X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Flair u�miechn�� si� do mnie.- To prosz� zadawa� �wiadkowi pytania dotycz�ce tej rzekomej napa�ci.Niech pannie ka�e mu opisywa� wszystkich przypadków �amania prawa, jakie widzia�.- Przejd�my do dalszych pyta�, panie Copeland - powiedzia� s�dzia.Cholerny Flair.- Czy poprosi� pan pann� Johnson o jej numer telefonu?- Tak.- Dlaczego?- Pomy�la�em, �e mo�e do niej zadzwoni�.- Spodoba�a si� panu?- By�a poci�gaj�ca, owszem.- Ze wzgl�du na te siedem, mo�e osiem punktów? - Machn��em r�k�, zanim Pubinzd��y� wsta�.- Wycofuj� pytanie.Czy nadesz�a taka chwila, �e zadzwoni� pan dopanny Johnson?- Tak.- Mo�e pan nam powiedzie� kiedy i w miar� mo�liwo�ci, o czym by�a ta rozmowa?- Zadzwoni�em dziesi�� dni pó�niej i zapyta�em, czy chce przyj�� na przyj�cie wakademiku.- Chcia� pan, �eby znów wykona�a taniec egzotyczny?- Nie - odpar� Flynn.Zobaczy�em, �e prze�kn�� �lin� i zwilgotnia�y mu oczy.-Zaprosi�em j� jako go�cia.Pozwoli�em, by wszyscy to przetrawili.Spojrza�em na Jerry'ego Flynna.Pozwoli�em popatrze� na niego s�dziom.By�o co� w jego twarzy.Czy�by naprawd�spodoba�a mu si� Chamique Johnson? Pozwoli�em tej chwili trwa�, poniewa� by�emzmieszany.My�la�em, �e Jerry Flynn bra� udzia� w spisku, �e zadzwoni� doChamique i j� wystawi�.Teraz próbowa�em pozbiera� my�li.- Panie Copeland - ponagli� mnie s�dzia.- Czy panna Johnson przyj�a pa�skie zaproszenie?- Tak.- Mówi�c, �e zaprosi� j� pan jako.- Nakre�li�em w powietrzu cudzys�ów -.�go�cia", mia� pan na my�li randk�?- Tak.Zadaj�c mu pytania, odtworzy�em ich spotkanie i doszed�em do ponczu.- Czy powiedzia� jej pan, �e jest on zaprawiony alkoholem? - Zapyta�em.- Tak.To by�o k�amstwo.I brzmia�o jak k�amstwo, ale chcia�em podkre�li� �mieszno��tego twierdzenia.- Prosz� odtworzy� przebieg tej rozmowy.- Nie rozumiem pytania.- Czy spyta� pan pann� Johnson, czy chce si� czego� napi�?- Tak.- A ona powiedzia�a, �e tak?- Tak.- I co pan wtedy powiedzia�?- Spyta�em, czy napije si� ponczu.- Co ona odpowiedzia�a?- Odpowiedzia�a, �e tak.- I co wtedy?Poruszy� si� na krze�le.- Powiedzia�em, �e jest z alkoholem.Unios�em brew.- Tak po prostu?- Sprzeciw! - Pubin wsta�.- Jak to po prostu? Powiedzia�, �e jest z alkoholem.Odpowiedzia� na zadane pytanie.Mia� racj�.Niech przysi�gli zostan� pod wra�eniem ewidentnego k�amstwa.Da�emznak s�dziemu, �e uznaj� sprzeciw.Zacz��em wypytywa� Flynna o krytycznywieczór.Trzyma� si� swojej wersji, twierdz�c, �e Chamique si� upi�a i zacz�aflirtowa� z Edwardem Jenrette'em.- Jak pan na to zareagowa�?Wzruszy� ramionami.- Edward jest seniorem, a ja pierwszoroczniakiem.Tak bywa.- Zatem pomy�la� pan, �e panna Chamique by�a pod jego wra�eniem, poniewa� panJenrette jest starszy?Pubin znów postanowi� nie zg�asza� sprzeciwu.