X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Jaki on tam m�okos? Ojcem pa�skim móg�by by�.- sapn�� gruby profesor.Osusza� delikatnie �ysin�, poci�gaj�c jednocze�nie wod� mineraln� ze szklanki.- - Delugemu mo�e pan zawierzy�, to stary praktyk - u�miecha� si� do mnieBarran.Z tymi s�owy podniós� zwieszaj�cy si� ku pod�odze obrus i zobaczy�em,�e apo-plektyczny uczony ko�czy si� tu� za jego r�bkiem.- Nibynó�ki - odpar� na moje os�upia�e spojrzenie.- Praktyczna rzecz, w samraz dla podobnych okazji.- To znaczy, �e panowie s�.wszyscy.profesora�mi? - zabe�kota�em.Nieby�em, niestety, trze�wy.- Z wyj�tkiem kolegi krematora.No, ale jego specjal�no�� jest ponadwydzia�owa- rzek� pogodnie Barran.- Jako naczelnik studium kadawerologicznego i kustosz- custodia eius cremationi similis - zasiada w senacie akade�mickim.- Ach.pan Sempria� jest jednak krematorem? S��dzi�em, �e.- Udaje? Nie.On - kiwn�� g�ow� w stron�, z której p�yn�o rz�pliwe chrapanie -orientuje si� przecie�.Twar�da to sztuka.- Nie narzekaj, Barran, i tak posz�o nam dzi� nie�le - rzek� gruby profesor,odstawiaj�c szklank�.- Nieraz, pro�sz� pana, pó� nocy o szpiegach-weteranachsnu� musimy gaw�dy, o agenturach pradawnych, o prawych wtyczkach, o szponachwywiadu (tu dochodz� jeszcze tajne pie�ni manikurystyczne), o kordegardach,korduplach sekretnych, zamorskim �piclostwie, zanim si� z nim uporamy.No, azim� drwa jeszcze musz� na kominku przy tym bajaniu buzowa�.kody,szyfrowanki �piewamy.od okien ci�gnie, naturalnie zazi�biam si� zawsze.Wzruszy� niech�tnie ramionami.- A jak�e.- odezwa� si� kremator.Wyprostowany na krze�le, z t� sam�niby-wiewiórcz� twarz�, z której uszed� jednak cie� biurowego ot�pienia,wykrzywiony szy�derczo, zanuci�:- My�my dru�yna szpiegowska!- Kluczniku, przesta�, s�ucha� tego nie mog�! - wzdrygn�� si� profesor Deluge.- Kluczniku? - podchwyci�em pytaj�co.- Dziwi pana, �e nazywam Sempria�a klucznikiem? No có�, profesorami�my, alemamy i przezwiska komili-to�skie jeszcze, burszowskie czasy pami�taj�ce.Deluge ochrzczony zosta� przez korporantów odmie�cem.klucz�nik za� albojanitor st�d si� wywodzi, �e on, w pewnym sensie, czuwa u tych drzwi Gmachu,które maj� jedn� tyl�ko - do nas zwrócon� stron�.Nie by�em pewny, czy zrozumia�em, nie �mia�em jed�nak indagowa� dalej, dlategoodezwa�em si� dopiero po dobrej chwili:- A wolno spyta� o specjalno�� pana profesora?- Czemu� by nie? Jestem wyk�adowc� gmachoznaw-stwa, poza tym prowadz�konwersatorium desemantyzacji, no, jeszcze tam troch� w statystyce wywiadowczejd�ubi� - agenturalia, szyfromatyka, ale to raczej moje hobby.- Prawdziwa cnota pochwa� si� nie l�ka - ozwa� si� Deluge.- Profesor Barranjest, prosz� pana, twórc� teorii dr��e�, a jego kazuistyka zdrady i pragmatykazdradziectwa obejmuje serie d�ugie trypletów i kwintupletów, o któ�rychniejednemu pocz�tkuj�cemu ani si� �ni�o.No, ale pod bro�, koledzy, pod bro�!Nunc est bibendum!Z tymi s�owy si�gn�� po odkorkowan� przez krematora butelk�.- Jak�e.- powiedzia�em, zbity z panta�yku - b�dziemy pili?- A pan nie kwapi si�? Szkoda.po có�e�my si� tu zebrali?- No, nie.ale tyle�my ju� wypili.Ja przepraszam, �e tak mówi�, ale.- Ale� nie szkodzi, nie szkodzi.Tamto si� nie liczy.Tamto - to by�a, prosz�pana, operacja pozoruj�ca - wyja��ni� mi pob�a�liwie gruby profesor.- Zreszt�teraz ju� �adnej wódki.Koniaczek, winko �agodne, araczek, takie rzeczy.Zwojemózgowe trzeba przep�uka�, aby si� lepiej �lizga�y.- A, chyba �e tak.Butelka podj�a obroty wokó� sto�u.S�czony z namasz�czeniem, szlachetny trunekpoprawia� szybko humory zwarzone nieco niedawnymi przej�ciami.Z podj�tejrozmowy dowiedzia�em si�, �e profesor Barran zajmuje si� mi�dzy innymihellenistyk�.- Takie oderwane studium? - spyta�em.- Oderwane? Co pan mówi! A ko� troja�ski, który da� pocz�tek kryptohippice?! Azdemaskowanie Cyrce przez Odysa?! A Syren kamufla� muzyczny?! A rozpoznanie�pie�wem, pl�sem, a Parki, a �ab�d� agenturalny Zeusa?!- A propos - spyta� Sempria� - czy zna pan oper� Cadavena rusticana?- Nie.- Hellenistyka - to skarbiec nasz! - ci�gn��, nie zwa�aj�c na krematora,Barran.- Istotnie.- przyzna�em - a wolno wiedzie�, czym zajmuje si� dziedzinawybrana przez pana profesora? Ta.desemantyzacja.przepraszam, ale jakoignorant.- Za có� przeprasza�? Chodzi, nieprawda�, o istot�.Czym jest byt nasz, je�linie wiekuistym kr��eniem szpic�lów? Podpatrywanie Natury [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl
  • Drogi uĹźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.