko trumny, wsadzi�em �rubokr�tdo kieszeni i wyszed�em �adowni.Stwierdzi�em, �e wiatr nieco zel�a�.Za to deszcz bez w�tpienia by� jeszczegorszy.Nawet w tej idealnej ciemno�ci widzia�em bia�e b�yski wokó� moich stóp,gdy pchane przez wiatr krople deszczu spada�y na stalowe pok�ady i odbija�y si�na wysoko�� kostek.Nie �pieszy�em si� w drodze na dziób.Czas mnie ju� nie nagli�, a teraz, gdynajgorsze by�o za nami, nie chcia�em zniszczy� wszystkiego przez niepotrzebnypo�piech.W ciemno�ci nocy by�em czarnym cieniem.�aden duch nigdy nie by� takcichy.Raz min�o mnie dwóch stra�ników id�cych na ruf�, raz min��em dwóchinnych, kryj�cych si� pod mizern� os�on� pok�adu pasa�erskiego �A� przed zimnymdeszczem.Ani jedni, ani drudzy mnie nie zobaczyli, nie podejrzewali mojejobecno�ci.Wszystko by�o tak, jak powinno.Lis nigdy nie poluje na psy, bo�ycie jest wa�niejsze od obiadu.Nie mog�em mierzy� czasu, ale przypuszczam, �e musia�o min�� ze dwadzie�ciaminut, zanim ponownie zjawi�em si� przed kabin� radiow�.Wszystkie wi�kszewydarzenia w ci�gu ostatnich trzech dni od samego pocz�tku ��czy�y si� w tenczy inny sposób z kabin� radiow�.Wydawa�o mi si�, �e b�dzie to tak�e stosownemiejsce do zagrania ostatniej karty, jak� mia�em w r�ku.K�ódka by�a za�o�ona na skobel, zamkni�ta.Znaczy�o to, �e nikogo w �rodku niema.Wróci�em pod os�on� najbli�szej szalupy i usiad�em w oczekiwaniu.Fakt, �enikogo tam nie by�o, nie oznacza�, �e wkrótce si� kto� nie pojawi.TonyCarreras wspomnia�, �e ich ludzie na �Ticonderodze� podawali im swoj� pozycj�co godzin�.Carlos, ten, którego zabi�em, czeka� pewnie na tak� wiadomo��, aje�eli mia�y nadej�� nast�pne, to by�o pewne, �e Carreras wy�le drugiegotelegrafist�, aby przyj�� depesz�.W tym przedostatnim akcie gry nie móg�ryzykowa�.Ja tak�e nie: ostatnia rzecz, na jak� mog�em sobie pozwoli�, todopu�ci� do tego, �eby telegrafista zasta� mnie siedz�cego przy nadajniku.Deszcz b�bni� bezlito�nie po moich zgarbionych plecach.Nie mog�em ju�przemokn�� bardziej ni� dotychczas, ale mog�o mi by� bardziej zimno.By�o micoraz zimniej, naprawd� zimno, i po kwadransie dr�a�em nieustannie.Dwukrotnieobok mnie przeszli stra�nicy - tej nocy Carreras nie ryzykowa� - i dwukrotnieby�em pewny, �e mnie odkryj� - dr�a�em tak gwa�townie, �e musia�em chwyci� wz�by klap� marynarki, by si� nie zdradzi� szcz�kaniem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl
  • Drogi uĚźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.