- Nie wiem - odpar� Flynn.- Mo�e.- Och, przy okazji, czy by� pan kiedy� w pokoju pana Marantza i panaJenrette'a?- Pewnie.- Ile razy?- Nie wiem.Wiele.- Naprawd�? Przecie� jest pan pierwszoroczniakiem.- Mimo to s� moimi przyjació�mi.Zrobi�em sceptyczn� min�.- By� pan tam wi�cej ni� raz?- Tak.- Wi�cej ni� dziesi�� razy?- Tak.Zrobi�em jeszcze bardziej sceptyczn� min�.- W porz�dku, wi�c niech mi pan powie: jaki stereofoniczny lub inny zestawaudio maj� w swoim pokoju?Flynn odpowiedzia� bez wahania:- Maj� kolumienki Bose do iPoda.Ju� to wiedzia�em.Przeszukali�my ich pokój.Mieli�my zdj�cia.- A telewizor w ich pokoju? Jaki jest du�y?U�miechn�� si�, jakby dostrzeg� zastawion� przeze mnie pu�apk�.- Nie maj� �adnego.- Nie maj� telewizora?- Nie.- Dobrze, wró�my do krytycznej nocy.Flynn snu� dalej swoj� bajeczk�.Zacz�� bawi� si� z innymi przyjació�mi.Zobaczy�, jak Chamique idzie po schodach na gór�, trzymaj�c si� za r�ce zJenrette'em.Oczywi�cie nie wiedzia�, co by�o potem.Nieco pó�niej znów spotka�si� z Chamique i odprowadzi� j� na przystanek autobusowy.- Czy wygl�da�a na zdenerwowan�? - Zapyta�em.Flynn odpar�, �e nie, wprost przeciwnie.Chamique by�a �u�miechni�ta",�szcz�liwa" i �radosna jak poranek".Przesadzi�, opisuj�c j� jak istn�Pollyann�.- Zatem je�li Chamique Johnson mówi, �e posz�a z panem do beczki piwa, a potemna gór� i zosta�a napadni�ta na korytarzu, to wszystko k�amstwo?Flynn by� na tyle sprytny, �e nie da� si� z�apa�.- Mówi�, co widzia�em.- Zna pan kogo� o imieniu Cal lub Jim?Zastanowi� si�.- Znam kilku facetów o imieniu Jim.Nie s�dz�, �ebym zna� jakiego� Cala.- Czy wiadomo panu, �e panna Johnson twierdzi, i� m�czy�ni, którzy j�zgwa�cili, nazywali si�.- Nie chcia�em, �eby Flair znów zacz�� swojesemantyczne gierki, ale przewróci�em oczami, mówi�c �nazywali si�".-.Cal iJim?Zastanowi� si�, jak do tego podej��.Postanowi� powiedzie� prawd�.- S�ysza�em o tym.- Czy w przyj�ciu bra� udzia� kto� o imieniu Cal lub Jim?- Nic mi o tym nie wiadomo.- Rozumiem.A czy zna pan jaki� powód, dla którego pan Jenrette i pan Marantzmieliby si� tak do siebie zwraca�?- Nie.- Czy s�ysza� pan kiedy� te dwa imiona wymienione razem? Czy s�ysza� pan jeprzed tym rzekomym gwa�tem?- Nie przypominam sobie.- Zatem nie mo�e pan wyja�ni� nam, dlaczego panna Johnson zezna�a, i� jejnapastnicy nazywali si� Cal i Jim?Pubin zg�osi� sprzeciw.- Sk�d mia�by wiedzie�, dlaczego ta wykolejona narkomanka k�ama�a?Nie odrywa�em oczu od �wiadka.- Nic nie przychodzi panu do g�owy, panie Flynn?- Nic - odpar� stanowczo [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl
  • Drogi uĹźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.