[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W tej chwili powinni�myraczej kierowa� si� ku terenom o jak najlepszym klimacie, o �yznej ziemi, nawypadek gdyby wszystko w tym kraju trzeba by�o zaczyna� od pocz�tku; ora� isia� od nowa, tylko na w�asny rachunek.Trzeba te�, na wszelki wypadek, by�blisko oceanu i granicy kraju.Oczywi�cie, �e z osobistych przyczyn chc� dosta�si� do Los Angeles.Ale musicie przyzna�, �e istnieje równie� wieleobiektywnych powodów, dla których powinni�my skierowa� si� w�a�nie na zachód.Zosta�bym tutaj, w Kansas, gdybym móg�, ale przecie� klimat jest tutaj suchy,zimy d�ugie i ci�kie, a ponadto zanosi si� na to, �e jeszcze przez d�ugi czasgrasowa� b�d� w tych okolicach niebezpieczne bandy.- Naprawd� uwa�asz, �e w Kalifornii b�dzie lepiej i bezpieczniej? - zapyta�Shearson.- Los Angeles p�onie, w San Francisco jakby rozpocz�� si� s�dostateczny, a San Diego jest w tej chwili rajem dla wszelkich m�tów.Z zewn�trz znów dobieg�y odg�osy strzelaniny.W tej samej chwili rozbito napi�trze szyb� i wszyscy us�yszeli, �e kto� biega nad ich g�owami.Dyson Kaneznów podszed� do okna, ale w tym samym momencie do salonu wbieg� jeden zrobotników Eda i uwaga zebranych skupi�a si� na nim.W r�ce trzyma� dymi�c�strzelb�, twarz mia� spocon� i podekscytowan�.- Panie Hardesty - wysapa�, z trudem �api�c oddech.- Wygl�da na to, �e d�ugoju� ich nie powstrzymamy.Jeny otrzyma� przed chwil� postrza� w rami�, a resztach�opców nie ma ochoty na strzelanie, gdy� i tak stoimy na straconej pozycji.- W porz�dku - odpar� Ed.- I tak stracili�my ju� do�� czasu.Dyson, zarz�d�,�eby ch�opcy za�adowali nasze samochody i podstawili je tutaj, przed domem.Panie Kaiser, Ka-ren, pomo�ecie im w tym?- Nie kiwn� palcem, dopóki nie ustalimy, w którym kierunku si� udajemy -powiedzia� Peter, rozk�adaj�c r�ce.Ed popatrzy� na Shearsona, który pos�a� mu szeroki, protekcjonalny u�miech.- Odpowiem panu tak samo, Hardesty.Poza tym wie pan dobrze, �e je�li ani ja,ani Peter Kaiser nie ruszymy z panem, nie uczyni tego tak�e ta �miesznakobietka.Za oknem znów rozleg�y si� strza�y.Jakie� dziecko krzykn�o przera�liwie.- Ruszaj si� - rozkaza� Ed Dysonowi.- Chc� mie� te samochody za�adowane, zanimb�dzie za pó�no.Gdy sko�czy� mówi�, jednym szybkim ruchem wyci�gn�� zza pasa rewolwer ipotrz�sn�� nim przed oczami osób zebranych w salonie.- Chc�, �eby�cie wszyscy mieli jasno�� co do jednego -warkn��.- Na tej farmieja odpowiadam za wszystko i za wszystkich.I to niezale�nie od tego, czysytuacja jest akurat kryzysowa, czy te� nie.Tak si� sk�ada, �e w tej chwilistoimy w obliczu strasznego zagro�enia, co uznaj� za czynnik wzmacniaj�cy moj�w�adz�.W tej chwili Stany Zjednoczone nie s� krajem bezpiecznym dla ludzibeztrosko podró�uj�cych we w�asnych sprawach, tym bardziej je�li s� to kobietylub senatorowie, za których g�owy wyznaczono ju� du�e nagrody.Naszespo�ecze�stwo rozpada si� w oczach na ma�e trybiki i w ramach tych ma�ychtrybików ka�dy musi obecnie walczy� o swoje