X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.SamegoKragego zrani� niezidentyfikowany napastnik.Ocala� jedynie dzi�ki olbrzymiej sile Kragego.Spodziewano si�, �e Hrabia niewy�yje.Szop� ogarn�o przera�enie.Krage nie by� rozs�dny, ani nie my�la� racjonalnie.Poprosi� Kruka, by si� wyprowadzi�.Ten spojrza� na niego z pogard�.�Pos�uchaj, nie chc�, �eby zabi� ci� tutaj � powiedzia� Szopa.� To by zaszkodzi�o interesom?� Mo�e i mojemu zdrowiu.On musi ci� teraz zabi�.Je�li tego nie zrobi, ludzieprzestan� si� go ba�.� Niczego si� nie nauczy�, co? Cholerne miasto g�upców.Przez drzwi wpad� Asa.� Szopa, musz� z tob� pogada�.� By� przera�ony.� Krage my�li, �e przeszed�emna stron� Kruka.�ciga mnie.Musisz mnie ukry�, Szopa.�Nic z tego.Pu�apka si� zamyka�a.Ci dwaj w jego lokalu.Krage z pewno�ci� go zabije iwykopie jego matk� na ulic�.� Szopa, ca�� zim� zaopatrywa�em ci� w drewno.Broni�em ci� przed Kragem.� No jasne.Wi�c ja te� mam si� da� zabi�?� Jeste� mi co� winien, Szopa.Nigdy nikomu nie opowiedzia�em,jak wychodzisz noc� z Krukiem.Mo�e Krage chcia�by si� tego dowiedzie�, co?Szopa z�apa� As� za d�onie i szarpn�� nim do przodu, opieraj�c go o lad�.Jakna zawo�anie, zza pleców ma�ego m�czyzny wy�oni� si� Kruk.Szopa dostrzeg�nó�.Kruk d�gn�� As� w grzbiet � szepn��:� Chod�my do mojego pokoju.Asa poblad�.Szopa zmusi� si� do u�miechu.� Dobra.� Wypu�ci� As� i wydoby� spod lady kamionkow� flaszk�.� Chc� z tob�pogada�, Asa.Wzi�� ze sob� trzy kubki.Poszed� na gór� jako ostatni.Czu� wyra�nie na sobie �lepe spojrzenie matki.Ile us�ysza�a? Jak wiele si� domy�li�a? Ostatnio odnosi�a si� do niego ch�odno.Jego wstyd stan�� pomi�dzy nimi.Czu�, �e nie zas�uguje ju� na jej szacunek.Da� kuksa�ca swemu sumieniu.Zrobi�em to dla niej! Pokój Kruka by� jedynym napi�trze, który mia� jeszcze drzwi.Gospodarz przepu�ci� przez nie As� i Szop�.� Siadaj � powiedzia� do Asy, wskazuj�c na swe �ó�ko.Asa usiad�.Sprawia�wra�enie, �e zaraz si� zleje ze strachu.Izba Kruka by�a równie sparta�ska jakjego strój.Nie zdradza�a ani �ladu bogactwa.� Wszystko inwestuj�, Szopa � stwierdzi� Kruk z drwi�cym u�miechem na twarzy.�W �eglarski interes.Nalej wina.Zacz�� czy�ci� no�em paznokcie.Asa prze�kn�� wino, zanim Szopa sko�czy� nalewa� pozosta�ym.� Dolej mu � rzuci� Kruk i poci�gn�� z w�asnego kubka.� Szopa, dlaczego zawszedawa�e� mi te kwa�ne kocie szczyny, kiedy mia�e� takie wino?�Podaj� je tylko na specjalne �yczenie.Kosztuje wi�cej.�Od dzisiaj bior� tylko je.� Kruk zmierzy� si� spojrzeniem z Asa i postuka� wpoliczek ostrzem no�a.Nie, Kruk nie musia� �y� oszcz�dnie.Trupi biznes na pewno przynosi� zyski.Inwestowa�? W �eglarski interes? Dziwnie to wyrazi�.To, gdzie si� podziewa�y pieni�dze, mog�o by� równie interesuj�ce jak to, sk�dsi� bra�y.