X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Robi�osi� oczywiste, dlaczego nie zmienia� si� w kogo� innego.Nikt nie móg�zwinno�ci� dorówna� nizio�kowi.Nikt.Oprócz drugiego nizio�ka.I wied�mina.Geralt zobaczy�, jak doppler zmienia raptownie kierunek, wzbijaj�c chmur�kurzu, jak zr�cznie nurkuje w dziur� w parkanie, ogradzaj�cym wielki namiots�u��cy jako rze�nia i jatka.Dainty te� to zobaczy�.Przeskoczy� przez �erdziei zacz�� przebija� si� przez st�oczone w zagrodzie stado becz�cych baranów.Wida� by�o, �e nie zd��y.Geralt skr�ci� i rzuci� si� w �lad za dopplerempomi�dzy deski parkanu.Poczu� nag�e szarpni�cie, us�ysza� trzask rw�cej si�skóry, a kurtka równie� pod drug� pach� zrobi�a si� nagle bardzo lu�na.Wied�min zatrzyma� si�.Zakl��.Splun��.I jeszcze raz zakl��.Dainty wbieg� do namiotu za dopplerem.Ze �rodka dobiega�y wrzaski, odg�osyrazów, kl�twy i okropny rumor.Wied�min zakl�� po raz trzeci, wyj�tkowo plugawi�, po czym zgrzytn�� z�bami,uniós� praw� r�k�, z�o�y� palce w Znak Aard, kieruj�c go prosto na namiot.Namiot wyd�� si� jak �agiel podczas huraganu, a z wewn�trz rozleg�o si�pot�pie�cze wycie, �oskot i ryki wo�ów.Namiot oklap�.Doppler, pe�zaj�c na brzuchu, wysmykn�� spod p�achty i rzuci� w kierunkudrugiego, mniejszego namiotu, prawdopodobnie ch�odni.Geralt bez namys�uskierowa� ku niemu d�o� i dziabn�� go w plecy Znakiem.Doppler zwali� si� naziemi� jak ra�ony gromem, przekozio�kowa�, ale natychmiast zerwa� si� i wpad�do namiotu.Wied�min depta� mu po pi�tach.W namiocie �mierdzia�o mi�sem.I by�o ciemno.Tellico Lunngrevink Letorte sta� tam, dysz�c ci�ko, obur�cz obejmuj�c wisz�c�na �erdzi �wi�sk� pó�tusz�.Z namiotu nie by�o drugiego wyj�cia, a p�achta by�asolidnie i g�sto przyko�kowana do ziemi.- Czysta przyjemno�� znowu ci� spotka�, mimiku -powiedzia� Geralt zimno.Doppler dysza� ci�ko i chrapliwie.- Zostaw mnie w spokoju - st�kn�� wreszcie.- Dlaczego mnie prze�ladujesz,wied�minie?- Tellico - powiedzia� Geralt - Zadajesz g�upie pytania.Aby wej�� w posiadaniekoni i postaci Biberveldta, rozbi�e� mu g�ow� i porzuci�e� na pustkowiu.Nadalkorzystasz z jego osobowo�ci i drwisz sobie z k�opotów, jakie mu tym sprawiasz.Diabli wiedz�, co jeszcze planujesz, ale przeszkodz� ci w tych planach, tak czyinaczej.Nie chc� ci� ani zabija�, ani wydawa� w�adzom, ale z miasta musisz si�wynie��.Dopilnuj�, by� si� wyniós�.- A je�eli nie zechc�?- To wywioz� ci� na taczkach, w worku.Doppler rozd�� si� raptownie, potemnagle wyszczupla� i zacz�� rosn��, jego k�dzierzawe, kasztanowate w�osyzbiela�y i wyprostowa�y si�, si�gaj�c ramion.Zielona kamizelka nizio�kaolei�cie zab�ys�a, staj�c si� czarn� skór�, na ramionach i mankietach zaskrzy�ysi� srebrne �wieki.Puco�owata, rumiana twarz wyd�u�y�a si� i poblad�a.Sponad prawego ramienia wysun�a si� r�koje�� miecza.- Nie podchod� - rzek� chrapliwie drugi wied�min i u�miechn�� si�.- Niezbli�aj si�, Geralt.Nie pozwol� si� dotkn��.Ale� ja mam paskudny u�miech, pomy�la� Geralt, si�gaj�c po miecz.Ale� ja mampaskudn� g�b�.Ale� ja paskudnie mru�� oczy.Wi�c tak wygl�dam? Zaraza.R�ka dopplera i r�ka wied�mina jednocze�nie dotkn�y r�koje�ci, oba mieczejednocze�nie wyskoczy�y z pochew.Obaj wied�mini jednocze�nie wykonali dwaszybkie, mi�kkie kroki - jeden do przodu, drugi w bok.Obaj jednocze�nieunie�li miecze i wywin�li nimi krótkiego, sycz�cego m�y�ca.Obaj jednocze�nie znieruchomieli, zamarli w pozycji.- Nie mo�esz mnie pokona� - warkn�� doppler.- Bo jestem tob�, Geralt.- Mylisz si�, Tellico - powiedzia� cicho wied�min.- Rzu� miecz i wracaj dopostaci Biberveldta.Inaczej po�a�ujesz, uprzedzam.- Jestem tob� - powtórzy� doppler.- Nie uzyskasz nade mn� przewagi.Nie mo�eszmnie pokona�, bo jestem tob�!- Nie masz nawet poj�cia, co to znaczy by� mn�, mimiku.Tellico opu�ci� r�k� zaci�ni�t� na mieczu.- Jestem tob� - powtórzy�.- Nie - zaprzeczy� wied�min.- Nie jeste�.A wiesz, dlaczego? Bo jeste� ma�ym,biednym, dobrotliwym dopplerem.Dopplerem, który wszak�e móg� zabi� Biberveldtai zakopa� jego cia�o w zaro�lach, zdobywaj�c przez to absolutne bezpiecze�stwoi absolutn� pewno��, �e nie zostanie zdemaskowany, nigdy, przez nikogo,wliczaj�c w to ma��onk� nizio�ka, s�ynn� Gardeni� Biberveldt.Ale nie zabi�e�go, Tellico, bo nie by�o ci� na to sta�.Bo jeste� ma�ym, biednym, dobrotliwymdopplerem, którego przyjaciele nazywaj� Dudu.I w kogokolwiek by� si� niezmieni�, zawsze jeste� taki sam.Umiesz skopiowa� tylko to, co w nas dobre, botego, co w nas z�e, nie rozumiesz.Taki w�a�nie jeste�, dopplerze.Tellico cofn�� si�, wpieraj�c plecami w p�acht� namiotu.- Dlatego - ci�gn�� Geralt - zamienisz si� teraz w Bberveldta i grzeczniepodasz mi �apy do zwi�zania.Nie jeste� w stanie stawi� mi oporu, bo ja jestemtym, czego skopiowa� nie potrafisz.Wiesz o tym bardzo dobrze, Dudu.Boprzecie� na chwil� przej��e� moje my�li.Tellico wyprostowa� si� raptownie, rysy jego twarzy, b�d�cej twarz� wied�mina,rozmaza�y si� i rozla�y, bia�e w�osy zafalowa�y i zacz�y ciemnie� [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.