przetrwanie.My, zgromadzeni wSouth Burlington, stanowimy jeden z takich trybików i póki co, ja jestem jegoszefem.W tej chwili rozkazuj� wszystkim wynie�� si� z salonu i pomóc moimludziom za�adowa� samochody.Nast�pnie wszyscy razem odjedziemy na zachód.Uchwyciwszy si� mocno oparcia fotela, aby nie upa��, Shearson powoli zacz��podnosi� si� na nogi.Powstawszy, chwia� si� przez chwil�, �miesznie owini�ty wr�cznik k�pielowy, ci�ko dysz�cy z powodu wysi�ku, jaki stanowi�o dla niegowstawanie z fotela.- Panie Hardesty - powiedzia�.- Mój nieod�a�owanej pami�ci ojciec zawszepowtarza� mi, �ebym nie sprzecza� si� z g�upkami, ignorantami i lud�mi, którzywymachuj� za�adowanym pistoletem.Poniewa� podpada pan pod wszystkie te trzykategorie, s�dz�, �e nie ma innego wyboru, jak tylko zastosowa� si� do pa�skich�ycze�.Panno McIntosh, a zatem nasza droga wiedzie do Los Angeles.Della, sina z w�ciek�o�ci, pierwsza ruszy�a w kierunku drzwi.- No, có�.- Shearson znów zwróci� si� do Eda, mrugaj�c okiem w udawanym ge�ciesolidarno�ci.- Zdaje si�, �e pa�ska decyzja nie jest dla mnie wcale taka z�a.Wszystko, co wprawia w furi� agenta FBI, dzia�a teraz tylko na moj� korzy��.W tym samym czasie, kiedy robotnicy Eda Hardesty'ego próbowali powstrzyma�bandytów, którzy atakowali South Burlington Farm, ma�a, cicha tragediarozgrywa�a si� w pewnej ruderze na przedmie�ciach Fort Wayne w stanie Indiana.Dom ten, dawniej czysty, schludny i porz�dny, sta� w rz�dzie kilkunastu innych,nale��cych niegdy� do robotników, majstrów, brygadzistów i in�ynierów zInternational Harvester.Teraz otacza�y go dziko rosn�ce jawory, a przedwej�ciem sta� stary i zdezelowany nash.Wszelki dobrobyt ju� dawno opu�ci� tomiejsce.Zamieszkiwa�y tu zwykle ma��e�stwa wraz z którym� z rodziców orazma�ymi dzie�mi.Nie widzia�o si� tu innych wózeczków, jak stare i przechodzone,i innych ubra�, jak kupione w najta�szych sklepach.M�czy�ni poruszali si� zg�owami pochylonymi ku ziemi, pow�óczyli nogami i nie potrafili zapewni� swymrodzinom utrzymania od pierwszego do pierwszego.Dom pod numerem ósmym by� mieszkaniem Johna Frederi-cka Waltersa, jego �onyElizabeth oraz trzech córek: Alice, Wendy i Jenny.Alice by�a najstarsza, mia�asze�� lat.Wendy mia�a trzy lata, a Jenna sze�� miesi�cy.John Frederick Walters, który nigdy nie przedstawia� si� inaczej jak w pe�nymbrzmieniu "John Frederick Walters", mia� trzydzie�ci lat i by� wykwalifikowanymelektrykiem.A przynajmniej by� nim do roku 1972, w którym to roku pewnego dnianaprawia� instalacj� w budynku w lepszej cz�ci Fort Wayne i w trakcie jegopracy wróci� w�a�ciciel domu, w��czy� g�ówny bezpiecznik i John FrederickWalters uleg� powa�nemu pora�eniu pr�dem.Mia� szcz�cie, �e prze�y� tenwypadek.Mimo wielu miesi�cy hospitalizacji nie odzyska� ju� pe�ni zdrowia.Lew� po�ow� cia�a mia� cz�ciowo sparali�owan�.Lew� nog� pow�óczy� tak, �eludzie w supermarkecie omijali go zawsze szerokim �ukiem w obawie, aby niezahaczy� o ich wózki z zakupami [ Pobierz całość w formacie PDF ]