� Grozi�e� mojemu przyjacielowi � powiedzia� Kruk.� Och!Przepraszam ci�, Szopa.Przej�zyczy�em si�.Wspólnikowi, nie przyjacielowi.Wspólnicy nie musz� si� nawzajem lubi�.Czy masz co� do powiedzenia na swoj�obron�, mikrusie?Szopa zadr�a�.Niech szlag trafi Kruka.Powiedzia� to po to, by Asa torozg�osi�.Ten sukinsyn zaczyna� przejmowa� kontrol� nad jego �yciem.Podskubywa� je, jak mysz niszcz�ca powoli gomó�k� sera.� Daj� s�owo, panie Kruk.Nie chcia�em nic takiego powiedzie�.Ba�em si�.Krage my�li, �e pana ostrzeg�em.Musz� si� ukry�, a Szopa boi si�mnie przyj��.Stara�em si� tylko go sk�oni� do.� Zamknij si�.Szopa, my�la�em, �e to twój przyjaciel.� Po prostu pomog�em mu par� razy.By�o mi go �al.� Dajesz mu schronienie przed pogod�, ale nie przed wrogami.Jest z ciebie istny okaz tchórzostwa, Szopa.Mo�e pope�ni�em b��d.Chcia�em ci�zrobi� pe�nym wspólnikiem.Pr�dzej czy pó�niej zostawi�bym ci ca�y interes.My�la�em, �e wy�wiadcz� ci przys�ug�.Ale ty jeste� �mierdz�cym, tchórzliwympsem.Brak ci nawet odwagi, by temu zaprzeczy� � odwróci� si� nagle.� Gadaj,mikrusie.Opowiedz mi o Kragem.I o Klauzurze.Asa zbiela�.Nie otworzy� ust, dopóki Kruk nie zagrozi�, �e wezwie stró�ów.Kolana Szopy tr�ca�y si� o siebie.R�koje�� jego rze�nickiego no�a by�a mokraod potu i �liska.Nie potrafi�by go u�y�, lecz Asa by� zbyt przera�ony, by tozauwa�y�.Krzykn�� tylko na swój zaprz�g i ruszy� w drog�.Kruk pod��y� za nimiw�asnym wozem.Szopa rzuci� spojrzenie na drug� stron� doliny.Czarny zamekwisia� na pó�nocnym horyzoncie, rzucaj�c swój straszliwy cie� na Ja�owiec.Dlaczego tam by�? Sk�d si� wzi��? Ober�ysta odrzuci� te pytania.Lepiej ignorowa� ca�� spraw�.W jaki sposób si� w to zapl�ta�? Obawia� si� najgorszego.Kruk by� ca�kowiciepozbawiony wra�liwo�ci.Zostawili wozy w gaju i weszli na teren Klauzury.Kruk przyjrza� si� zapasomdrewna pozostawionym przez As�.� Zabierzcie te wi�zkina wóz.U�ó�cie je na razie razem z reszt�.� Nie mo�ecie zabra� mojego drewna � sprzeciwi� si� Asa.� Zamknij si�! � Kruk przerzuci� wi�zk� przez mur.� Ty pierwszy, Szopa.Mikrusie, wytropi� ci�, je�li uciekniesz.Przenie�li ju� dwana�cie nar�czy, gdy Asa szepn��:� Szopa, obserwuje nas jeden ze zbirów Kragego.By� bliski paniki.Kruk nie okaza� niezadowolenia us�yszawszy t� wiadomo��.�Wy dwaj pójdziecie po nar�cza do lasu.� �Asa zaprotestowa�.Kruk spojrza� na niego gro�nie.Ma�y m�czyzna pogna� podgór�.�Sk�d on wie? � j�kn�� do Szopy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.