X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Ja planowa�em.- Ascelin i Szymonwymienili ironiczno-wspó�czuj�ce u�miechy, pozwolili mu jednak si�wypowiedzie�: - Trzy godziny po matutinie zejd� z pok�adu z jedn� trzeci�naszego oddzia�u.Poci�gniemy w jak najmniejszych grupkach przez miasto,zbierzemy si� na cmentarzu Angelosów i otoczymy pa�ac niewidzialnym �a�cuchemposterunków.- Skryte rozbawienie legata i jego towarzysza przybiera�o na sile,musieli si� powstrzymywa�, �eby nie parskn�� �miechem.- Godzin� pó�niej, toznaczy na dwie godziny przed po�udniem, poprowadzicie statek do portu, gdzienie ma ju� wolnego miejsca, dlatego staniecie burt� do rufy triery, odbieraj�cjej mo�liwo�� manewru, i poprosicie uprzejmie, �eby pozwolono przej�� na l�dlegatowi Stolicy Apostolskiej.Legat bez po�piechu, z ca�� godno�ci� opu�cistatek po nast�pnej godzinie z jedn� trzeci� oddzia�u jako eskort�, przejdzieprzez pok�ad triery na nabrze�e i oficjalnie, w miar� mo�liwo�ci jako ostatni,uda si� do pa�acu biskupa.Je�li zobaczysz - zwróci� si� viterbczyk do Anzelma,który s�ucha� z opuszczon� g�ow� - �e przybywacie za wcze�nie, zatrzymasz si�po drodze na modlitw� i b�dziesz szed� klucz�c, jakby� odprawia� drog�krzy�ow�.Przed bram� do��cz� do was niepostrze�enie.Ostatnia cz��oddzia�u.- Wystarczy, wszechw�adny wodzu! - Ascelin ironi� pokry� respekt, któryfaktycznie wzbudzi� w nim plan Wita.- Wszystko przebiegnie, jak wymy�li�e�,tylko �e Szymon b�dzie ci towarzyszy�.- I �a�cuchów ci nie zdejmiemy - dorzuci� Szymon z�o�liwie.- A jakzadysponujesz trzeci� cz�ci� naszego oddzia�u?- Ci �o�nierze zostan� na pok�adzie, b�d� udawali przyja�nie nastawionych wobecstra�ników triery, a gdyby hrabina próbowa�a uciec, �atwo jej przeszkodz�podst�pem albo si��.- Póki legat lub ja nie wrócimy - uzupe�ni� Szymon.- Do tej chwili dlakapitana wa�na jest wy��cznie papieska piecz�� legata!Przebyli tymczasem most i dotarli do statku.Szymon kaza� Wita przyku� zpowrotem pod pok�adem, po czym wyda� stosowne polecenia kapitanowi i nadzorcywio�larzy.Zegar Hefajstosa wybi� szóst� godzin� hesperos.Pó�noc.Jarcynt znalaz� wreszcie z�otnika, akurat gdy ten zamierza� zamkn�� warsztat.��danie kucharza, aby �ywego, szczerz�cego w�ciekle z�by Styksa uwolni� odobro�y, bardzo mu si� nie podoba�o - po prostu ba� si� psa.Jarcynt po�o�y�jednak na stole tyle monet, �e chciwo�� pokona�a wkrótce obaw� przedpogryzieniem.Rzemie�lnik upar� si� jednak, by psu zawi�za� pysk i skr�powa�apy.Kiedy wyszukali dostatecznie du�o sznura, Styks zacz�� sprawia� k�opoty.�apa�za powróz i warcza� na ka�dego, kto si� do niego zbli�a�.Wtedy Jarcyntdostrzeg� po drugiej stronie ulicy hrabiego Otranto, który prowadzi�chwiej�cego si� na nogach cz�owieka.- M�ody panie! - zawo�a� kucharz.- Czy mog� was prosi� o przys�ug�?Hamo uradowa� si� szalenie, �e mo�e si� uwolni� od uci��liwego towarzysza.Zostawi� Galerana, który pozbawiony oparcia m�odzie�czego ramienia omal nieupad�.Biskup j�� z�orzeczy�, a Styks warcze�.- Bardzo prosz� - powiedzia� Jarcynt - ja przytrzymam Styksowi pysk, a wy mu gozwi��cie.Hamonowi wprawdzie niezbyt przyjemnie by�o znale�� si� tak blisko psiej mordy,ale zabra� si� do dzie�a.- Zdaje si� - szepn�� Jarcynt, kiedy pochylili si� obaj nad psem, który si�wywija� i opiera� - �e odkry�em nas�anych na nas asasynów.To dwaj ludzieubrani jak nestoriariscy kap�ani, którzy d��� do tego, �eby jutro.Uda�o im si� tymczasem zwi�za� Styksowi pysk tak mocno, �e ledwie dysza� iskomli� cicho.Jarcyntowi kraja�o si� serce, lecz da� znak z�otnikowi, byzabra� si� do pracy.- I gdzie oni s�? - spyta� Hamo odetchn�wszy; robota nie by�a �atwa, poza tymto zwierz� nape�nia�o go obrzydzeniem.- Wys�a�em ich do jaskini rozpusty, gdzie tanie niewiasty.- Do �wi�tyni heter? - upewni� si� Hamo podniecony i zaraz doda�: - Pomó� misi� jako� zgrabnie pozby� tego pijaka przebranego za biskupa.Musz� znale��Guiscarda.Z�otnik przeci�� obro�� pi�k� o drobnych z�bkach i odgi�� tak szeroko, �e da�asi� �ci�gn��.Jarcynt poluzowa� wi�zy Styksowi i Hamo natychmiast odsun�� si�od psa, ale ten skowycza� tylko, jakby si� skar�y�.- Ja te� - sykn�� Hamo - dokona�em niedobrego odkrycia.Kuria rzymska wys�a�atutaj najgorszego oprawc�.Widzia�em, jak szpiegowa� nasz pa�ac.Niebezpiecze�stwo grozi.Zerkn�� na Galerana, który znalaz� sobie zaj�cie: natrz�sa� si� g�o�no zezwi�zanego Styksa i tr�ca� go pastora�em.Ch�opak spostrzeg� dogodn� okazj� ijednym susem znikn�� za rogiem.Galeran to wszak�e zauwa�y� i w�ciek�y krzykn��za nim:- Niewierna m�odzie�, perfidne Bizancjum! [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • listy-do-eda.opx.pl
  • Drogi uĹźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.