X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kiedy dyrektor Fundacji zobaczy�, jak Russell sk�adapodpis obok autografu Armstronga, wyskoczy� z fotela, chwyci� r�k� nowegoprezesa i zmia�d�y� j� w u�cisku.- Dzi�kuj� panu! Serdecznie dzi�kuj�! Wprost nie mog� si� doczeka�, kiedyzaczn� z panem pracowa�.- A ja z panem - odpar� Armstrong, oddaj�c u�cisk.Summers uk�oni� mu si� nisko, skin�� g�ow� Russellowi, zgarn�� z biurka umow� iczek na trzysta tysi�cy dolarów, po czym ruszy� do wyj�cia.W drzwiachzatrzyma� si�, odwróci� i powiedzia�:- Na pewno pan tego nie po�a�uje.- A ja obawiam si�, �e po�a�ujesz, i to ju� nied�ugo - stwierdzi� z kwa�n� min�Russell, jak tylko za Summersem zamkn�y si� drzwi.- Co si� sta�o, �ezmieni�e� zdanie?- Nie mia�em wielkiego wyboru, kiedy dowiedzia�em si� o planach Townsenda.- Mo�emy wi�c uzna�, �e wyrzuci�e� trzy miliony na �mietnik.- Nie trzy miliony, tylko trzysta tysi�cy - poprawi� go Armstrong.- Nie rozumiem.- Wp�aci�em zaliczk�, ale nie mam najmniejszego zamiaru kupowa� tej cholernejcha�upy.- Oddadz� spraw� do s�du, je�li w ci�gu miesi�ca nie zap�acisz ca�ej kwoty!- W�tpi�.- Dlaczego tak my�lisz?- Dlatego �e za dwa tygodnie zadzwonisz do adwokata Summersa i powiesz mu, jakbardzo wstrz�sn�o tob� odkrycie, �e jego klient wynaj�� od fundacji, którejjest dyrektorem apartament na ostatnim pi�trze siedziby tej�e fundacji,uprzednio poinformowawszy mnie, �e to zwyk�y strych.- Nie udowodnisz mu tego.Armstrong wyj�� z kieszeni miniaturow� kaset� magnetofonow� i wr�czy�Russellowi.- To mo�e by� �atwiejsze ni� ci si� wydaje.- S�d nie musi uzna� nagrania za dowód w sprawie.- Wobec tego zapytasz, co Summers zamierza zrobi� z sze�ciuset tysi�camidolarów, które mia� otrzyma� od biura po�rednictwa w handlu nieruchomo�ciami.- Zaprzeczy temu, a przyjdzie mu to tym �atwiej, �e to ty nie wywi��esz si� zumowy, nie on.Armstrong zastanawia� si� przez chwil�.- Có�, wobec tego trzeba b�dzie si�gn�� po ostateczny argument.Otworzy� szuflad�, wyj�� z niej makiet� pierwszej strony �New York Star" ipokaza� prawnikowi.Z�o�ony wielk� czcionk� tytu� g�osi�: LLOYD SUMMERSOSKAR�ONY O DEFRAUDACJ� PIENI�DZY FUNDACJI.- Natychmiast oskar�y ci� o oszczerstwo.- Nie zrobi tego, je�li przeczyta artyku�.- Nawet gdyby dosz�o do rozprawy, nikt ju� nie b�dzie si� tym interesowa�.- Spokojna g�owa.Jako w�a�ciciel gazety nie dopuszcz�, �eby czytelnicyprzestali interesowa� si� t� afer�.- Jak d�ugo to potrwa? - zapyta� Townsend.- My�l�, �e oko�o dwudziestu minut - odpar� Tom.- A ilu ludzi wynaj��e�?- Troch� ponad dwustu.- Wystarczy?- Musi.- Wiedz� chocia�, co maj� robi�?- Oczywi�cie.W nocy przeprowadzili�my kilka prób, ale mimo to chcia�bym, �eby�powiedzia� do nich par� s�ów przed imprez�.- A co z odtwórczyni� g�ównej roli? Te� bra�a udzia� w próbach?- Nie musia�a - powiedzia� Tom.- Od dawna samodzielnie przygotowywa�a si� dowyst�pu.- Zgodzi�a si� na moje warunki?- Bez targów.- A co z przed�u�eniem umowy wynajmu? Nie by�o niespodzianek?- �adnych.Wszystko posz�o jak po ma�le.Townsend wsta� z fotela, podszed� do okna i spojrza� na rozci�gaj�cy si� w doleCentral Park.- Czy ty zg�osisz wniosek?- Nie.Poprosi�em o to Andrew Frasera.Chc� by� przez ca�y czas z tob�.- Dlaczego akurat jego?- Bo jest g�ównym partnerem w naszej spó�ce.Dzi�ki temu ust�puj�cyprzewodnicz�cy rady nadzorczej b�dzie od razu wiedzia�, �e to nie przelewki.Townsend odwróci� si� i spojrza� Spencerowi prosto w oczy.- A wi�c zwyci�stwo mamy w kieszeni.Kiedy Armstrong w towarzystwie swego prawnika opu�ci� siedzib� kancelariiadwokackiej Keating, Gould & Critchely, obst�pili go reporterzy radiowi,dziennikarze i kamerzy�ci.Wszyscy chcieli uzyska� odpowied� na to samopytanie:- Jakie zmiany zamierza pan wprowadzi�, obj�wszy funkcj� przewodnicz�cego radynadzorczej �New York Star"?- A po co zmienia� co�, co spisuje si� bez zarzutu? Poza tym nie nale�� dow�a�cicieli, którzy uwa�aj�, �e na wszystkim znaj� si� najlepiej.Mo�eciezapyta� redaktorów naczelnych moich gazet.Co najmniej kilku spo�ród pod��aj�cych za nim dziennikarzy ju� to zrobi�o, alezanim zd��yli zasypa� go bardziej szczegó�owymi pytaniami, Armstrong zd��y� si�skry� w zaciszu limuzyny.- Przekl�ci pismacy! - warkn��, kiedy samochód ruszy� w kierunku hotelu Plaza,gdzie mia�o si� odby� doroczne walne zgromadzenie akcjonariuszy �New YorkStar".- Nie sposób utrzyma� pod kontrol� nawet tych, którzy dla ciebiepracuj�!Russell wstrzyma� si� od komentarza.Jechali Pi�t� Alej� [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treÅ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyÅ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treÅ›ci marketingowych. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.