X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Judd zacisn�� usta.- Papierosa - poprosi�.- Sko�czy�y si� mil� temu.Wzgórza przed nimi stawa�y si� coraz okazalsze.Wydawa�y si� nie zamieszkane.Nie by�o wida� ani jednej smu�ki dymu, by�o cicho.- Dobra - rzek� Judd - skr�camy na nast�pnym skrzy�owa�niu.To lepsze ni� dalejtelepa� si� t� drog�.Nagle nawierzchnia si� popsu�a, dziury sta�y si� istnymi kraterami, a wybojegórami.Nagle:- Tam!Skr�t.Nareszcie skr�t Nie by�a to oczywi�cie �adna du�a droga.Prawd� mówi�c,by� to zwyk�y polny trakt.Stanowi�o to jednak jak�� alternatyw� dla nieko�cz�cej si� drogi, któr� jechali.- To si� zaczyna robi� jakie� cholerne safari - powiedzia� Judd, gdy volkswagenzacz�� podskakiwa� i j�cze� na wybo�jach.- Gdzie twoja �y�ka do przygód?- Zapomnia�em j� zapakowa�.Wspinali si� teraz.Droga prowadzi�a pod gór�.Las otoczy� ich ze wszystkichstron.Drzewa ros�y tak blisko drogi, �e ich korony przys�ania�y niebo.Naglerozleg� si� weso�y i optymistyczny �piew ptaka, jednocze�nie poczuli zapach�wie�o roz�kopanej ziemi.Przed mask� przebieg� lis; zatrzyma� si� na se�kund�,aby popatrzy� na trz�s�cy si� samochód.Pó�niej, spokojnie i dostojnie, jakbysi� ich w ogóle nie ba�, znikn�� mi�dzy drzewami.Dok�dkolwiek jechali, by�o tolepsze ni� droga, któr� opu�cili.Tak przynajmniej uwa�a� Mick.Nied�u�go si�zatrzymaj� i poszukaj� miejsca, z którego b�dzie mo�na zobaczy� dolin�, a mo�enawet Nowy Pazar.Dwaj m�czy�ni nadal posuwali si� le�n� drog�.Mieli jesz�cze godzin� jazdy doPopolacu, gdy g�owa kontyngentu zosta��a uformowana i wymaszerowa�a, abydo��czy� do reszty cia�a.Miasto by�o kompletnie puste.Nawet chorzy i starzy nie zaniedbali swegoobowi�zku.Nikt nie odmówi� udzia�u w zawo�dach.�aden z obywateli, nawet malii s�abi, kulawi, ci�arne kobiety, nikt nie wypar� si� reprezentowania swegodumnego miasta.Wszyscy ruszyli do punktu zbornego.Takie by�o pra�wo, któremusi� podporz�dkowali.Nie trzeba go by�o zreszt� egzekwowa�.Ka�dy chcia� tamby� i widzie� zawody, widzie� straszne zmagania.Konfrontacja bez lito�ci.Miasto przeciw miastu.Tak wi�c oba miasta ruszy�y w góry.Do pó�nocyoby�watele obu miast zbior� si� w okrytym tajemnic� miejscu w górach.Spotkaj�si�, aby, ukryci przed oczami �wiata, odby� ceremonialn� bitw�.Tysi�ce sercbi�o przy�pieszonym rytmem.Tysi�ce cia� napina�o si� i sp�ywa�o potem, gdyobywa�tele bli�niaczych miast zajmowali wyznaczone pozycje.Masa ludzimia�d�y�a wszystko, co napotka�a na swej drodze, zabi�ja�a zwierz�ta, zmienia�atrawy w py�, �ama�a krzewy i obala�a drzewa.Ziemia dr�a�a, gdy przechodzili, agóry odbija�y echo tysi�cznych st�pa�.W ciele Podujeva nagle pojawi�y si� pewne problemy tech�niczne.Ma�a usterkawyst�pi�a na lewym boku.W konse�kwencji pojawi�y si� problemy z obrotowympo��czeniem bio�dra.Okaza�o si� to powa�niejsze, ni� my�lano na pocz�tku.Ruchstraci� sw� p�ynno��.Wyst�pi�o powa�ne napr�enie w tej cz�ci cia�a.Staranosi� je zlikwidowa� wszelkimi si�ami.Zawody w ko�cu wymy�lono po to, abyprzezwyci�a� takie trudno�ci.Jednak niebezpiecze�stwo by�o bli�sze, ni�ktokol�wiek odwa�y�by si� przyzna�.Obywatele nie byli ju� tak wy-trenowani isprawni jak kiedy�.Dekada marnych zbiorów i nieurodzaju odbi�a si� nasprawno�ci fizycznej mieszka�ców.Ko�ci i mi�nie nie mia�y ju� si�y.�lezabezpieczony bok sam w sobie nie stanowi� niebezpiecze�stwa, jednak nie wró�y�nic dobrego w zbli�aj�cej si� walce.Je�eli cia�a reszty uczestni�ków by�y taksamo s�abe, �mier� mo�e dzi� zebra� potworne �niwo.Zatrzymali samochód.- S�yszysz?Mick potrz�sn�� g�ow�.Nie mia� najlepszego s�uchu.Bywa� na zbyt wieluha�a�liwych koncertach rockowych i dyskoteko�wych.Judd wysiad� z samochodu.Ptaki ucich�y, a on znów us�y�sza� ten d�wi�k.Nieby� to zwyk�y ha�as.Zdawa� si� dochodzi� z g��bi ziemi, tak jakby dr�a�yotaczaj�ce ich góry.- Mo�e to burza?- Nie, to zbyt rytmiczne.Znów si� pojawi�o.Judd poczu� dr�enie ziemi.Grzmot.Tym razem Mick rów�nie� us�ysza�.Wychyli� si� przez okno samochodu.- To gdzie� przed nami.Teraz s�ysz�.Judd przytakn��.Grzmot.Ziemia znów zadr�a�a.- Co to jest, do diab�a? - zapyta� Mick.- Cokolwiek to jest, chc� to zobaczy�.Judd, u�miechaj�c si�, wróci� dovolkswagena.- Brzmi prawie jak armaty - powiedzia�, zapalaj�c samochód.- Du�e armaty.Przez sw� rosyjsk� lornetk� Vaslav Jelovsek zobaczy�, jak g�ówny s�dzia unosipistolet startowy.Dostrzeg� bia�y dymek wylatuj�cy z lufy, a w chwil� pó�niejus�ysza� echo strza�u.Zawody si� rozpocz�y.Spojrza� na bli�niacze wie�e Popolacu i Podujeva.G�owami prawie dotyka�ychmur.Wygl�da�y zupe�nie tak, jakby ze wszystkich si� napr�a�y si�, abydosi�gn�� nieba.By�o w tym widoku co� gro�nego i zapieraj�cego oddech.Dwa miasta sta�y naprzeciw siebie gotowe rozpocz�� rytu�aln� walk�.Wydawa�o si�, �e Podujevo ma mniejsze szans� [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl
  • Drogi uД№Еєytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerД‚Е‚w w celu dopasowania treД№В›ci do moich potrzeb. PrzeczytaД№В‚em(am) Politykę prywatnoД№В›ci. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerД‚Е‚w w celu personalizowania wyД№В›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treД№В›ci marketingowych. PrzeczytaД№В‚em(am) Politykę prywatnoД№В›ci. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.